-
Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać4
-
ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
-
ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Cytaty z tagiem "zalety" [55]
[ + Dodaj cytat]Jeśli spotkasz człowieka pełnego zalet, staraj się do niego upodobnić. Jeśli spotkasz człowieka miernego, staraj się odnaleźć jego wady w sobie.
- Niech zgadnę, wolisz, żeby twoje było na górze?
- Zawsze.
- Podejdź bliżej, to pokażę ci zalety bycia na dole. Niepokojący dreszcz przeszył jej ciało.
Ja tam nie wiem. Niektórym wystarczy, jak facet jest przystojny, bogaty i sławny. A, jeszcze inteligentny! I nonszalancki. Same asy w rękawie. Wymarzone połączenie wszystkich najbardziej wrednych cech!
[...] nie ma w życiu większej naturalnej korzyści niż przecenianie przez wroga naszych wad, poza niedocenianiem przez przyjaciela naszych zalet.
Najwyraźniej jesteśmy skłonni cenić w innych nie to, co istotnie zasługuje na pochwałę lecz to, czego nam samym brakuje.
Ale w człowieku istnieje coś cudownego: nigdy nie można go tak zastraszyć ani zniechęcić, by zrezygnował z budowania wszystkiego na nowo...
...nasze słabości to tylko rewers naszych atutów.
Prawdziwym mężem dziewczyny jest mężczyzna, który posiada te wszystkie zalety, które ona lubi. On jeden wówczas ma nią wpływ i cieszy się poważaniem, ponieważ jest mężem z miłości.
Zatem dostępuję (przelotnie) języka bez przymiotników. Kocham innego nie wedle jego zalet (wyliczonych), lecz wedle jego istnienia; kocham go poruszeniem, które moglibyście z powodzeniem nazwać mistycznym, kocham nie to, czym jest, lecz: że jest. Język, którym podmiot zakochany wówczas protestuje (przeciw wszystkim rozgadanym językom świata), jest językiem przytępionym: wszelki osąd ulega zawieszeniu, a terror sensu – zniesieniu. W swoim poruszeniu unicestwiam samą kategorię zasługi: podobnie jak mistyk obojętniejący na świętość (która byłaby jeszcze atrybutem), ja, docierając do bycia takim innego, nie przeciwstawiam już ofiary pragnieniu: wydaje mi się, że mogę otrzymać od siebie to, że będę mniej pragnął innego i bardziej się nim rozkoszował. Zażartym wrogiem bycia takim jest Plotka, ta ohydna fabryka przymiotników. A tym, co najbardziej się upodabnia do osoby kochanej takiej, jaka jest, mógłby być Tekst, do którego nie mogę przystawić żadnego przymiotnika: którym rozkoszuję się bez konieczności jego odszyfrowania.
Moją największą zaletą jest brak wad, a moją największą wadą jest brak zalet.