nie pytajcie dlaczego ale od razu wydała mi się kobietą o czerwonych włosach.Nie koniecznie nawet naturalnie czerwonych ale na pewno jest ruda, z wyboru.Oczy nieprzeniknione, koloru nieokreślonego, wszak można teraz manipulować kolorem tęczówki w zależności od pogody czy humoru.nos prosty, może lekko zadarty ale na pewno nie zwieszony na kwintę. Plecy proste, ramiona równe.Czy jej charakter jest wypisany na twarzy? Oczywiście ! gdy ją widzisz od razu wiesz że bezwzględnie będzie dociekać prawdy, pomyślisz że to twarda sztuka. bo świdruje cię wzrokiem, bo ma zaciśnięte usta, napięte mięśnie twarzy, wygląda jak lwica w każdej chwili gotowa do skoku na ofiarę. Jednocześnie w jej ruchach jest coś niepewnego, może ten moment zawahania, może sprawdzanie kącikiem oka czy nikt się nie skrada. Tę kobietę ściga przeszłość, a ona sama nie wie jak długo zdoła się jej wymykać. Mimo to ma odwagę wypisaną na twarzy. Gotowa na konfrontację, a twarz jej nie zdradza małej niepewności siebie. zmierzy się z każdym przeciwnikiem, jeśli nawet nie miałaby wygrać.

nie pytajcie dlaczego ale od razu wydała mi się kobietą o czerwonych włosach.Nie koniecznie nawet naturalnie czerwonych ale na pewno jest ruda, z wyboru.Oczy nieprzeniknione, koloru nieokreślonego, wszak można teraz manipulować kolorem tęczówki w zależności od pogody czy humoru.nos prosty, może lekko zadarty ale na pewno nie zwieszony na kwintę. Plecy proste, ramiona...

Stoi pod prysznicem i śpiewa. Potem wychodzi z łazienki i wrzeszczy na swojego faceta , pogania dziecko. Trzaska drzwiami i przeklina. Bierze worek ze śmieciami, wychodzi. Otwiera drzwi od śmietnika i rzuca worek niczym piłkę do kosza. Worek zawisa w powietrzu i nie dolatuje, ona klnie i kopniakiem zamyka drzwi i znów przeklina. Ma rude krótko ścięte włosy, wąskie wargi. Szczupła , oczy raczej szare niż zielone ale można i tak powiedzieć. Wygląda...no, wygląda zupełnie jak moja sąsiadka. No kto by się spodziewał...

Stoi pod prysznicem i śpiewa. Potem wychodzi z łazienki i wrzeszczy na swojego faceta , pogania dziecko. Trzaska drzwiami i przeklina. Bierze worek ze śmieciami, wychodzi. Otwiera drzwi od śmietnika i rzuca worek niczym piłkę do kosza. Worek zawisa w powietrzu i nie dolatuje, ona klnie i kopniakiem zamyka drzwi i znów przeklina. Ma rude krótko ścięte włosy, wąskie wargi....

Filigranowa szatynka o włosach sięgających lekko za uszy. Wyraźny lecz nierzucający się w oczy makijaż częściowo zasłonięty ciemnymi okularami. Długi, przypominający prochowiec płaszcz, stanowiący niezłą kryjówkę dla wszelkiego rodzaju broni, zakończony kształtną łydką i czarną szpilką zasłania ciało wyrzeźbione godzinami wylewania potu na sali gimnastycznej.
Pewność siebie emanująca z każdego kroku stanowi swoistą kurtynę zasłaniającą jej drugą stronę - wojującą z mrocznymi demonami przeszłości, które tylko czyhają na jedno jej potknięcie...

Filigranowa szatynka o włosach sięgających lekko za uszy. Wyraźny lecz nierzucający się w oczy makijaż częściowo zasłonięty ciemnymi okularami. Długi, przypominający prochowiec płaszcz, stanowiący niezłą kryjówkę dla wszelkiego rodzaju broni, zakończony kształtną łydką i czarną szpilką zasłania ciało wyrzeźbione godzinami wylewania potu na sali gimnastycznej.
Pewność siebie...

Marnie Rome, bo tak się nazywała, nigdy na długo nie zapadała w pamięć. A czemuż to?spytacie. Rozwiązanie jest proste, była po prostu nijaka: włosy-mysi blond, oczy-najbardziej szare jakie tylko można by sobie wyobrazić, nos- prosty, ani długi, ani krótki, figura- wygrała by każdy konkurs nijakości, ubiór- najważniejsza była wygoda. I właśnie pod tą szarością mogła ukryć więcej niż bylibyście w stanie pojąć....

Marnie Rome, bo tak się nazywała, nigdy na długo nie zapadała w pamięć. A czemuż to?spytacie. Rozwiązanie jest proste, była po prostu nijaka: włosy-mysi blond, oczy-najbardziej szare jakie tylko można by sobie wyobrazić, nos- prosty, ani długi, ani krótki, figura- wygrała by każdy konkurs nijakości, ubiór- najważniejsza była wygoda. I właśnie pod tą szarością mogła ukryć...

