Akademia Wampirów [bookLink]218176|Akademia Wampirów [/bookLink]
Jeśli mam być szczera to uwielbiam wampiry. Dosłownie, pałam do nich wręcz bolesną miłością. Niestety, najprawdopodobniej wykonanie okładki do tej książki zostało zlecone jakiemuś wyjątkowo pozbawionemu gusty artyście. Nie oszukujmy się, jest po prostu brzydka i to właśnie jej nieurodziwość przyciągnęła moją uwagę. Fioletowy i bardzo wyrazisty kolor od razu przyciąga spojrzenie, a mocno odcinające się postacie wywołują śmiech oraz nie powiem, lekkie zażenowanie. Mimo wszystko postanowiłam dać powieści szansę i nie pożałowałam, ponieważ naprawdę odcięłam się od otaczającej mnie rzeczywistości.

Akademia Wampirów [bookLink]218176|Akademia Wampirów [/bookLink]
Jeśli mam być szczera to uwielbiam wampiry. Dosłownie, pałam do nich wręcz bolesną miłością. Niestety, najprawdopodobniej wykonanie okładki do tej książki zostało zlecone jakiemuś wyjątkowo pozbawionemu gusty artyście. Nie oszukujmy się, jest po prostu brzydka i to właśnie jej nieurodziwość przyciągnęła moją...

 [bookCover]218176|Akademia Wampirów[/bookCover]

Mężczyzna, który tańczył tango [bookLink]194362|Mężczyzna, który tańczył tango [/bookLink]
Rzut oka na okładkę. Wpatrzona w siebie elegancka para na parkiecie.Między nimi daje się wyczuć jakieś napięcie, erotyzm, zmysłowość, tajemniczość, chęć dominacji. W wyobraźni już słyszę dźwięki muzyki i dorabiam sobie dalsze kroki partnerów. Poczułam się, jakbym sama znalazła się w tym tańcu.To wszystko wpłynęło na moje wyobrażenia odnośnie treści książki pt. "Mężczyzna, który tańczył tango" i pod wpływem emocji, bez wahania ją kupiłam . Czy się rozczarowałam po lekturze? Niezupełnie, choć spodziewałam się trochę większej dynamiki, bardziej wyrazistej gry uczuć, jakiejś nieprzewidywalnej intrygi.

Mężczyzna, który tańczył tango [bookLink]194362|Mężczyzna, który tańczył tango [/bookLink]
Rzut oka na okładkę. Wpatrzona w siebie elegancka para na parkiecie.Między nimi daje się wyczuć jakieś napięcie, erotyzm, zmysłowość, tajemniczość, chęć dominacji. W wyobraźni już słyszę dźwięki muzyki i dorabiam sobie dalsze kroki partnerów. Poczułam się, jakbym sama znalazła się w...

 [bookCover]194362|Mężczyzna, który tańczył tango[/bookCover]

Pamiętam dokładnie ten moment kiedy pierwsza część serii LUX(Obsydian - Jennifer L. Armentrout) wpadła w moje ręce. Byłam w Empiku, w dziale książek młodzieżowych. Nagle coś mi gdzieś błysnęło. Coś zielonego. Patrzę. Moim oczom ukazuję się jedna z najpiękniejszych okładek jakie kiedykolwiek widziałam(i jednocześnie troszkę przerażająca). Wiem,że te okładki mają swoich wrogów, jednak mi ogromnie się podobają. Patrzę na tę okładkę z niesamowitym mężczyzną po środku i czytam opis: Daemon Black zamrozi czas, spali świat, jeśli to będzie konieczne. Wiedziałam,że muszę mieć tę książkę, nie zerkając nawet na opis fabuły. I w taki oto sposób zaczęła się moja przygoda z kosmitami. Przygoda, która trwała przez 5 cudownych tomów. Przygoda wypełniona wachlarzem emocji, ale przede wszystkim dużą dawką humoru! Uwielbiam tę serię!

