-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Cytaty z tagiem "tybet" [9]
[ + Dodaj cytat]W Tybecie mówią, że żebrak, który nas prosi o wsparcie, czy schorowana staruszka potrzebująca pomocy mogą być Buddą w przebraniu, stającym na naszej drodze, żeby obudzić w nas współczucie i doprowadzić do przemiany duchowej.
Długo nie wiedziałam, że takie miejsce istnieje. Gdy słyszałam jego nazwę, myślałam, że chodzi o zdziczałego amerykańskiego konia lub o uosabiającego wolność i młodzieńczy brak ograniczeń legendarnego forda. Nawet wtedy gdy po raz pierwszy stałam na małym, wysokogórskim lotnisku u stóp Annapurny i Dhaulagiri, olśniona widokiem widzianych z bliska ośnieżonych szczytów himalajskiej grani, wciąż nie miałam świadomości, że po dwudziestominutowym locie z Pokhary, nepalskiego Zakopanego, znalazłam się oto na rubieżach dawnego królestwa, równie starego co jego tybetański sąsiad. O państwie rządzonym przez dalajlamów słyszeli jednak wszyscy, o Mustangu zaś niewielu.
Tenzin: Moje narodziny postrzegam jak strącenie ze skały. Jakoś udało mi się chwycić korzeń, na którym zawisłem. Nie mogę się wspiąć, ale także nie zamierzam się puścić i spaść. Tę walkę prowadzę każdego dnia".
Spośród wszystkich krain świata jedynie tu, w najwyższej z nich wszystkich, nocą niebo jest tak ciemne, gwiazdy tak liczne, ludzka znikomość tak dojmująco odczuwalna.
Bycie z Tenzin jest inne niż wszystkie moje bycia z ludźmi. Ktoś zawsze czegoś ode mnie chciał, a jeszcze bardziej ja czegoś zawsze chciałam od kogoś. A tu inaczej, pierwszy raz inaczej. Jesteśmy obok siebie tak, jakbyśmy były dla siebie (każda dla siebie z osobna i każda dla drugiej). Uważne na drugą bardziej niż na siebie i osobne tak, że każda ma swoją przestrzeń.
Koncentrując własną świadomość na procesie oddychania w trakcie medytacji, osoba jest w stanie doświadczyć własnej obecności bez udziału myśli. Natomiast koncentrując swój umysł na chwili obecnej, zamiast rozmyślać o przeszłości lub też przyszłości, osoba jest w stanie połączyć się z prawdziwą esencją swojego wnętrza.
Pozwól im płynąć swobodnie i podążaj za nimi, dodaj do nich uczucia i emocje. Wyobraź sobie to, czego pragniesz; zapisz na
tej tablicy, a pomoże ci to osiągnąć to, co chcesz, bez niepotrzebnego stresu, trudności lub lęku.
Leh to miejsce szczególne. Właśnie tutaj, zgodnie z legendą, skrzyżowały się drogi Buddy i Chrystusa. Budda szedł przez Leh na północ. Isa rozmawiał tu z ludźmi wracając z Tybetu. Tajemnicze, starannie ukrywane podania. Trudno wpaść na ich ślad, gdyż lamowie umieją milczeć lepiej niż ktokolwiek inny. Dopiero po znalezieniu wspólnego języka - nie tylko w sensie fizycznym, ale również w sensie kontaktu duchowego - można zbliżyć się do ich tajemnic.
Znów przyszedł jakiś człowiek. Chce z nami mówić.
"Skąd?"
"Nie powiedział."
"Kto to taki?"
"Chyba lama."
"O czym chce mówić?"
"O wolności, o nadejściu Szam-bha-li."
"No to przyprowadź go tutaj. Każ podać tybetańskiej herbaty."
I znowu nieoczekiwany przyjaciel snuje nową nić radości...