Marnie z moich wyobrażeń jest kobietą z klasą. Mimo że nie zakłada na co dzień do pracy sukienek lub szpilek, emanuje z niej elegancja. Włosy zawsze nienagannie ułożone, delikatny makijaż dopełniają ten wizerunek.
Jest zdecydowana, pewna siebie, ale jednocześnie wrażliwa. Ma swoją "piętę Achillesa" - nie lubi wspominać o rodzicach. I kiedy już jest zmuszona do rozmowy w tym temacie, traci swój rezon, a do oczu, mimo minionego czasu, napływają jej łzy. Jednak to nie przeszkadza Marnie wykonywać swoją pracę. Wystarczy, że przybierze maskę obojętności i wszystko wraca do normy - przynajmniej z zewnątrz. Na szczęście ma też oparcie w swoim partnerze, który wie o wszystkim i nie waha się wspomóc Marnie.

Marnie z moich wyobrażeń jest kobietą z klasą. Mimo że nie zakłada na co dzień do pracy sukienek lub szpilek, emanuje z niej elegancja. Włosy zawsze nienagannie ułożone, delikatny makijaż dopełniają ten wizerunek.
Jest zdecydowana, pewna siebie, ale jednocześnie wrażliwa. Ma swoją "piętę Achillesa" - nie lubi wspominać o rodzicach. I kiedy już jest zmuszona do rozmowy w...

Marnie Rome... twarda i nieustępliwa- takich postaci spotykamy dużo w literaturze czy filmie. Może dlatego, że taka musi być każda kobieta w męskim świecie ? A taki właśnie wydaje mi się świat przestępczy.
Według mnie to kobieta, która do pracy wkłada idealnie skrojony garnitur i kremową koszulę, przede wszystkim aby zaznaczyć wobec mężczyzn swoją pozycję i pokazać swój charakter, ale także by ukryć kilka ważnych dla niej tatuaży. W domu jednak zrzuca stanik, przebiera się w szare T-shirty z dekoltem w serek i dopasowane dżinsy, a potem przy lampce wina zabiera się do pracy. Nigdy nie umiem wyobrazić sobie bohatera całościowo, ale widzę fragmenty, które pozwalają mi go ,,poczuć". Widzę jej zmarszczone brwi (gdy ogląda miejsce zbrodni), które okalają inteligentne, piwne oczy. Widzę wąski nos i niesymetryczne wargi, które zaciskają się, kiedy coś nie idzie po jej myśli. Brązowe włosy, wycieniowane przy twarzy, wiąże w mocny kucyk i dopiero wieczorem pozwala im miękko opaść na ramiona. Ma charakterystyczny, okrągły pieprzyk koło lewego ucha. Jest nie tyle szczupła co po prostu chuda, ale na pewno nie zawdzięcza tego diecie. Przy jej trybie życia nie ma czasu na gotowanie. Nie jest mocno umięśniona, co jednak nie przeszkadza jej trzymać pewnie broń i oddawać celne strzały.
Jednak ktoś, kto tak bardzo stara się utrzymać przy innych kamienną twarz, często jest tym, którym potem najszybciej się rozpada, gdy ból, wspomnienia albo po prostu rzeczywistość go dopada...

Marnie Rome... twarda i nieustępliwa- takich postaci spotykamy dużo w literaturze czy filmie. Może dlatego, że taka musi być każda kobieta w męskim świecie ? A taki właśnie wydaje mi się świat przestępczy.
Według mnie to kobieta, która do pracy wkłada idealnie skrojony garnitur i kremową koszulę, przede wszystkim aby zaznaczyć wobec mężczyzn swoją pozycję i pokazać swój...

Przechodzę obok, nie zwracając na nią uwagi. Czuję jednak na sobie czyjś wzrok. Odwracam się i widzę kobietę tak zwyczajną, że już rozumiem, dlaczego po prostu ją ominęłam. Jej wzrok działa jednak jak magnes. Spoglądam w jej ciemne oczy i widzę siłę, hardość i coś jeszcze. Niepokój? Może nawet strach? Mam przed sobą kobietę o drobnej sylwetce i silnych ramionach, które lekko drżą. Powodem na pewno nie jest chłód, ale ten nieodgadniony mrok kryjący się w jej spojrzeniu. Po chwili zauważam również delikatny, lekko ironiczny uśmiech. Kobieta zdaje się wzywać do walki, a jednocześnie wycofywać, skrywając się za swoją delikatnością i wrażliwością. Nie wiem jak zareagować, ponieważ paradoksalnie, przewyższając ją o głowę, czuję się słaba i bezbronna. Ogarnia mnie niepokój i zaczynam rozumieć, że to kobieta bezkompromisowa, zawzięta i inteligentna. Dlatego nikt nie zdoła jej pokonać, z wyjątkiem jej samej.