Pamiętam dokładnie ten moment kiedy pierwsza część serii LUX(Obsydian - Jennifer L. Armentrout) wpadła w moje ręce. Byłam w Empiku, w dziale książek młodzieżowych. Nagle coś mi gdzieś błysnęło. Coś zielonego. Patrzę. Moim oczom ukazuję się jedna z najpiękniejszych okładek jakie kiedykolwiek widziałam(i jednocześnie troszkę przerażająca). Wiem,że te okładki mają swoich...

Wdowa[bookLink]308918|Wdowa[/bookLink]

Zaintrygowała mnie okładka" Wdowy"Fiony Barton. Książkę ujrzałam na wystawie księgarni w moim mieście. Po prostu mnie zaczarowała.
Weszłam do sklepu, wzięłam ją do ręki i poczułam pod palcami wytłoczone litery.
O tej książce nie słyszałam wcześniej nic. Sama okładka oznaczała dla mnie zagadkę, którą tak uwielbiam.
Na czarnym tle okładki królował tytuł książki oplątany bluszczem a do tego turkusowe wstawki..
Potem przeczytałam o czym jest ta książka z tyłu okładki i już wiedziałam,że "Wdowa"będzie moja..
Chociaż moje konto bankowe świeciło już pustkami za ostatnie pieniądze kupiłam ją.
Przeczytałam "Wdowę" w dwa dni i się nie rozczarowałam.
Niesamowita historia jak ta okładka.
Nigdy wcześniej nie doświadczyłam takiego wrażenia jakby książka wołała mnie z wystawy:"Weź mnie do domu, nie rozczarujesz się ".

Wdowa[bookLink]308918|Wdowa[/bookLink]

Zaintrygowała mnie okładka" Wdowy"Fiony Barton. Książkę ujrzałam na wystawie księgarni w moim mieście. Po prostu mnie zaczarowała.
Weszłam do sklepu, wzięłam ją do ręki i poczułam pod palcami wytłoczone litery.
O tej książce nie słyszałam wcześniej nic. Sama okładka oznaczała dla mnie zagadkę, którą tak uwielbiam.
Na czarnym tle...

 [bookCover]308918|Wdowa[/bookCover]

Nie oszukujmy się, większość z nas jeżeli ma wybrać jakąś nieznaną książkę to pierwsze na co zwracamy uwagę to okładka. Oczywiści po chwilowym zapoznaniu się z treścią podejmujemy decyzję czy odłożyć daną pozycję na półkę czy zabrać ze sobą.
Osobiście uwielbiam gdy okładka ma jakieś wypukłości, błyszczącą folię na wierzchu lub rażące kolory, a jeżeli dodamy do tego jakieś fajne zdjęcie no to można być pewnym, że zainwestuję w ową pozycję jakieś pieniążki. Idąc tym tropem wybrałem „Ołowiany Świt”. Po wyszukaniu opinii i krótkiego opisu w internecie zdecydowałem się na zakup i nie żałuję.
Co do samej okładki to myślę, że jest genialnym posunięciem marketingowym. Rażący pomarańczowy kolor przyciąga wzrok patrząc na półkę, a białe tło symbolizuje schludność i porządek. Kontrast między tymi dwoma barwami jeszcze bardziej zwraca uwagę potencjalnego klienta. Następnie bierzesz do ręki tą książkę i widzisz siedzącego stalkera. Zdjęcie wyraża jego doświadczenie, zmęczenie życiem, trudy życia w zonie, doświadczenie i niebezpieczeństwo. Do tego dochodzi tytuł „Ołowiany Świt” i już wiesz, że chcesz to mieć.
Swoja drogą białe tło na okładce może prowadzić do sukcesu. Przykładem jest np. cała seria dotycząca stalkerskich przygód w zonie, Trylogia Czarnego Maga (Trudi Canavan), białookładkowe wydanie serii Mistrza Sapkowskiego o przygodach wiedźmina (ciężko dostępne nawet na portalach aukcyjnych) lub niniejsza książka, która jest do wygrania w tym konkursie:P

Nie oszukujmy się, większość z nas jeżeli ma wybrać jakąś nieznaną książkę to pierwsze na co zwracamy uwagę to okładka. Oczywiści po chwilowym zapoznaniu się z treścią podejmujemy decyzję czy odłożyć daną pozycję na półkę czy zabrać ze sobą.
Osobiście uwielbiam gdy okładka ma jakieś wypukłości, błyszczącą folię na wierzchu lub rażące kolory, a jeżeli dodamy do tego jakieś...

