rozwiń zwiń
booksofmeworld

Profil użytkownika: booksofmeworld

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 6 lata temu
216
Przeczytanych
książek
230
Książek
w biblioteczce
125
Opinii
670
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Z tego względu, że ostatnio dość mocno byłam wycofana z obiegu czytelniczego, a ostatnia recenzja pojawiła się ponad miesiąc temu, co w sumie było związane ze złośliwością rzeczy martwy, bo jak już wróciłam do czytania to mój komputer postanowił się zepsuć. Ale wracając do tematu wycofanie z obiegu czytelniczego sprawiło, że nie zdawałam sobie nawet sprawy, że Latarnia z Kiss River to druga część trylogii i było dla mnie nie małym zaskoczeniem, gdy w trakcie czytania okazało się, że wielu bohaterów już znam.


Gina Higgins przemierza wiele kilometrów by zobaczyć słynną latarnię w Kiss River, a w szczególności soczewkę Fresnela, która jak się później okazuje ma dla niej bardzo duże znaczenie. Dopiero gdy dociera na miejsca, odkrywa z przerażeniem, że latarnia została zniszczona przez sztorm, a soczewka pochłonięta przez ocean. Gina trafia przez przypadek do Clay'a i Lacey O'Neil, dzieci Aleca O'Neila, który swego czasu był bardzo mocno związany z latarnią w Kiss River, a który teraz jest przeciwny wydobyciu soczewki z oceanu. Gina postanowiła w jakiś sposób przekonać Aleca, z którego zdaniem liczą się wszyscy w miasteczku, podając się za miłośniczkę amatorkę latarni morskich i twierdząc, że soczewka powinna być wystawiona w muzeum żeby każdy mógł ją podziwiać. Niestety jej zatajenie prawdy niekoniecznie współgra z celem, który chce osiągnąć.

Chyba nie do końca mogę nazwać to kontynuacją poprzedniego tomu, ponieważ główna bohaterka, Olivia, którą poznałam w pierwszej części pojawiła się tylko kilka razy w tym tomie, a od wydarzeń ze Światło nie może zgasnąć minęło dziesięć lat, więc nic dziwnego, że autorka skupiła się na dzieciach Aleca i nowej postaci, którą jest Gina. W tej części oczywiście też nie zabrakło starej latarniczki Mary Poor, która choć już nie żyje i tym razem namiesza w życiu bohaterów, ponieważ i tym razem przeszłość przeplata się z teraźniejszością. W poprzedniej części Mary Poor wspominała o swojej córce, z którą straciła całkowicie kontakt i właśnie w Latarnii z Kiss River autorka postanowiła odkryć tę tajemnicę i poznać czytelników z historią Bess Poor. Z drugiej strony nie do końca wiadomo, co z tym wszystkim ma wspólnego Gina, która pojawiła się w Kiss River.

Gina jako bohaterka nie jest tak porywająca, jak Olivia z poprzedniej części. To postać, która od samego początku coś ukrywa i nie jest szczera z innymi, a przy okazji nie zauważyłam w niej zbyt dużej emocjonalności, co bardzo często towarzyszy bohaterom, których kreuje autorka. Owszem jej ukryty cel wydaje się szczytny i powinien wywoływać duże emocje, ale wydaje mi się, że przez to jak Diane przedstawiła Ginę, nie do końca dało się to odczuć. Nawet muszę przyznać, że bardziej podobały mi się rozdziały poświęcone Bess Poor, ponieważ cała tajemnica, która im towarzyszyła sprawiała, że aż chciało się na dłużej pozostać w przeszłości, a nie zawracać sobie głowy teraźniejszością.

Jak na Diane Chamberlain mam wrażenie, że ta powieść nie była aż tak emocjonująca, jak inne jej powieści. Mimo wszystko poleciłabym tę książkę, choćby ze względu na to, że jeśli ktoś czytał pierwszy tom i przywiązał się do miejsca, w którym rozgrywa się akcja i do bohaterów, których można było już wcześniej poznać to na pewno będzie chciał się dowiedzieć, jak ich życie potoczyło się dalej. Powieść sama w sobie jest dosyć przyjemna, a rozdziały dotyczące przeszłości, pełne tajemnicy dodają całości uroku.

