-
ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Cytaty z tagiem "suknia" [12]
[ + Dodaj cytat]-Ta suknia... Ze stanem obszytym kwiatami. - Czy ty właśnie powiedziałeś ,,stan''?
Po raz pierwszy w historii wrzechświata śmierć zastanawiała się, co na siebie włożyć.
Ileż razy miłosna rana sercowa zasklepiła się szybko pod plastrem nowej, dobrze leżącej sukni.
Nazwaliśmy ten obóz Perskim Rynkiem. W dnie pogodne kobiety wychodziły z bloków i kłębiły się na szerokiej drodze między blokami. Barwne letnie suknie i kolorowe chusteczki zakrywające gołe głowy sprawiały z daleka wrażenie jaskrawego, ruchliwego, gwarnego rynku. Przez swoją egzotyczność — perskiego.
Nocne niebo rozświetlał złoty sierp księżyca, witając gwiazdy i marzenia. Jedna z tych konstelacji już wkrótce będzie moja.
Miałam świadomość, że moja szeleszcząca na trawie suknia właśnie pożera mi resztkę dzieciństwa.
Na prośbę siostry kapitan Dores zorganizował wizytę księdza, który miał udzielić jej Pierwszej Komunii. Zlecił miejscowej szwaczce, aby uszyła jej suknię, długą i białą z malutkimi guziczkami na plecach i welonem przybranym perłami. Dom kazał ozdobić na tę okazję białymi różami, a płatki z ich kwiatów opadały na koronkowy tren dziewczynki, kiedy szła przez kościół.
Kiedy ksiądz położył hostię na różowym języku młodej Fatimy Inês, święty opłatek zapłonął ogniem.
Przynajmniej tak głosi legenda.
Zastanawiała się nawet przez chwilę, czy nie wykpić się globusem i nie zostać w domu, ale ostatecznie zwyciężyło poczucie patriotycznego obowiązku, czyli chęć pokazania się w nowej sukni, a także zdobycia jakiś nowych plotek.
Za bramą stała kobieta w budce i prostej sukni, zupełnie takiej, jaką na co dzień nosiła mama, i patrzyła z uśmiechem na bosego malca w białej koszulinie. Pomachała mu, a potem położyła palec na ustach.
- Lepiej wracaj do łóżka, szkrabie - usłyszał jej szept. - Noc nie jest dla żywych.
A gdy Davyn mrugnął, już jej nie było.
No cóż, przyłożyłabym mu, ale musiałabym wstać. Nie macie pojęcia, jak trudno jest ułożyć suknię, kiedy się siada.
Za pierwszym razem zajęło mi to pięć minut.