forum Oficjalne Aktualności
Ostrzeżenie: książka tylko dla dorosłych
Dziś pojawiły się na moim biurku dwie książki. Z jednej okładki łypie na mnie okiem dość interesujący mężczyzna, z drugiej całkiem atrakcyjna kobieta. To sprzedażowe hity, które na listach książkowych bestsellerów utrzymują się już długie tygodnie. I chcę zadać wam – czytelnikom, wydawcom, księgarzom i całej branży książkowej – pytanie: dlaczego na okładkach książek nie umieszcza się informacji „dozwolone od lat 18”?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [326]
Biorąc pod uwagę otwartość kanału na erotykę dla nastolatków, jakim jest Internet, nie rozumiem takiej pruderii. Jeżeli dziecko w wieku gimnazjalnym sięga po literaturę, która zawiera elementy erotyczne, to zabronienie mu tego zupełnie niczego nie zmieni.
Jeżeli wewnętrznie czuje się za młody na takie tematy (a niewiele nastolatków tak się czuję) to książkę odłoży. Zaś...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Kiedyś jedna gimnazjalistka czytała sobie książkę. Zajrzałem przez ramię z zawodowej ciekawości. A tam cytat: "Książę został zgwałcony podwójnie - oralnie i analnie".
Sami sobie wyciągnijcie wnioski.
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
http://lubimyczytac.pl/cykl/1353/spiaca-krolewna
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Ja mam pytanie z innej beczki: kiedy pojawi się ostrzeżenie przed marnymi książkami promowanymi na siłę, wypluwanych przez wydawnictwa bez cienia wydawniczej żenady, np. przed panem Mrozem?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ależ takie ostrzeżenia są! Tylko nie wszyscy potrafią je przeczytać i zrozumieć.
"Najbardziej wyczekiwany bestseller roku!", "Król/królowa/mistrz takiego czy innego gatunku!", "Objawienie tego roku!", "Musisz to przeczytać!" i pozycja w top ileś tam największych księgarni albo serwisów książkowych. Istotna jest też lista patronatów medialnych, są takie, które wyraźnie od...
Najlepsze jest "Najgorętsza premiera lata/jesieni/zimy/wiosny"
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZakazałbym wydawania niepotrzebnych książek jak to się dzieje w bardziej cywilizowanych krajach, ale niestety nie da się, więc może lepiej wyjechać do jednego z nich.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCo to znaczy niepotrzebne :-),znam ludzi.Co powiedzą ,że to kryminały lub fantasty
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNiepotrzebne książki, takie które nic nie wnoszą. "365 dni" jest dla mnie taką książką. Nie chciałbym żeby moje dzieci coś takiego czytały. Niechciał bym żeby ktokolwiek czytał takie bzdury.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post@filozof niepotrzebne to te, które Lodołamacz uznaje za niepotrzebne. Roma locuta, causa finita.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRozumiem :-),365 dni.O czym to jest,słyszę o tej książce.A nie wiem.Muszę sam przeczytyać,
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOwszem uważam, że albo podniesiemy poprzeczkę wysoko albo nisko. Większość ludzi nie potrafi analizować tylko robią to co inni. Czytelniczki Greya wdrukowują sobie w umysł te bzdury, chociaż mogą nie zdawać sobie z tego sprawy. Po prostu mózg nie jest w stanie oddzielić prawdy od fikcji.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Może,jak ktoś jest konserwatystą ( nie ja ),to ma problem z takim tekstem.
Nie którzy politycy,marzą.Pewnie o cenzurowaniu tekstów.Z powodów politycznych,lub religijnych.
Śmiałe sceny,umieszcza choćby Masterton.
Kiedyś czytałem parę książek.Miały sceny seksu.Tak śmiałe,że osoby bardzo wrażliwe.By nie dały rady.
Jeśli weźmie się pod uwagę, że Masterton był redaktorem naczelnym "Penthouse'a" i pisał poradniki erotyczne z konkretnymi poradami to wtedy śmiałe sceny u niego aż tak nie szokują. :)
Lipińska ze swoją "misją" i mega obrzydliwym podejściem do męskości i kobiecości może mu buty czyścić.
A co do polityki - kto pamięta niedawne czytanie ocenzurowanego "Przedwiośnia" i burzę...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Dla mnie znaczek "18+" jest zupełnie obojętny, bo jestem zdania, że i tak niewiele by zmienił. Ja mam osiemnaście lat dopiero od kilku miesięcy, a po lekturę trochę poważniejszą sięgam już od bardzo dawna - i nic mi się nie stało;) Myślę, że to nie w zakresie sprzedawcy leży dowiedzieć się dlaczego ktoś kupuje taką, a nie inną książkę. To nie alkohol, czy papierosy, żaden...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZ jednej strony się z Tobą zgadzam, ale jednak nie chodzi o to żeby tak oznaczać dojrzałą/poważną literaturę, ale o taką, która powinna być oznaczona jako +18 - jak erotyki, czy książki z dużą ilością przemocy - tak jak filmy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak, wiem, być może źle sformułowałam zdanie. Miałam właśnie na myśli literaturę z mocnymi scenami seksu, przemocy itp. :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Świat
To ta literatura akurat wcale poważna nie jest - przeciwnie, to czysta rozrywka. ;)
Początek świata. Historia pewnego obrazu Gustave’a Courbeta
Zdarza się, że wydawca nie pozostaje obojętny na takie potrzeby - powyższa książka do księgarń trafiła ocenzurowana z informacją: "Nie oglądać przed ukończeniem 18. roku życia"
No cóż, jako osoba jeszcze niepełnoletnia powiem tyle, że gdyby książki miały takie oznaczenia, to bardzo ułatwiłoby mi życie, bo wybierałabym tylko takie z oznaczeniami "+18", "przemoc" i "seks", podobnie jak z grami :D
A gdyby mi ktoś odmówił sprzedaży albo wypożyczenia książki, to kupię przez Internet, co za problem.
Ja proponuję wprowadzić 120 dni sodomy jako lekturę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPo co zgapiac od Francuzów skoro mamy na przykład "Dzieje grzechu" Żeromskiego. O Witkacym czy innym Tetmajerze nie wspominając.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post