Gdybym mogła zaaranżować ceremonię swojej koronacji odbyłoby się to w Królestwie Światła. Jak niektórym wiadomo jest to miejsce jakby poza czasem, w którym istnieje tylko dobro i szczęście. Doskonałe miejsce do koronacji. Uroczystość zostałaby zorganizowana na pięknej polanie, otoczonej z każdej strony drzewami i kwiatami. Obok przepływałby szemrzący strumyk, wszędzie słychać by było śpiew ptaków, a cała polana lśniłaby blaskiem Świętego Słońca. Na środku polany stałby duży tron, a wszędzie wokół stałyby stoły z przekąskami i napojami. Na koronację przyszliby wszyscy mieszkańcy Królestwa Światła, nawet elfy i inne magiczne istoty, które żyją w tym miejscu. Byłabym ubrana w piękną, zwiewną sukienkę, w ręku miałabym berło, a na głowie lśniącą koronę. Byłaby to wyjątkowa uroczystość, bo Królestwo Światła zyskałoby Królową, która już zawsze będzie czuwała nad tą wyjątkową krainą. Po koronacji odbyłby się bal na świeżym powietrzu połączony z wystawnym bankietem. Taka uroczystość zapewne już na zawsze pozostałaby w pamięci mieszkańców, ale także i mojej.

Gdybym mogła zaaranżować ceremonię swojej koronacji odbyłoby się to w Królestwie Światła. Jak niektórym wiadomo jest to miejsce jakby poza czasem, w którym istnieje tylko dobro i szczęście. Doskonałe miejsce do koronacji. Uroczystość zostałaby zorganizowana na pięknej polanie, otoczonej z każdej strony drzewami i kwiatami. Obok przepływałby szemrzący strumyk, wszędzie...

Zaproszenie

W imieniu Snowdrop, przyszłej władczyni Narnii i krajów sąsiednich, niniejszym zapraszamy wszystkich mieszkańców Krainy Aslana na uroczystą koronację. Ceremonia odbędzie się pierwszego dnia miesiąca zieleni. Obowiązują stroje wieczorowe. Po ceremonii wszyscy goście uczestniczyć będą w bankiecie ku czci Aslana, a same uroczystości trwać będą przez trzy dni.
W programie:
- bal na Tanecznym Uroczysku
- uczta w Kryształowej Sali Ker-Paravel
- przyjęcie na plaży
Serdecznie prosimy o potwierdzenie udziału w tym radosnym wydarzeniu.

Zaproszenie

W imieniu Snowdrop, przyszłej władczyni Narnii i krajów sąsiednich, niniejszym zapraszamy wszystkich mieszkańców Krainy Aslana na uroczystą koronację. Ceremonia odbędzie się pierwszego dnia miesiąca zieleni. Obowiązują stroje wieczorowe. Po ceremonii wszyscy goście uczestniczyć będą w bankiecie ku czci Aslana, a same uroczystości trwać będą przez trzy dni.
W...

Ja władałabym krainą podobną do Alagaesi. Z tą główną różnicą, że na ziemiach oddanych pod moją władzę byłoby pełno smoków. Oczywiście miałabym również swojego.:) Miałby na imię Briam i miałby śnieżnobiałe łuski. Towarzyszyłby mi na każdym kroku, więc sala, na której miałby odbyć się bal byłaby przeogromna. Okna sięgałby praktycznie od sufitu po podłogę, a jedna ze ścian byłaby całkowicie przeszklona z przepięknym widokiem na morze. Zamek stałby na brzegu wysokiego klifu. Z sufitu sali balowej zwisałby prawie do samej ziemi szklany, piękny żyrandol.
Na bal zaproszeni byliby wszyscy, którzy chcieli by uczestniczyć. Obok mnie na zasiadali by radcy - po jednym z każdego ludu zasiedlającego moją krainę. Dla każdego smoka moich radców byłoby zawsze miejsce w pałacu.
Nocą wszyscy byśmy udali się na zewnątrz i wszyscy jeźdźcy smoków wraz ze swoimi smokami (ze mną i Briamem na czele oczywiście:)) dali by przepiękny pokaz swoich umiejętności.
To by byłby najpiękniejszy bal, jaki ktokolwiek widział kiedykolwiek w tej i okolicznych krainach.:)

Ja władałabym krainą podobną do Alagaesi. Z tą główną różnicą, że na ziemiach oddanych pod moją władzę byłoby pełno smoków. Oczywiście miałabym również swojego.:) Miałby na imię Briam i miałby śnieżnobiałe łuski. Towarzyszyłby mi na każdym kroku, więc sala, na której miałby odbyć się bal byłaby przeogromna. Okna sięgałby praktycznie od sufitu po podłogę, a jedna ze ścian...