Z tego względu, że ostatnio dość mocno byłam wycofana z obiegu czytelniczego, a ostatnia recenzja pojawiła się ponad miesiąc temu, co w sumie było związane ze złośliwością rzeczy martwy, bo jak już wróciłam do czytania to mój komputer postanowił się zepsuć. Ale wracając do tematu wycofanie z obiegu czytelniczego sprawiło, że nie zdawałam sobie nawet sprawy, że Latarnia z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Muszę przyznać, że ta książka nie była łatwą do przebrnięcia. Bardzo długo się z nią męczyłam i sama nie wiem, co o niej myśleć. Nie wiem czy oprócz okladki, która jest naprawdę śliczna, coś jeszcze urzekło mnie w tej historii.



Milo przeżył już prawie dziesięć tysięcy żyć, a mimo wiedzy i mądrości, którą zdobył w tym czasie ani trochę nie przybliżył się do Doskonałości. Zostało mu już niewiele szans by osiągnąć ten cel i stać się całością z innymi. Niestety Milo nie do końca jest przekonany dążeniem do Doskonałości, a bardziej zainteresowany jest swoją miłością do Śmierci, która woli być nazywana Suzie. Milo nie bierze wskazówek do siebie, a każdy jego żywot kończył się tym samym - zadowoleniem, że wrócił do swojej ukochanej i coraz większym niezrozumieniem po co ma dążyć do Doskonałości. Dopiero, gdy Suzie postanawia zrezygnować z funkcji Śmierci coś się zmienia, a Milo zaczyna dostrzegać co powinien zrobić.



Niestety przeskoki z jednego życia do drugiego sprawiały, że się męczyłam i nie do końca miałam ochotę czytać, o kolejnym zesłaniu głównego bohatera na Ziemię tylko po to żeby wrócił i narzekał, że znowu nie przybliżył się do Doskonałości i nie wie po co mu to. Spodziewałam się po tej książce naprawdę fascynującej przygody, a jej filozoficzny wydźwięk miał odwrotny skutek, choć muszę przyznać, że podziwiam autora za sam pomysł.



Niektóre historie związane z żywotami Mila wydawały się tak absurdalne, że nie do końca rozumiałam, co czytam, może inaczej, rozumiałam co czytam, ale kompletnie nie składało mi się to w sensowną treść. Autor przeskakiwał z przeszłych do przyszłych żyć głównego bohatera, co było dla mnie bardzo chaotyczne, choć pewnie patrząc na to z innej perspektywy do całości pasowało idealnie. Muszę przyznać, że autorowi należy się ukłon za wykreowanie różnych epok w bardzo dobry sposób, zarówno opisy średniowiecznej Europy, jak i przestrzeni kosmicznej, w której ludzie musieli żyć były realistyczne.



Powieść z pewnością jest dobra dla każdego, ale nie każdy będzie czerpał z niej przyjemność. A może to po prostu kwestia czasu w jakim się ją czyta. Podejrzewam, że gdybym była w jakimś gorszym nastroju to pewnie pomogłaby mi zrozumieć różne rzeczy. W książce zostały przedstawione różne żywoty Mila, więc był zarówno dobrym człowiekiem, jak i złym, a jednak z każdej sytuacji jest jakieś wyjście i człowiek może dostać drugą szansę. Autor swą powieść opiera na motywie reinkarnacji, co nie do końca może przypaść do gustu każdemu, a w szczególności osobom, które wierzą, że życie jest tylko jedno i należy je przeżyć jak najlepiej, bo kolejnej szansy nie będzie.



