-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Cytaty z tagiem "wulgaryzm" [8]
[ + Dodaj cytat]Stosowanie wulgaryzmów to sztuka. Jeśli robisz to za często, staje się nudne. A jeśli w ogóle z tego rezygnujesz, to coś cię omija.
- Co to jest kurwa? - zapytał Sześciopalcy.
- To sposób zwracania się do jednego z żywiołów - odparł Samotnik. - To słowo nie ma określonego znaczenia.
Nic nie zbliża ludzi szybciej(choć często pozornie tylko i fałszywie) niż smutne, melancholijne zrozumienie; ta atmosfera spokojnej wspólnoty, która usypia wszelkie obawy i hamulce i którą zrozumieć mogą dusze subtelne i wulgarne, wyrafinowane i prymitywne, jest najprostszym, a przecież tak rzadkim sposobem zbliżenia; trzeba bowiem odrzucić wypracowaną starannie "postawę psychiczną", wypracowane gesty i mimikę i być sobą...
Ze statku wypadł latający Parshendi - Zwinka nazwała ich "Stopionymi" - niosący wielki bury rubin, którego potrzebował Dalinar. Zwinka podążyła za Stopionym, ale nie umiała latać. Wspięła się na dziób statku i wykrzyknęła wiązankę przekleństw.
A niech mnie, powiedział miecz. Imponujący zasób słownictwa jak na dziecko. Czy ona w ogóle wie, co znaczy to ostatnie?
Szeth przywiązał się w powietrze za Stopioną.
A jeśli tak, dodał miecz, to myślisz, że powiedziałaby mi?
Poprosił, żebym się odczepiła, w dwóch krótkich słowach, których nie ma sensu cytować, bo każdy je z łatwością odgadnie (…).
Człowiek, który rzuca wulgaryzmy, wystawia świadectwo tylko sobie.
- Już wiem, gdzie mieszka ten Italianiec.
- Gdzie? - zapytał Downar.
- U jednej kurwy.
- Co takiego?
- Przepraszam, obywatelu majorze, ale tak mi się wypsnęło. Chciałem powiedzieć, że ten Włoch zamieszkał u jednej panienki. (...) U takiej dewizówki. Dziewczyna pierwszy sort. Wyższe wykształcenie, włada językami, postawna. Bez waluty nie podchodź. Nawet bonami się nie interesuje. (...)
- Skąd to wszystko wiecie?
- Od ciecia, oczywiście. Sympatyczny facet, tylko straszny ochlapus. Pół litra to dla niego dopiero początek. Ja już nie mam takiego zdrowia.
Przeklinaj sobie, przeklinaj, byłeś przy tym nie używał przekleństw. Przekląłbym cię wtenczas, moje dziecko. Nic mnie tak nie razi, jak wulgarność, którą jesteśmy dziś jakże dotkliwie otoczeni.