Wchodzę po prawie nieskończenie wysokich schodach. Mój długi, skórzany, lecz elegancki płaszcz sunie po posadzce wydając przyjemny szelest, który omal nie ginie wśród odgłosów ludzi, którzy czekają na mnie w sali na końcu tych ogromnych schodów. Idę jeszcze wolniej, nieomal stoję w miejscu. Wiem, że oni wszyscy tam na mnie czekają, ale nie chcę się spieszyć, bo ten czas jest dla mnie bardzo trudny, a zwalniając kroku tylko odwlekam nieuniknione. Zdaję sobie sprawę, że ten dzień zmieni moje życie do końca. Odziedziczyłam w końcu po ojcu całe królestwo Tearlingu.
Wszyscy podwładni zebrali się przed pałacem, ale w sali koronacyjnej wyczekują na mnie tylko najbliżsi mi ludzie. Po całej ceremonii czeka na nich bankiet, i całe szczęście, bo gdy każdy będzie zajęty posiłkiem, ja postaram się wrócić do swojej komnaty, by myśleć nad losami mojego królestwa.
Znajduję się w końcu na szczycie schodów. Stoję przed ogromnymi drzwiami do sali koronacyjnej. Biorę głęboki wdech. Otwieram szeroko drzwi i wśród wiwatów moich poddanych przechodzę przez całą salę, a na jej końcu czeka na mnie KORONA.

Wchodzę po prawie nieskończenie wysokich schodach. Mój długi, skórzany, lecz elegancki płaszcz sunie po posadzce wydając przyjemny szelest, który omal nie ginie wśród odgłosów ludzi, którzy czekają na mnie w sali na końcu tych ogromnych schodów. Idę jeszcze wolniej, nieomal stoję w miejscu. Wiem, że oni wszyscy tam na mnie czekają, ale nie chcę się spieszyć, bo ten czas...

Moja krainą był by świat gwiezdnych duchów.
Ceremonia odbyła by się w ogromnej kamiennej sali z kolumnami,której ściany miały by przezroczystą tęczową poświate,a sufit wypełniony by był gwiazdami na ciemnogranatowym niebie.
Sukienke miałabym krótką,bez ramiączek,dopasowaną do figury z białego jedwabiu z błękitną wstażką w pasie. Do tego białe długie buty oraz biała peleryna z błękitną obramówką i zapięciem z błekitnego kwiatu. Na głowe królewski diadem z maleńkich gwiazd i srebrna biżuteria.

Moja krainą był by świat gwiezdnych duchów.
Ceremonia odbyła by się w ogromnej kamiennej sali z kolumnami,której ściany miały by przezroczystą tęczową poświate,a sufit wypełniony by był gwiazdami na ciemnogranatowym niebie.
Sukienke miałabym krótką,bez ramiączek,dopasowaną do figury z białego jedwabiu z błękitną wstażką w pasie. Do tego białe długie buty oraz biała...

Pod moje panowanie zostałaby oddana Kraina Elfów.Gdzie ceremonia byłaby ekskluzywna,czyli sala w kolorach delikatnego błękitu,piękne białe obrusy,kryształowa zastawa,złote krzesła.Nie obeszłoby się bez kwiatów konwalii na stołach i w każdym koncie.
Odziana byłabym w zwiewną błękitną suknie sięgającą aż do ziemi.Na mojej szyi wisiałaby srebrzysta kolia,a uszach srebrne kolczyki.Na głowie miałabym wianek upleciony z konwalii.Do tego założyłabym szklane szpilki.A mój tron byłby biały opleciony kwiatami konwalii.
Po mojej koronacji uczcilibyśmy to wielkim biesiadowaniem,tańcami z towarzystwem muzyki słowiańskiej

Pod moje panowanie zostałaby oddana Kraina Elfów.Gdzie ceremonia byłaby ekskluzywna,czyli sala w kolorach delikatnego błękitu,piękne białe obrusy,kryształowa zastawa,złote krzesła.Nie obeszłoby się bez kwiatów konwalii na stołach i w każdym koncie.
Odziana byłabym w zwiewną błękitną suknie sięgającą aż do ziemi.Na mojej szyi wisiałaby srebrzysta kolia,a uszach srebrne...

