forum Oficjalne Aktualności
Ludzie nie czytają książek, które czytają
Zapraszamy do lektury tekstu Andrzeja Ziemiańskiego o tym, jak to się dzieje, że czytelnicy często czytają inną książkę, niż autor napisał.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [59]
Achaja obok Pan Lodowego Ogrodu jest jednym z najlepszych książek ale wiron to już jest skok na kasę Sapkowski grzędowicz też mieli takie pomysły po genialnych pozycjach wydali chałturę
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeżli czytasz z taką jakością, z jaką piszesz komentarze, to się nie dziwię, że nie jesteś w stanie pojąć, że rzeczony "skok na kasę" jest w istocie obopólnym uzgodnieniem pomiędzy czytelnikiem, a pisarzem. Oni dają nam nasze "więcej" na temat przygód ulubionych bohaterów, my dajemy im zarobić, żeby mieli z czego żyć podczas wymyślania i pisania kolejnych powieści, które...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMoże pisze jak pisze ale są autorzy którzy potrafią napisać cały cykl książek który trzyma poziom nierówno bo nierówno ale trzyma Komuda Piekara a zagranicznych to na pewno sanderson koło prawdy długo tak bym mógł
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie jestem jakąś szczególną fanką uniwersum Achai i jej pokłosia, więc żeby nie było, że bronię pana Ziemiańskiego, ale przykład Komudy jest chyba dość słaby. Każda jego książka to tylko "sarmatyzm" w wielkim uproszczeniu rzecz jasna.WIęc jeśli trzyma poziom, to owszem, trzyma. Pisząc w kółko o tym samym z innymi bohaterami, chociaż i tu znalazłoby się pole do wątpliwości....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejKomuda słaby to to tak samo powiedzieć że Albert Einstein nie zna się na fizyce koniec tej dyskusji
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Sillie
O Komudzie możesz powiedzieć, że Ci się nie podoba, albo że mało porywający. Ale zarzucać mu, że pisze w kółko to samo, tylko bohaterów wymienia? Toż przecież tak działa historia: w kółko mamy to samo, tylko nazwiska się zmieniają. Takie zarzuty można stawiać producentom schematycznej papki, np. jakichś romansideł, nędznych kryminałów, prymitywnych przygodówek spod...
@Monika Nigdzie nie napisałam, że Komuda jest zły merytorycznie, albo, że jest złym autorem. Jedynym moim zarzutem był fakt, że całą swoją twórczość, wszystkie powieści i cykle umieszcza w konkretnym okresie historycznym, przez co, w znaczeniu artystycznym, nie rozwija się.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Sillie
Kolega RAFWOLO9027 podrzucił nazwisko Komudy jako przykład autora, który trzyma poziom. A Ty na to:
przykład Komudy jest chyba dość słaby. Każda jego książka to tylko "sarmatyzm" w wielkim uproszczeniu rzecz jasna.WIęc jeśli trzyma poziom, to owszem, trzyma. (...) Pisarz powinien od siebie wymagać, chyba, że jak np. Sparks daje tą samą sieczkę książka w książkę,...
Obiektywizm gdzieś się przedmówczyni zatracił w momencie, w którym napisała adresowany do mnie elaborat na temat słuszności tego co się komu podoba.
Absolutnie nie neguję rzeczy, które napisałaś. Ale jeśli chodzi o "sieczkę" to podtrzymuję swoje słowa. Porównałam Sparksa do Komudy właśnie ze względu na podobny model działania. Zarówno jeden, jak i drugi autor bazuje na...
Nie wiem, czy pamiętasz jeszcze, czego dotyczy ta dyskusja. Kolega napisał, że Komuda jest przykładem pisarza, który trzyma poziom. Tylko tyle, nie pisał nawet, że jest to poziom wysoki, tyle tylko, że nie niski i względnie stabilny, po prostu przyzwoity i nadający się do czytania. Ty na to, że Komuda przykładem jest słabym. I od tamtej pory próbuję z Ciebie wydobyć...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Więc po raz ostatni, bo to się robi nudne. Nudne jest to Twoje powtarzanie jak to bardzo ja sobie zaprzeczam.
Porównałam Komudę do Sparksa, nazywając ich twórczość sieczką. Ok, napisałam tak. Bo w kwestii odbioru przez czytelnika, zarówno czytelnik Sparksa jak i Komudy, dokładnie wie czego się mniej więcej spodziewać bo obaj panowie nie wychylają się poza przyjęty przez...