Złota godzina [bookLink]3689128|Złota godzina [/bookLink]

Złota godzina – Sara Donati.

Przepiękna okładka mnie uwiodła, ale jak się okazało wnętrze tej książki było równie piękne.

Złota Godzina to saga rodzinna, w której głównymi bohaterkami są dwie kuzynki. Sarah jest położną, a Anna lekarzem chirurgiem. Cofamy się do roku 1883, bo to w tych czasach osadzona jest cała powieść. Akcja toczy się w Nowym Yorku. Jednak nie jest to miejsce, jakie wszyscy znamy. Nie było wtedy Statuy Wolności, Times Square czy Ellis Island.
Książka ta to powieść dwóch kobiet walczących z systemem i światem mężczyzn. Mimo że obie są absolwentkami szkoły medycznej, koledzy z zawodu nie traktuję ich poważnie. Są dyskryminowane, często obrażane i mniej opłacalne, mimo że są świetne w tym co robią.

Głównym tematem i zarazem konfliktem w powieści staje się zakaz wykonywania aborcji w tamtych czasach. Obie dziewczyny z całych sił walczą o prawa kobiet, mimo iż same mogą z tego powodu stracić swoją karierę zawodową. Na ich drodze staje Comstock – niebezpieczny człowiek, który samodzielnie walczy z podziemną aborcją, oskarżając każdego, kto stanie na jego drodze o niestosowanie się do przepisów.

Złota Godzina świetnie zgrała się z obecną sytuacją w Polsce. Kiedy to kobiety muszą wychodzić na ulice i walczyć z systemem o prawo do zachowania godności i wolnego wyboru. Aborcja jest tematem przewodnim w całym tym konflikcie, jednakże poruszane są poboczne wątki, jak niepłodność, brak chęci posiadania dzieci, zakaz stosowania antykoncepcji, bieda czy zmuszanie kobiet do kolejnych porodów przez mężczyzn.

To także świetna saga rodzinna z wątkiem kryminalnym.

Jak widać warto czasem ocenić książkę po okładce. :)

Złota godzina [bookLink]3689128|Złota godzina [/bookLink]

Złota godzina – Sara Donati.

Przepiękna okładka mnie uwiodła, ale jak się okazało wnętrze tej książki było równie piękne.

Złota Godzina to saga rodzinna, w której głównymi bohaterkami są dwie kuzynki. Sarah jest położną, a Anna lekarzem chirurgiem. Cofamy się do roku 1883, bo to w tych czasach osadzona jest cała...

 [bookCover]3689128|Złota godzina[/bookCover]

Nie, u mnie tak to nie działa. Oczywiście lubię ładne wydania książek, zwłaszcza tych, które bardzo polubię. Jednak to wnętrze ma dla mnie znaczenie, wcześniejsze recenzje.
Ale zastanawiając się nad okładka przyszła mi na myśl książka z dzieciństwa „Bajarka opowiada”. Starsza pani siedząca pod drzewem, a wokół niej zasłuchane dzieci. Jak sobie pomyślałam o okładce, to właśnie ta mi przyszła na myśl. Wspominam ją z sentymentem, zwłaszcza, że ostatnio zobaczyłam tę samą książkę na półce mojej małej siostrzenicy. Ja uwielbiałam słuchać opowieści, które czytały dla mnie babcia lub siostra. I niejedna z tych baśni pozostała w mojej pamięci. A ta okładka przynosi mi na myśl same dobre wspomnienia.

Nie, u mnie tak to nie działa. Oczywiście lubię ładne wydania książek, zwłaszcza tych, które bardzo polubię. Jednak to wnętrze ma dla mnie znaczenie, wcześniejsze recenzje.
Ale zastanawiając się nad okładka przyszła mi na myśl książka z dzieciństwa „Bajarka opowiada”. Starsza pani siedząca pod drzewem, a wokół niej zasłuchane dzieci. Jak sobie pomyślałam o okładce, to...

