Przebudzenie. Walka. Szał[bookLink]84201|Przebudzenie. Walka. Szał[/bookLink]

... czyli nic innego jak Pamiętniki Wampirów LJ Smith, tak rozsławione przez serial, który zachęca do sięgnięcia po tę serię. Nic bardziej mylnego! Jeszcze nigdy nie miałam nieprzyjemności czytać książki, której głównego bohatera tak bardzo bym nie lubiła. Elena jest tak niesamowicie samolubna i egoistyczna - wykorzystuje wszystkich do swoich celów, nie liczy się z nikim poza sobą, zmierza "po trupach do celu", a najważniejsze jest dla niej to, aby każdy ją podziwiał i aby mogła mieć każdego chłopaka, którego zapragnie. W życiu nie poznałam tak pustego bohatera literackiego. Wręcz nie da się jej lubić. Za sprawą głównej bohaterki miałam ochotę rzucać tą książką o ścianę (w efekcie kończyło się tylko na chowaniu jej pod poduszkę, abym nie musiała znosić jej widoku). Dlatego bardzo proszę o usunięcie tej pustej i próżnej bohaterki, aby żaden fan serialu już więcej nie przeżył tak ogromnego rozczarowania.

Przebudzenie. Walka. Szał[bookLink]84201|Przebudzenie. Walka. Szał[/bookLink]

... czyli nic innego jak Pamiętniki Wampirów LJ Smith, tak rozsławione przez serial, który zachęca do sięgnięcia po tę serię. Nic bardziej mylnego! Jeszcze nigdy nie miałam nieprzyjemności czytać książki, której głównego bohatera tak bardzo bym nie lubiła. Elena jest tak niesamowicie samolubna...

 [bookCover]84201|Przebudzenie. Walka. Szał[/bookCover]

Zapach Twojego Oddechu
Autor: Melissa Panarello

"Tak naprawdę to niewiele zrozumiałam z tej "beblaniny"...
Niby o życiu, niby o trudnym dzieciństwie...
Ale całość popsuła obojętność i cyniczność autorki...
Nie pasuje mi jej charakter ani tym bardziej osobowość...
Rozczarowałam się...

Oglądałam pierwszą cześć jej książki, tytuł filmu to: "Mellisa P.". Wydaje mi się, że ona naprawdę miała poważne problemy... ;/"

To co powyżej przeczytałeś napisałam i umieściłam o tej książce w mojej biblioteczce. Naprawdę, ta lektura ani nic nie wniesie do Twojego życia pożytecznego, ani go nie zapaskudzi. Po prostu pomoże tak: "jak umarłemu kadzidło". Szkoda na nią czasu - to pewne.
Ot, cała filozofia.

Zapach Twojego Oddechu
Autor: Melissa Panarello

"Tak naprawdę to niewiele zrozumiałam z tej "beblaniny"...
Niby o życiu, niby o trudnym dzieciństwie...
Ale całość popsuła obojętność i cyniczność autorki...
Nie pasuje mi jej charakter ani tym bardziej osobowość...
Rozczarowałam się...

Oglądałam pierwszą cześć jej książki, tytuł filmu to: "Mellisa P.". Wydaje mi się, że...

Drogi Najwyższy Sądzie Książek,
wnoszę dziś do Was dwa wnioski:
1) proszę o kasację postaci z trylogii "Klątwa tygrysa", czyli księcia Rena. Jest to osoba zaborcza, irytująca i w dodatku na każdym kroku cytująca bezsensowne cytaty ze sztuk Szekspira. Moją awersję potęguje fakt, że jego młodszy brat był o wiele bardziej sympatyczny i ciekawy. W dodatku gdyby nie Ren, to nie byłoby tej historii, mnie nie urzekłyby tygrysie oczy z okładki książki i nie zmarnowałabym na tą serię swojego cennego czasu.
2) mój drugi wniosek to prośba o ochronę mej skromnej osoby przed mściwymi fankami wyżej wspomnianego księcia.
Z góry dziękuję.