Przechodzę obok, nie zwracając na nią uwagi. Czuję jednak na sobie czyjś wzrok. Odwracam się i widzę kobietę tak zwyczajną, że już rozumiem, dlaczego po prostu ją ominęłam. Jej wzrok działa jednak jak magnes. Spoglądam w jej ciemne oczy i widzę siłę, hardość i coś jeszcze. Niepokój? Może nawet strach? Mam przed sobą kobietę o drobnej sylwetce i silnych ramionach, które...

Długie, mocno spięte, czarne włosy. Zawsze idealnie schowane pod kapeluszem. Ostre rysy twarzy i wystające kości policzkowe odzwierciedlające stanowczość i pewność siebie. Błękitny kolor dużych, błyszczących oczu. Lekko podkreślone rzęsy i usta. Idealnie prosty nos. Podłużna twarz i szczupła sylwetka. Suknie, podkreślające wcięcie w talii. Wysokie szpilki. Długie nogi. A w środku? Całkowicie rozbita. Nie mogąca poradzić sobie ze wspomnieniami. Samotna. Żyjąca przeszłością. Wbrew pozorom bardzo delikatna i skromna. Bez radości z życia. W głowie roi się od pytań bez odpowiedzi. I od odpowiedzi bez pytań. Poszukująca pomocy i wsparcia. Taka właśnie jest Marnie Rome. Jak widać, pozory bardzo mogą mylić.

Długie, mocno spięte, czarne włosy. Zawsze idealnie schowane pod kapeluszem. Ostre rysy twarzy i wystające kości policzkowe odzwierciedlające stanowczość i pewność siebie. Błękitny kolor dużych, błyszczących oczu. Lekko podkreślone rzęsy i usta. Idealnie prosty nos. Podłużna twarz i szczupła sylwetka. Suknie, podkreślające wcięcie w talii. Wysokie szpilki. Długie nogi. A w...

Marnie Rome to filigranowa kobieta. Stresująca praca oraz niekończące się dylematy wewnętrzne sprawiają, że jej waga utrzymuje się w określonym przedziale 52-53 kg. Jej kruchość i delikatność potęguje niezbyt okazały wzrost, gdyż 160 cm to niezbyt wiele.
"No, modelką to ja nie zostanę"
Waga i wzrost bo bodaj jedyne cechy, które mylą postronnych. Marnie nie należy bowiem do "mimoz" z uściskiem dłoni przypominający śnięta rybę. Krótko przycięte, kruczoczarne włosy, z jednej strony wygolone do skóry, z drugiej sięgające szyi. Intensywnie błękitne oczy i świdrujące ludzi na wskroś spojrzenie dopełnia wizerunku drapieżności ale i klasy. Bo trampki i glany to nie jej bajka - tylko wysokie obcasy i tylko bardzo obcisłe spodnie uwydatniające to, co uwydatniać powinny. Bluzka zawsze starannie uprasowana, koniecznie luźna, zasłaniająca niezbyt wydatny biust. I obowiązkowo marynarka, kolor nieistotny, ważne aby była "z górnej półki".
Żadnego piercingu, żadnego tatuażu, żadnej biżuterii, makijażu brak.
Nie potrzebuje ozdób i ulepszania wizerunku...- wszak Ferrari też nie trzeba tuningować i obklejać - to klasa sama w sobie.

Marnie Rome to filigranowa kobieta. Stresująca praca oraz niekończące się dylematy wewnętrzne sprawiają, że jej waga utrzymuje się w określonym przedziale 52-53 kg. Jej kruchość i delikatność potęguje niezbyt okazały wzrost, gdyż 160 cm to niezbyt wiele.
"No, modelką to ja nie zostanę"
Waga i wzrost bo bodaj jedyne cechy, które mylą postronnych. Marnie nie należy bowiem do...

Marnie Rome to kobieta wyjątkowa. Wyróżnia się nie tylko urodą, ale również charakterem. Jej praca, kiedyś zarezerwowana tylko dla mężczyzn jest spełnieniem jej marzeń.
Marnie ma duże, błękitne oczy i pełne, czerwone usta, które przyciągają uwagę mężczyzn. Jej grube,gęste czesane w warkocz, kasztanowe włosy, bywają powodem do zazdrości kobiet. Pani detektyw, ma 170 cm wzrostu, zgrabne nogi i pupę. Marnie Rome jest pracowita i dociekliwa w swojej pracy. Nie lubi, kiedy cierpią słabsi, zawsze dąży do prawdy i sprawiedliwości. Na zewnątrz wygląda na twardą kobietę, która nie boi się niczego. Nawet przy najbliższych osobach nie odkrywa swojej prawdziwej twarzy.
Tak naprawdę jest wrażliwą kobietą, która ukrywa przed światem swoje lęki i obawy o przyszłość.

Marnie Rome to kobieta wyjątkowa. Wyróżnia się nie tylko urodą, ale również charakterem. Jej praca, kiedyś zarezerwowana tylko dla mężczyzn jest spełnieniem jej marzeń.
Marnie ma duże, błękitne oczy i pełne, czerwone usta, które przyciągają uwagę mężczyzn. Jej grube,gęste czesane w warkocz, kasztanowe włosy, bywają powodem do zazdrości kobiet. Pani detektyw, ma 170 cm...