Niestety tak, jak wspomniałam mi książka do gustu nie przypadła. Cenię ją za dawanie swego rodzaju nadziei, że każdy może się zmienić i podążać drogą, która doprowadzi do doskonałości, jednak sama miałam spore problemu z jej skończeniem. Może to dlatego, że nie do końca przepadam za książkami, które w jakiś sposób są mocno filozoficzne i traktują o tym, jaką ścieżką człowiek powinien podążać żeby być zadowolonym ze swojego życia, a może po prostu czytałam ją w nieodpowiednim momencie.

Muszę przyznać, że ta książka nie była łatwą do przebrnięcia. Bardzo długo się z nią męczyłam i sama nie wiem, co o niej myśleć. Nie wiem czy oprócz okladki, która jest naprawdę śliczna, coś jeszcze urzekło mnie w tej historii.



Milo przeżył już prawie dziesięć tysięcy żyć, a mimo wiedzy i mądrości, którą zdobył w tym czasie ani trochę nie przybliżył się do Doskonałości....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Poradnik dla smoków. Co zrobić, by twój człowiek zmądrzał Joanne Ryder, Laurence Yep
Ocena 7,6
Poradnik dla s... Joanne Ryder, Laure...

Na półkach:

Ostatnio nie mam za dużo czasu na czytanie książek, co skutkuje pustkami na blogu i na liście książek przeczytanych w danym miesiącu, jednak są takie pozycje, po które jak się już sięgnie to czyta się je w zastraszającym tempie. Właśnie taką książką była druga część Poradnika do smoków, powieści przeznaczonej dla młodzieży, z której na pewno nie jeden dorosły się ucieszy.

Panna Drake, smoczyca opiekująca się swoją pupilką Winnie, nie spuszcza jej z oczu. To właśnie dzięki niej dziewczynka idzie do Akademii Spriggs, niezwykłej szkoły dla magicznych i zwykłych dzieci. Winnie szybko nawiązuje przyjaźń z kilkoma magicznymi dziewczynkami, jednak nie każdy jej sprzyja. Okazuje się, że dziadek Winnie planuje jej porwanie smoczyca postanawia zrobić wszystko, co w jej mocy, by nic się nie stało jej podopiecznej, która choć jest małą dziewczynką, jest też bardzo sprytna i potrafi zadbać o to,, na czym jej najbardziej zależy.

Drugi tom kontynuacji Poradnika dla smoków to bardzo przyjemna w odbiorze powieść, którą czyta się w zastraszającym tempie, a przygody Panny Drake i Winnie wywołują uśmiech na ustach. Jest to książka, która uczy, że każdy ma swoje zdanie i ma prawo walczyć o to, co dla nich najważniejsze. Tym ciekawsze jest to, że tym razem to nie zwierzę jest pupilem, a człowiek, którego też w jakiś sposób trzeba oswoić. Bardzo mi się podobało to, że Winnie, jak na swój wiek jest nad wyraz dojrzałą osobą i tak naprawdę to ona na końcu zachowała się odpowiedziała i znalazła wyjście z sytuacji.

Książka jest dedykowana młodszym odbiorcom, ale myślę, że nawet starsi znajdą w niej coś, co będzie sprawiało im przyjemność. Sama byłam zdziwiona jak dobrze mi się czytało o losach poważnej smoczycy i trochę roztrzepanego dziecka. Ich losy ciekawią od samego początku i do samego końca nie wiadomo jak wszystko się potoczy.

Ostatnio nie mam za dużo czasu na czytanie książek, co skutkuje pustkami na blogu i na liście książek przeczytanych w danym miesiącu, jednak są takie pozycje, po które jak się już sięgnie to czyta się je w zastraszającym tempie. Właśnie taką książką była druga część Poradnika do smoków, powieści przeznaczonej dla młodzieży, z której na pewno nie jeden dorosły się...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika booksofmeworld

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
216
książek
Średnio w roku
przeczytane
20
książek
Opinie były
pomocne
670
razy
W sumie
wystawione
153
oceny ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
1 596
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
27
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]