Drogi Najwyższy Sądzie Książek,
wnoszę dziś do Was dwa wnioski:
1) proszę o kasację postaci z trylogii "Klątwa tygrysa", czyli księcia Rena. Jest to osoba zaborcza, irytująca i w dodatku na każdym kroku cytująca bezsensowne cytaty ze sztuk Szekspira. Moją awersję potęguje fakt, że jego młodszy brat był o wiele bardziej sympatyczny i ciekawy. W dodatku gdyby nie Ren, to nie...

Ja bym usunęła Zgredka z cyklu o HP, ale tylko dlatego, że jego śmierć bolała mnie najbardziej i wolałabym sobie tego oszczędzić. Przy okazji składam wniosek o kasację wspomnień związanych z tym okropnym wydarzeniem.

Ja bym usunęła Zgredka z cyklu o HP, ale tylko dlatego, że jego śmierć bolała mnie najbardziej i wolałabym sobie tego oszczędzić. Przy okazji składam wniosek o kasację wspomnień związanych z tym okropnym wydarzeniem.

Powiedziałabym, że Joffrey Baratheon z "Pieśni Lodu i Ognia", ale nie da się skasować kogoś, kogo kasacją już zajęła się inna osoba ;) W takim wypadku muszę się zdecydować na bohatera "Niezgodnej" Erica, który jest jednym z instruktorów Nieustraszonych. Czytam właśnie pierwszy tom trylogii, więc nie mam pojęcia co się z nim stanie w dalszych tomach, ale matko chciałabym go skasować i to już, bo jest strasznie irytujący i zachowuje się jakby miał jakiś kompleks wyższości i jakby poprzez swoje zachowanie próbował zrekompensować sobie jakieś braki :] Najchętniej kazałabym mu robić to samo, co on kazał swoim podopiecznym, ale największym zadośćuczynieniem by było gdyby Sąd Literacki skasował go za pomocą najgorszych tortur jakie istnieją :) Wiem, zalatuje sadyzmem, ale nic nie poradzę, że darzę tego bohatera tak „gorącym” uczuciem :)

Powiedziałabym, że Joffrey Baratheon z "Pieśni Lodu i Ognia", ale nie da się skasować kogoś, kogo kasacją już zajęła się inna osoba ;) W takim wypadku muszę się zdecydować na bohatera "Niezgodnej" Erica, który jest jednym z instruktorów Nieustraszonych. Czytam właśnie pierwszy tom trylogii, więc nie mam pojęcia co się z nim stanie w dalszych tomach, ale matko chciałabym go...

Może to wywołać kontrowersję, ale... usunięcie Kubusia Puchatka wielce by mnie ucieszyło. Wszyscy uwielbiają ten jego mały rozumek, acz mnie niezmiernie irytuje. Kubuś zauważa rzeczy oczywiste i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że ludzie zaczęli zauważać te same rzeczy dopiero przez jego odkrycie. Niemniej... nadal ich nie rozumiejąc. Pojawia się w mojej głowie taka myśl - Niektórzy ludzie są jak Kubuś Puchatek: czasem uda im się nieświadomie powiedzieć coś mądrego, ale przeważnie pstro wiedzą. Poza tym irytują mnie ludzie, którzy go lubią. Większość przeze mnie poznanych charakteryzuje się naprawdę małym rozumkiem.
Niech wybaczą mi ci, którzy go kochają, ale ja mam ogromne prawo bardzo go nie kochać.

Może to wywołać kontrowersję, ale... usunięcie Kubusia Puchatka wielce by mnie ucieszyło. Wszyscy uwielbiają ten jego mały rozumek, acz mnie niezmiernie irytuje. Kubuś zauważa rzeczy oczywiste i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że ludzie zaczęli zauważać te same rzeczy dopiero przez jego odkrycie. Niemniej... nadal ich nie rozumiejąc. Pojawia się w mojej głowie...

