forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Musimy porozmawiać - wygraj książkę "Najmroczniejszy sekret".
Sean Jackson hucznie obchodzi swoje pięćdziesiąte urodziny. Impreza kończy się katastrofą i wielkim skandalem, gdy jedna z jego córek, Coco, w tajemniczych okolicznościach znika w środku nocy. Dwanaście lat później na pogrzebie Seana spotykają się Mila, córka z pierwszego małżeństwa, i Ruby, nastoletnia siostra bliźniaczka zaginionej przed laty Coco. Gdy docierają do domu, gdzie ich ojciec mieszkał ze swoją czwartą żoną, orientują się, że wszyscy obecni byli również gośćmi na pamiętnym tragicznym przyjęciu sprzed lat. Jakie tajemnice kryją się za zamkniętymi drzwiami domu Jacksonów?
Wydawnictwo Albatros przygotowało dla recenzentów personalizowane okładki, które po otwarciu przesyłki zaskakiwały bezpośrednim pytaniem o ich największy sekret. Chociaż była to akcja promocyjna – pytanie o tajemnice zwykle powoduje napięcie, a po plecach przebiega nieprzyjemny dreszcz. Jakie jeszcze zdania lub pytania wywołują w Was takie uczucie i dlaczego? „Musimy porozmawiać”? „Wszystko widziałem”? A może „Sprawdziłam Wasze kartkówki”?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Najmroczniejszy sekret
Regulamin
- Konkurs trwa od 7 czerwca do 14 czerwca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Albatros.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [112]
"Zaraz wracam, mam nadzieję, że posprzątaliście"- gdy mama dzwoni, że niedługo wróci z zakupów
"Co tam?"- pytanie, które zawsze wzbudza irytację
"Mogę zadać Ci pytanie..?- to zawsze kończy się źle
"Kto zjadł mój batonik/czekoladę/babeczkę- strach, że ktoś cię przyłapie :D
"Gdy nie było cię w domu, to skorzystałam z twojego komputera. Chciałam znaleźć jedną piosenkę, którą słuchałam dawno temu i WIDZIAŁAM HISTORIĘ TWOJEJ PRZEGLĄDARKI". Zapada martwa cisza.
Oblewa mnie zimny pot i nie wiem co powiedzieć. A może zamiast mówić, po prostu wykopie sobie dół i ukryje się tam na pewien czas? W mojej historii przeglądarki wcale nie muszą znajdować...
Najgorszy z koszmarów to lekcja matematyki w nastoletnim czyśćcu i:
"No, to do tablicy przyjdzie..."
Świat się nagle zatrzymuje, płuca płoną, krew przestaje krążyć.
Właściwie, to w szkole bywa tak, że nauczyciel nieraz nie musi nic mówić - wystarczy to świdrujące spojrzenie...
Moment z dzieciństwa, kiedy zaczniesz rozrabiać, a mama straszy cię "Bozinką":
"Ale jesteś dziś...
W czasach szkolnych było takie jedno zdanie, które za każdym razem przyprawiało mnie o dreszcze...
"Do odpowiedzi przyjdzie..."
Albo w przypadku matematyki "do tablicy", ale zdanie to samo i przerażało równie mocno, o ile nie bardziej :D Sprawiało, że z miejsca starałam się skurczyć, aby być jak najmniej widoczną i chowałam się za plecami tego, kto siedział przede mną haha...
Kiedy mój Szef mówi: ,,Pani Agnieszko, proszę do mnie."
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Nabór trwa, jak uzbieramy minimalną liczbę chętnych to zadzwonimy do Państwa i poinformujemy kiedy zaczynają się zajęcia"- standardowy tekst,kiedy pytałam o wymarzony kierunek w szkole policealnej. Oczywiście się nie otworzył a co było najbardziej irytujące to nachalne wciskanie mi innych kierunków, żeby tylko zdobyć chętnego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
" To za chwilkę.."
Zazwyczaj oznacza to długie czekanie. A w urzędzie gdy słyszę
" Proszę chwilę poczekać" , to już wiem, że szybko nie załatwię sprawy.
A już najgorzej brzmi to u dentysty, " Już prawie kończę, jeszcze chwileczkę ".
W dzieciństwie najstraszniejszy tekst dla mnie to :
" Idziemy do lekarza", strasznie się bałam że za każdym razem będą mi pobierać krew. Albo...
"O jedną rzecz cię prosiłam" wypowiedziane przez żonę gdy po zaledwie godzinie od wypowiedzianej prośby nie jest ona jeszcze zrealizowana. Znacie to panowie? U mnie to zdanie oznacza przypominanie jak dużo w domu jest pracy i jak miło by mojej kochanej było, gdym tak jej pomógł spełniając jej prośbę, a jeszcze lepiej gdybym się domyślił, że coś trzeba zrobić. O zgrozo!...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
"Kiedyś ci o tym opowiem, dobrze?"
Nigdy bowiem "kiedyś" nie następuje, a teraz jest zbyt kruche, by przetrwać wyznanie.
Wypowiedzenie tych kilku słów pozwala nam jednak zawrzeć z odbiorcą pewną niepisaną umowę, dzięki której zyskujemy na czasie. Płaszczyk szczerości zapewnia w niej spokój sumienia, którym nakrywa także pęknięty fundament zaufania. Gdy zapomnimy bowiem o...
"Wyłączyłaś żelazko?" - gdy jesteśmy 10 km od domu.
"Nakarmiłaś kota?" - gdy wyjechaliśmy na cały dzień.
"Zdjęłaś pranie z balkonu?" - kiedy jesteśmy 10 km od domu przez cały dzień, a ewidentnie zbiera sie na dziką ulewę. :)