forum Oficjalne Aktualności
Teaser „Tatuażysty z Auschwitz” jest już dostępny, a kolejna ekranizacja książki Kinga – zaplanowana
W najnowszym artykule z cyklu „Najpierw książka, później film” piszemy o pierwszym video promującym „Tatuażystę z Auschwitz”, a także o serialu, który spodobał się krytykom, i kolejnej już ekranizacji jednego z dzieł mistrza grozy, Stephena Kinga.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [26]
Ekranizacja absurdalnej powieści, którą można uznać za prekursora tzw. Holo-Polo? Już lecę. 🤡
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTwórcom i czytelnikom pluszowego holokaustu napluć w twarz to za mało. Czekam na przejmujący, gorący romans między Izraelką a Palestyńczykiem pośród ruin Gazy oraz na jeszcze gorętszy romans między Rosjaninem a Ukrainką w Mariupolu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
"Tatuażysta z Auschwitz" jest, delikatnie mówiąc, przekłamaniem historycznym. Rzekomą prawdziwość tej historii zakwestionowało Centrum Badań Muzeum Auschwitz. Muzeum w Auschwitz protestowało i prostowało już wielokrotnie głupoty, przekłamania i rewelacje obozowej, łzawej literatury.
Nie dziwi mentalność autorów, którzy jak hieny cmentarne zarabiają na chorej fascynacji...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Zastanawiałam się nad Twoimi słowami @EmaxDomina. Myślę że to jest celowe działanie, kiedyś żeby wydać książkę trzeba było lat pracy, teraz to kwestia kilku miesięcy. I na tych książkach trzeba zarabiać, trzeba je promować. Od paru dobrych już lat popkultura eksploatuje holokaust, powstają wątpliwej wartości dzieła w których faktów jest bardzo mało. Ale spójrzmy teraz od...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej,,dobry portal" - właściwie już od dawna zależy mu (redakcji) na sensacji, czy wpychaniu danej ideologii.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Hmmm, ciekawa jestem jak przedstawią Tatuażystę z Auschwitz, zapowiada się ciekawie, ale może się okazać zupełnie odwrotnie
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOgólnie to nie chce mi się oglądać "Shoguna", ale jestem troszeczkę ciekaw, czy jest scena na tej domówce, gdzie wszyscy wokół chcieli na siłę "ugościć" Blackthorne'a proponując cimcirimci z kobietami, mężczyznami, a w końcu z żywym inwentarzem. Przyznaję, że przez chwilę myślałem, że to scena z Comedy Central.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTatuażysta dostał Keitela i muzykę Zimmera. Nie wiem czym się oni w Hollywood kierują kiedy kręcą takie rzeczy ale mnie dziwi jedno: w kwestii tej książki jesteśmy praktycznie wszyscy zgodni, ona jest okropna. Jak doszło do tego że stała się takim hitem? Jak historia tak płytka, tak pełna niezrozumienia tematu o którym pisze autorka mogła zostać w Polsce historyczną...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTatuażysta z Auschwitz to jedna z tych książek, którą po przeczytaniu postanowiłem wyrzucić do śmieci zamiast odsprzedawać. Tym sposobem uratowałem jakiegoś biedaka od czytania tych grafomańskich bzdur. Serial zapowiada się podobnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Jeszcze żadnej z tych książek nie czytałam, ale interesuje mnie najbardziej
Tatuażysta z Auschwitz i
Martwa strefa. Intrygują mnie także wampiry, więc 'Wywiad z z wampirem" też kusi.
Shogun to książka, która od dłuższego czasu za mną chodzi i szepcze mi do ucha, żebym ją przeczytał. Chyba najwyższy czas, żeby to wreszcie zrobić. Jako dziecko oglądałem pierwszą ekranizację "Shōguna" z Richardem Chamberlainem w roli głównej, ale niewiele z niej pamiętam, co mnie w sumie cieszy, bowiem nie popsuje mi przyjemności z...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Ostatnio najpierw przeczytałam książkę
Już mnie nie oszukasz na kilka dni przed premierą serialu. No i to był błąd, bo początkowo zabrało mi to radość z oglądania serialu, ale wkrótce okazało się, że jednak serial jest lepszy (według mnie) od książki. Niemniej jednak czytać i oglądać w krótkim czasie tę samą historię to...
@Paulina Twórcy kinowej czy serialowej ekranizacji mają tę przewagę nad pisarzem piszącym książkę, że przystępując do realizacji ekranizacji, doskonale znają literacki pierwowzór i oryginał. Wiedzą o nim niemal wszystko i znają na wylot wszystkie jego mocne i słabe strony. Znają opinie krytyków i czytelników i mają bardzo dużo czasu, żeby perfekcyjnie przygotować się do...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Krzysztof Gromadzki zdecydowanie masz rację, twórcy seriali i filmów mają przewagę nad autorami w wielu kwestiach, poza tym w serialach niejednokrotnie pojawiają się zupełnie nowe wątki, które w powieściach nie miały miejsca (mam tu stale na myśli przytoczony wcześniej przeze mnie tytuł). Trudniej jest też czasami coś ubrać w słowa niż pokazać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postShogun z "ojcem Raplhem de Bricassartem" w roli głownej nie ma nic wspólnego z książką. Więc nawet jakbyś pamiętał to żadna strata :D Co do samej książki to polskie wydanie jest tragiczne. 1200 stron, a literki tak małe, że trzeba mieć lupę. Za to audiobook daje radę. Lektor czuje klimat i słucha się bardzo dobrze. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że trwa 51h.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Paulina Kiedyś, jeszcze jako nastolatek, obejrzałem film pt. "Ostatni Mohikanin" na podstawie powieści Jamesa Fenimore'a Coopera z 1992 roku, gdzie główne role zagrali Daniel Day-Lewis i Madelaine Stowe. Ten film sam w sobie, to był remake ekranizacji z 1936 roku. Dopiero z 10 lat później, kiedy przeczytałem literacki oryginał, uświadomiłem sobie, że książka i film to tak...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Krzysztof Gromadzki tak to bywa, że książka to tylko podwaliny, jakiś fundament, na którym scenarzyści budują coś zupełnie nowego. To tylko dla nich inspiracja. Takie działania mogą wprawić w osłupienie, ale niekiedy wpływają na korzyść całej historii i okazują się dobrym pomysłem.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@Paulina W swoim poprzednim wpisie pisałaś, że "trudniej jest też czasami coś ubrać w słowa, niż pokazać". Rzeczywiście, czasem tak jest, ale często bywa też dokładnie odwrotnie. Trzeba ogromnie docenić literacką wizję autorskiego świata, dopracowanego niemal w najdrobniejszych szczegółach, jakie stworzyli w swoich powieściach fantasy lub science fiction Tolkien, C.S....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Krzysztof Gromadzki Krzysiu💮 Shogun i czytałam i słuchałam. Bardzo polecam☺️ Nie widziałam jednak ekranizacji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@NiegdyśNatalia Będę zamawiał "Shōguna" na dniach. Zastanawiam się tylko, co jeszcze wybrać. Chyba sięgnę po "Nostromo" Conrada. Pozdrawiam serdecznie! 🤗
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNostromo super😍 Ja wzięłam się za Talita pamiętam, że polecałeś mi autora? (jeśli coś mylę wybacz). Rewelacyjne opowuadania. Świetny autor.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNic nie pomyliłaś Natalko. Polecałem Ci opowiadania Huellego, a już "Talitę" w szczególności. Cieszę się, że Tobie też pisarstwo Huellego bardzo się podoba i jednocześnie żałuję, że odkryłem jego książki tak późno.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post