Gdybym miała być koronowana wybrałabym skromną uroczystość. Bez tony bukietów, setek toastów i wykwintnych strojów niczym z baśniowych rodów. Jestem skromna i taki byłby dzień mojej koronacji.
Myślę, że mogłabym z pełnym oddaniem panować nad Krainą Pasji, w której każdy mógłby się zajmować tym co podpowiada mu serce. Nigdy nie chciała bym zmuszać kogoś do robienia czegoś czego ta osoba nie lubi robić. A dając każdemu wolą rękę sprawiłabym, że każdy byłby szczęśliwy, kreatywny i sam by gospodarował swoim czasem.
Codo koronacji.. myślę, że mały bukiet białych róż, kilka rozrzuconych płatków i mniej eleganckie ale ładne stroje by w zupełności wystarczyły. Bez braw i uniesień, bez hucznej zabawy. A najlepszym miejscem na taką uroczystość byłoby dla mnie łono natury np. piękna plaża lub najzwyklejsza łąka.

Gdybym miała być koronowana wybrałabym skromną uroczystość. Bez tony bukietów, setek toastów i wykwintnych strojów niczym z baśniowych rodów. Jestem skromna i taki byłby dzień mojej koronacji.
Myślę, że mogłabym z pełnym oddaniem panować nad Krainą Pasji, w której każdy mógłby się zajmować tym co podpowiada mu serce. Nigdy nie chciała bym zmuszać kogoś do robienia czegoś...

Moja koronacja odbyłaby się na łące pośród drzew lub na plaży. Dookoła pełno kwiatów, śpiew ptaków. I to by mi starczyło.

Moja koronacja odbyłaby się na łące pośród drzew lub na plaży. Dookoła pełno kwiatów, śpiew ptaków. I to by mi starczyło.

Sala z marmurowymi, zimnymi kolumnami. Nie żyrandol, lecz miliony świetlików oświetlających komnatę.
Przy ścianach stoły przykryte obrusem z cienkiego jedwabiu.
A na końcu sali marmurowy tron. Marmurowy tron z lwimi łbami wyrzeźbionymi na podłokietnikach.
Zimny, szary marmur. Jakże niewygodny, gdy trzeba na nim siedzieć codziennie. Ale jakie ukojenie przynosi, gdy opierasz się o niego mokrymi od potu plecami trzymając w dłoni marmurowe berło oplatane przez złotą strzałę.
Obok wielkiej sali jest maleńki pokoik, o którym wiedzą tylko członkowie królewskiej rodziny. Właśnie tu można ukoić nerwy, odetchnąć innym, czystym powietrzem bez tysiąca zapachów i założyć szafirową suknie. Szafirową suknie królowej Bezkresji.

Sala z marmurowymi, zimnymi kolumnami. Nie żyrandol, lecz miliony świetlików oświetlających komnatę.
Przy ścianach stoły przykryte obrusem z cienkiego jedwabiu.
A na końcu sali marmurowy tron. Marmurowy tron z lwimi łbami wyrzeźbionymi na podłokietnikach.
Zimny, szary marmur. Jakże niewygodny, gdy trzeba na nim siedzieć codziennie. Ale jakie ukojenie przynosi, gdy...

Pod moje panowanie zostałaby oddana Kraina Słońca, gdzie wszyscy są szczęśliwi i radośni. Jednak mimo tego nie chciałabym, aby moja koronacja była ekskluzywna. Nie potrzebuję. Wolę zaoszczędzić pieniądze i przeznaczyć je na jakiś cel, np. remont jakiejś biblioteki, kościoła lub czegoś podobnego.
Miałabym na sobie śliczną, lecz skromną suknię. Nie lubię drogich rzeczy, pełne różnorakich ozdób - to nie mój styl. Wystarczy jakieś skromne ubranie i przyjęcie, na który przyszliby wszyscy. Każdy cieszyłby się, smakował, rozmawiał i oglądał różne rozrywki, np. połykacze ognia.

Pod moje panowanie zostałaby oddana Kraina Słońca, gdzie wszyscy są szczęśliwi i radośni. Jednak mimo tego nie chciałabym, aby moja koronacja była ekskluzywna. Nie potrzebuję. Wolę zaoszczędzić pieniądze i przeznaczyć je na jakiś cel, np. remont jakiejś biblioteki, kościoła lub czegoś podobnego.
Miałabym na sobie śliczną, lecz skromną suknię. Nie lubię drogich rzeczy,...