Czy autor pisząc o książkach ma na myśli własne produkty? To już go wyprowadzam z błędu - Achaja itd. to nie są książki, to zaledwie nędzne wyroby książkopodobne.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJeśli po przeczytaniu Achai orientujesz się, że nie wiesz o czym była, to znaczy że mózg się jeszcze broni.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Czyżbym naprawdę nie czytał książek, tylko wymyślał sobie na ich podstawie własne wersje?"
:)
Przypomina to jeden ze sposobów czytania książek przedstawiony w zakończeniu "Bromby i innych".
Trzy prawa Stanisława Lema wyglądają na przeróbkę twierdzeń starożytnego myśliciela (myślanta, jakby go nazwał Lem) Gorgiasza:
Nic nie istnieje.
Gdyby nawet coś było, to byłoby to...
Czytając książkę filtrujemy ją przez nasz umysł. Często czytając recenzje po przeczytaniu książki zaskakuje mnie na co ja zwróciłam uwagę w danej książce, a na co inni czytelnicy. Co było dla mnie ważne w danej książce, a co ważne było dla innych. To jest wspaniałe, gdyż każdy z nas jest inny i inaczej patrzy na świat. Dlatego lubię czytać recenzje. Istnieją książki, które...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Achaję znam,ale mam inne pytanie.
Czy osoby niepełnosprawne mogą mieć kłopoty zczytaniem.Ze zrozumieniem.
Czy możliwe,jest to.Że dla takich osób nawet książka Michalak Katarzyny.Może być za trudna.
Z góry dziękuję za pomoc.
Spoko, spoko, czytam twoje opinie i zapewniam cię, że ty czytasz książki ze zrozumieniem. I ja to tak zupełnie poważnie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postZależy jaka to est niepełnosprawność. Chociaż sama miałam takie okresy w życiu, że trudność mi sprawiało mi przeczytanie strony książki. Pod koniec strony nie pamiętałam co było na początku. Na szczęście to przeszło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo jest tak.Ze owszem,jak piszą że.Pada śnieg,to ja to rozumiem.Ale, bardziej trudniejszych rzeczy mam problem.Co co choroby to nam schizofrenia paranoidalna.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCzyli podejrzewam masz okresy lepsze i gorsze.Wpływ też mają leki. Ja cenię sobie twoje recenzje. U mnie to było związane z depresją. Każdy czyta to co lubii i co mu sprawia przyjemność. Mnie na razie coś trafia, gdyż na komputerze piszę na wyczucie, gdyż mało co widzę, a czytać mogę z trudem tylko wieczorami. ćzekam na termin zabiegu. Dobrze, że można słuchać książek.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Pewnie tak,może dlatego wybieram.Lekkie ) książki.Taki,to łatwego zrozumienia.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie przesadzaj z tym samobiczowaniem. "Mistrz i Małgorzata", czy "Sto lat samotności" nie należą do lekkiej literatury, ani tacy pisarze jak Kundera,Murakami, Grass, Faulkner. Ja mam pewność, że jeżeli oceniasz książkę zke, to nie warto po nią sięgać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kiedyś czytałem Mistrza...oraz Sto lat....
chyba,gdzieś są opinie
Mimo mojej ślepoty byłam "wredna" i po prostu przejrzałam część Twojej biblioteki. Tylko część, gdyż całość nie iałam szans, za dużo książek do przejrzenia. Nie bądź taki skromny;-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postLata temu na z nudy trafiłem na Achaje z biblioteki, ktoś na każdej stronie podkreślił słowo DUPECZKA wielokrotnie użyte przez autora. To nawet nie było czytadło.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Wszystko ładnie, pięknie, ale to zdjęcie autora... pozostawia wiele do życzenia ;)
Coś na rzeczy jest, bo przecież ilekroć oglądam film, który poprzednio widziałem kilkanaście lat temu, to zawsze mam wrażenie, że podstawiono mi jakąś inną wersję. Inaczej zmontowaną, z dodanymi scenami, których wcześniej nie było, ale, przede wszystkim, z usuniętymi, kluczowymi momentami,...
"Tym, co postrzegam, jest to, co wiem" - Jean Paul Sartre.
Jeśli czegoś nie wiem, nie jestem też w stanie tego dostrzec, a już zrozumieć, to... bez szans.
Dlatego trzeba czytać pięciominutowe wierszyki rymowane, są bardziej zrozumiałe i łatwiejsze do zapamiętania, wchłoniemy wtedy 100% treści. A prozę od czasu do czasu, jako odskocznię ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo wszystko wynika z funkcji mózgu i jest już całkiem dobrze zbadane. Myślenie potrzebuje dużo energii dlatego większość ludzi skupiając się na jednej rzeczy automatycznie przestaje zauważać inne elementy. Nie wspominając już o zdolnościach zapamiętywania, inteligencji itp.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post