Stwierdzam, że na kasację zasługuje Jessamine Lovelace z trylogii pod tytułem "Diabelskie maszyny".
Jej zachowanie jest godne pożałowania i nieodpowiednie dla damy. Jest ślepo zapatrzona w siebie i dąży do wyimaginowanego szczęścia po trupach. Jest Nocną Łowczynią i to jej przeznaczenie, ma to we krwi, a ona marnuje szansę na życie w dostatku i zgodnie z przeznaczeniem w zamian za iluzję bezpieczeństwa i miłości. Jest pusta w każdym tego słowa znaczeniu, z wyglądu przypomina lalkę Barbie a w głowie ma sianko. Zakochuje się w każdym bogatym i przystojnym Przyziemnym, byle tylko uciec przeznaczeniu. Mimo, że Nathaniel zdradził ją i wszystkich Nocnych Łowców ona żeby się z nim tylko ożenić zdradza pobratymców i staje się szpiegiem (marnym). Gardzę jej zachowaniem. Nie bała się zdradzić ale kiedy przyszło zbierać konsekwencje zrobiła z siebie ofermę i poniżyła się jeszcze bardziej. Jest głupia, ma dwadzieścia lat a bawi się lalkami, na dodatek ma kilka podobnych do siebie (dzidzia),nie lubię jej. Pokazuje, że niektórzy nie są warci tego kim są. Zamykają oczy kiedy obok nich dzieje się zło, a ona już szczególnie.

Stwierdzam, że na kasację zasługuje Jessamine Lovelace z trylogii pod tytułem "Diabelskie maszyny".
Jej zachowanie jest godne pożałowania i nieodpowiednie dla damy. Jest ślepo zapatrzona w siebie i dąży do wyimaginowanego szczęścia po trupach. Jest Nocną Łowczynią i to jej przeznaczenie, ma to we krwi, a ona marnuje szansę na życie w dostatku i zgodnie z przeznaczeniem w...

Gdybym miała "skasować" jednego z literackich bohaterów, byłby to pewnie Dorian Gray. Początkowo niewinny młodzieniec zmienia się w prawdziwego zbrodniarza. Nie jest to oczywiście wystarczający powód, by go skreślać. Denerwujące jest raczej to w jaki sposób traktuje ludzi, za wszelką cenę chcą ugasić swoje pragnienia. Mordując nie martwi się zbytnio tym co zrobił. Boi się odpowiedzialności za swe czyny. Gdy wydaje się, iż wreszcie zaczyna do niego docierać to, że wieczna młodość nie zrekompensuje mu szkód, które wyrządził własnej duszy, o czym nieustannie przypomina mu feralny portret; nawet wtedy wszystkie dobre uczynki, które próbuje spełnić są zakłamane, a on sam czyni to raczej ze strachu niż skruchy. Najgorsze jest jednak to, że w tym pysznym, egoistycznym i obłudnym człowieku rozpoznajemy nierzadko samych siebie.

Gdybym miała "skasować" jednego z literackich bohaterów, byłby to pewnie Dorian Gray. Początkowo niewinny młodzieniec zmienia się w prawdziwego zbrodniarza. Nie jest to oczywiście wystarczający powód, by go skreślać. Denerwujące jest raczej to w jaki sposób traktuje ludzi, za wszelką cenę chcą ugasić swoje pragnienia. Mordując nie martwi się zbytnio tym co zrobił. Boi się...

Oskarżam Bellę Swan ze "Zmierzchu" o bycie najbardziej irytującą bohaterką wszech czasów. Jest to tak flegmatyczna postać, że czytając książkę miałam wrażenie, że się cofam. Ja się pytam: "na co poleciał Edward?!". Tłumaczy go tylko to, że sam był spaczony... A co reprezentuje Bella? Popatrzmy: skrajna głupota, kompletna niezdarność, błyskotliwość pięciolatki, żółwie ruchy. Poza tym aspołeczna miernota. Wrrrr, zdenerwowałam się samą myślą O NIEJ.

Oskarżam Bellę Swan ze "Zmierzchu" o bycie najbardziej irytującą bohaterką wszech czasów. Jest to tak flegmatyczna postać, że czytając książkę miałam wrażenie, że się cofam. Ja się pytam: "na co poleciał Edward?!". Tłumaczy go tylko to, że sam był spaczony... A co reprezentuje Bella? Popatrzmy: skrajna głupota, kompletna niezdarność, błyskotliwość pięciolatki, żółwie ruchy....