-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
-
ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
-
ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Cytaty z tagiem "wybory" [232]
[ + Dodaj cytat],,Zamknięta prawda jest wśród nas. Każdego dnia stajemy przed wyborem, czy ją otworzyć, czy nie. Chyba nie ma się czego bać. Lepiej coś zrobić, niż żałować’’.
Twoje myśli są twoim świadomym wyborem
i one tworzą twoją moc.
W całych Indiach do tej pory jedynie ubodzy podchodzili poważnie do udziału w głosowaniu powszechnym. Siła wyborcza stanowiła jedyną realną siłę, jaką posiadają.
,,Wojna to przedłużenie niezgody od urny wyborczej do okopów''.
Kiedy ktoś wypowiada się na temat danej głowy państwa,
w jego głosie można wyczuć różny stopień szacunku.
W przypadku niektórych prezydentów szacunek ten nie istnieje,
a ton bardziej przypomina pogardę.
Przy innych nazwisko zmienia się w coś magicznego,
inspirującego i przepełnia człowieka uczuciami,
które powinny pojawić się,
gdy patrzy się na biało-czerwono-niebieską flagę: dumą i nadzieją.
Każdy musi sam dokonywać wyborów. Stworzyć swoją tablicę postępowań i zdecydować o kierunku w życiu. Nie można nikomu nic narzucić (Lech Wałęsa).
Zapytany [kandydat na prezydenta Gwatemali], co zrobi, jeżeli przegra, odpowiedział: "Zrobię przewrót wojskowy".
W wyborach głosowało na niego 235 tysięcy ludzi, co stanowi 4,5 procenta mieszkańców Gwatemali. (Blisko 80 procent ludności tego kraju nie ma prawa głosu, ponieważ nie umie czytać i pisać). Te 4,5 procenta wystarczyło żeby został wybrany prezydentem republiki.
Nasi bliscy potrafią dokonywać katastrofalnych wyborów życiowych, a my nie zawsze możemy ich powstrzymywać. Zamiast zaakceptować smutek płynący z bezradności, próbujemy ich zmieniać, co ma ulżyć nam samym. Gdy dajemy im dobre rady, spotykamy się z gniewem lub, w najlepszym przypadku, z zażenowaniem. Wydaje się nam, że gasimy cudze pożary, a tak naprawdę chcemy uporać się z własnymi pożarami smutku, bólu, złości i poczucia straty. A tego ognia nie ugasimy, lejąc wodę na innych. Najlepsze, co możemy zrobić dla naszych bliskich, to wyrzec się własnych projekcji i samemu stosować się do rad, których udzielamy.
(...) dane jest tylko to jedno istnienie, ze wszystkimi jego ograniczeniami i wzajemnie się wykluczającymi wyborami.
Wybory? Artur, jakie wybory, człowieku. A gdzie ja miałem do tego wszystkiego jeszcze głowę? Zresztą powiedz mi, czy to cokolwiek zmienia, którzy nami rządzą? Człowiek jeszcze głosował w tych prezydenckich z Wałęsą i Kwaśniewskim, ale potem... No powiedz czy to coś zmienia? Przedtem byli towarzysze, a teraz będzie brat premier, siostra marszałek i przeor minister. I koniec końców to my ich wszystkich musimy utrzymywać.