Trudno wybrać tylko jedną książkę. Współczesne okładki są wykonane bardzo starannie, mają ciekawą grafikę . Przyciągają nasz wzrok i nas intrygują. Czasami ma się wrażenie, że książki krzyczą ze sklepikowych półek „ kup mnie". Moją ostatnią książką, którą kupiłam ze względu na okładkę to „ Zabij mnie znów” autorstwa Rachel Abbott.Zabij mnie znów [bookLink]300201|Zabij mnie znów [/bookLink] Już sam tytuł mnie zaintrygował. Okładka również mi się spodobała. Ciemne barwy oraz postać kobiety, która wygląda jakby przeglądała się w rozbitym lustrze. Tajemnicze i trochę niepokojące. Na szczęście nie zawiodłam się treścią książki, już wcześniej miałam do czynienia z twórczością Rachel Abbott i śmiem twierdzić, że to nie jest moje ostatnie spotkanie z jej książkami.

Trudno wybrać tylko jedną książkę. Współczesne okładki są wykonane bardzo starannie, mają ciekawą grafikę . Przyciągają nasz wzrok i nas intrygują. Czasami ma się wrażenie, że książki krzyczą ze sklepikowych półek „ kup mnie". Moją ostatnią książką, którą kupiłam ze względu na okładkę to „ Zabij mnie znów” autorstwa Rachel Abbott.Zabij mnie znów [bookLink]300201|Zabij mnie...

 [bookCover]300201|Zabij mnie znów[/bookCover]

Będąc dzieckiem zawsze chciałam dosiegnac jedną z książek mojego dziadka, ponieważ byłam ciekawa wielkiego skórzanego tomiszcza wystajacego z półki. Mój dziadek jednak strzegł swoją biblioteczke przed małym brzdacem z kredkami.
Gdy byłam już większa skorzystałam z okazji, ze moj dziadek wyszedł i sięgnęłam po upragnioną książkę. Jak wspominałam było to wielkie stare tomiszcze, z wielkim herbem na pierwszej stronie. Widać było po nim ślady użytkowania. Moja wyobraźnia juz wprowadziła mnie w świat starych kronik czy też albumów więc z zapalem, aczkolwiek delikatnie otwarlam zdobycz. Moim oczom ukazał się ... zwykły stary atlas, który prawdopodobnie stracił swoją okładkę i został umieszczony w innej.
Cóż, przysłowie jednak się nie myli.. wyobrażałam sobie cuda po spojrzeniu tylko na okładkę, gdy środek zawierał coś całkowicie zwyczajnego..

Będąc dzieckiem zawsze chciałam dosiegnac jedną z książek mojego dziadka, ponieważ byłam ciekawa wielkiego skórzanego tomiszcza wystajacego z półki. Mój dziadek jednak strzegł swoją biblioteczke przed małym brzdacem z kredkami.
Gdy byłam już większa skorzystałam z okazji, ze moj dziadek wyszedł i sięgnęłam po upragnioną książkę. Jak wspominałam było to wielkie stare...

Pamiętam jak pewnego razu miałam 20 min do autobusu więc żeby zagospodarować ten czas weszłam do biblioteki miejskiej mieszczącej sie nie daleko. Spieszylam się więc postanowiłam wybrac książki na chybił trafił. Szperalam miedzy regułami gdy w oko mi wpadły dwie powieści fantazy. Bez namysłu je wzięłam.
Jak sie okazało był to najlepszy moj wybór w życiu. Książki były idealne wprost cudowne. Dzisiaj moge się pochwalić że tak mi się one spodobały że je kupilam i co wieczór zaglądam za te tajemnicze okladki. Polecam każdemu te fantastyczne utwory. A mowa o ... ,, Domu Tajemnic'' Chrisa Columbusa i Neda Vizziniego. Serdecznie polecam.

Pamiętam jak pewnego razu miałam 20 min do autobusu więc żeby zagospodarować ten czas weszłam do biblioteki miejskiej mieszczącej sie nie daleko. Spieszylam się więc postanowiłam wybrac książki na chybił trafił. Szperalam miedzy regułami gdy w oko mi wpadły dwie powieści fantazy. Bez namysłu je wzięłam.
Jak sie okazało był to najlepszy moj wybór w życiu. Książki były...