forum Oficjalne Aktualności
„Ależ młoda autorka!” - wywiad z Elizą Drogosz
O swoich marzeniach, pisarskich inspiracjach i pracy nad książką opowiada Eliza Drogosz, zaledwie siedemnastoletnia autorka książki "Władca piasków".
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [28]
Ciekawe, że odpowiedzi na pytania do wywiadu są napisane dużo lepszym i składnym językiem od samej książki. To daje do myślenia...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCześć wszystkim jestem nowa i chciałabym przeczytać tą książkę.Przejdę do konkretów czy opłaca się ja zaczynać??. Jestem uczennicą 2 klasy gimnazjum, proszę nie krytykować mnie z góry, bo tak jak wspomniałam uczęszczam do szkoły i mam inne lektury i naukę, która jest dla mnie ważna. Pozdrawiam serdecznie :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZostań przy nauce i książkach, które czytasz na polski. To najlepsze co możesz dla siebie zrobić w tym wieku :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTwoje podejście do młodszych jest niewłaściwe, to że jestem młoda nie oznacza, że jestem nierozwinięta umysłowo.Jeśli uważasz siebie za alfę i omegę to na pewno nimi nie jesteś, widać to po Twoim zachowani traktowania młodzieży ja zabawki, którzy nie mają swojego zdania.Nie należę do tej grupy młodzieży "EJ DAJ SZLUGA". To by było tyle na ten temat. Dziękuje i pozdrawiam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kwestię patronatu LC pominę milczeniem. Od razu przejdę do sprawy wieku autorki i samej powieści. Gdybym była wredna, rozwodziłabym się teraz w komentarzu nad tym, że dziewczyna, owszem wydała książkę, ale co z tego, że ją wydała... Self publishing oraz vanity publishing kwitną w najlepsze. Kto ma kasę, ten może się wydawać.
Jestem sceptycznie, żeby nie powiedzieć...
Lepiej bym tego nie ujęła ;)
Bardzo trafna uwaga o szacunku do czytelników i ich portfeli :)
To, iż autor jest młody nie powinno wpływać na ocenę jego samego i jego pracy oraz przedstawienie jej w złym świetle czy zbyt optymistycznym. Często zdarza się przecież tak, że autor/ka np EL James (trylogia o Greyu) mimo swojego dojrzałego wieku nie potrafi zbytnio przelewać swoich myśli na papier. Dlatego młodej osoby też bym z góry nie skreślała i osądzała, a u starszej...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Przy każdym debiucie będą i ataki, i bezkrytyczne pochwały, i głosy wyważone.
Mnie przy okazji tego tematu drażnią opinie o książce, które zostały napisane po przeczytaniu jedynie fragmentu - autorzy tych opinii przyznają, że nie poznali całości, ale zrazili się po prześledzeniu kilku stron. Dla mnie to dziecinne podejście do sprawy.
"Władca piasków" mnie nie interesuje,...
Kochani detektywi, krytycy, marudy!
Może jednak warto dać szansę dziewczynie?
Trochę zalatuje hejtem, gdy widzę same krytyczne głosy po zobaczeniu fragmentu tekstu i zauważeniu, że promuje się książkę, bo "młody, pisarski debiut".
Przecież wiadomo, że promuje się te książki, za których promocję się płaci. Nie z sentymentu do pisarza, bo super książka i tak dalej. To jest...
Wspaniały a przede wszystkim pożyteczny wywiad! Okładka tej książki mignęła mi kilkukrotnie przed oczami, uznałem że wygląda ładnie - zupełnie nie spodziewałbym się po niej treści kierowanej dla młodzieży. Również tytuł może zmylić i ktoś przez przypadek, zwiedziony na manowce jego brzmieniem i wyglądem okładki, mógłby książkę nabyć, spodziewając się Bóg-wie-czego.
Dzięki...
Dobra, trochę zironizowałem. Tak naprawdę bardzo nie podoba mi się fakt, że teraz przez tydzień w oczy będzie się nam wszystkim rzucać książka, która już na starcie, w dzień po premierze zbiera średnią ocenę 4.5. Ocena w dodatku zawyżona przez podejrzaną DZIESIĄTKĘ, o której w poprzednich wypowiedziach w dyskusji pisał Vaherem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Zresztą co tu dużo pisać - żeby ocenić i docenić tą ksiązkę trzeba przeczytać ją całą, a nie tylko fragment." - z jednej z recenzji.
Cóż, Artur Szyndler pisał to samo o swoim Wielkim Dziele Labirynt Śmierci, część 1 :D
Poza tym zawsze byłam przekonana, że fragment powinien być na tyle dobry, żeby zachęcać do zakupu...
Czy ta książka to self-publishing? Zobaczcie stronę wydawnictwa: http://www.wydawnictwopoligraf.pl
17 letnia autorka, książka zaczęta gdy miała lat 14, prawdopodobny self i egipscy bogowie w ciałach nastolatków = wszystko to wydaje mi się ostrzegać, żeby nie ruszać tej książki :P
Chciałbym też zwrócić uwagę na tą opinię użytkowniczki "MonarchiniNilu", która dała książce 10/10:
"Ksiazka jest naprawdę fenomenalna! Cieszę się, że w Polsce też powstają takie wspaniałe opowiadania. Do tego tak młodej autorki! Sama chciałabym wydać powieść i myślę, że ta autorka spokojnie może być wzorem do naśladowania, nie tylko przez młodzież. Po południu zasiadłam...
Heh, sama nazwa autora/autorki recenzji, Monarchinii (tak, Monarchinii) Nilu, sugeruje powiązania z ałtorką... ;)
Ale ćśśś, przecież my tylko obrzydliwie zazdrościmy.
Nie chciałbym być źle zrozumiany, ale cytowana powyżej opinia "MonarchiniNilu" wydaje mi się naciąganą.
Według informacji szczegółowych dotyczących książki, została ona wydana w dniu 14.01.2015 r.
Nasza opiniująca "MonarchiniNilu" zdążyła w tym samym dniu skoczyć po książkę, zasiąść do niej po południu (jak sama podaje w opinii), przeczytać 412 stron powieści i dodać...
Nie przesadzajmy, robią to wszyscy, tylko niektórzy w białych, atłasowych rękawiczkach, a inni w gumowych, roboczych.
Niech dziewczyna próbuje. Z wiekiem nabierze może poloru i zaskoczy nas jeszcze jakimś wielkopomnym dziełem.
Z pewnością mogła wydać pieniądze rodziców mniej chwalebnie, na przykład na wódkę bądź mężczyzn lekkich obyczajów.
Fragment zamieszczony na oficjalnej stronie promującej książkę wydał mi się dość ciężkostrawny pod względem językowym, ale dawno nie czytałam żadnej powieści młodzieżowej - może taka już ich specyfika.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nie, to tylko specyfika książki Elizy Drogosz, reszta literatury młodzieżowej ma się świetnie. Na szczęście.
Język i styl "Władcy piasków" są naprawdę koszmarne. Fatalnie się to czyta. Korektor (o ile takowy był) się nie popisał. Chociaż tak sobie myślę, że aby coś z tego było, musiałby zredagować całą tę powieść od początku, na nowo.
Apoloniusz88, to całe szczęście, uspokoiłeś mnie trochę, bo już myślałam, że powoli się starzeję i język (dla) nastolatków przestaje do mnie trafiać :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post