-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "nuda" [257]
[ + Dodaj cytat]Życie jest jak ten bilard... Jedna bila, wprawiona w ruch, uderza w drugą, ta w następną i tak dalej. Interakcja. Jeśli bile stoją w miejscu, to nic się nie dzieje.
... Dorośli powinni pracować. To pomaga im wypełnić umysły. Puste umysły są niedobre. Niebezpieczne. Same znajdują sobie rzeczy, które je wypełnią. Niedobre rzeczy. I nikt nie jest zadowolony.
Śmierć była taka nieciekawa. To właśnie było w niej najgorsze. Była nieciekawa. Z chwilą gdy nastąpiła, nie mogłeś już nic zrobić. Nie mogłeś zagrać z nią w tenisa ani zmienić jej w pudełko cukierków. Sterczała tam niczym nudny kompan. Śmierć była głupia.
Nuda paraliżuje albo pcha nas do czynów destrukcyjnych, albo wpędza w stan bliski śmierci. To było nie do zniesienia. Nikt nie mógł mi pomóc. Nie mogłem się niczego uczepić... To było tak, jak gdybym topił się w powietrzu. Nie mogłem otworzyć żadnego okna na ulicę, na świat, na kogokolwiek. Uduszenie... Tygodnie i miesiące, w czasie których każdy ruch wymagał znacznego wysiłku i zadawał mi tyleż cierpienia co bezruch. Nie do wytrzymania, tak, to to. Absolutnie nie do wytrzymania. Potrawy straciły smak. Umarły, który by nie umarł. Żywy, który nie byłby już żywym. Sam na pustyni bez granic. Albo przeciwnie, w celi otoczonej murami bardzo wysokimi, z szarym światłem u samej góry, niezdolny przeczytać książki. I cóż mogło mnie obchodzić to, co mówili ludzie? Ich słowa, obojętne albo przyjazne, albo przykre, nie dochodziły do mnie lub odpychałem je, uciekałem od nich. Na sam ich widok, kiedy przechodzili ulicą, jeden za drugim, zrywały mnie mdłości.
byleby tylko nie pitrasić, bo to nudne i najnudniejsze z ziemskich poczynań, a także wymaga nieco czasu...
Bywa, że umysł nawala i przestaje myśleć. Zamiast tego zaczyna czuć. Uparty, gnębiący potwór zżera powoli naszą pewność siebie, nasze cele, nawet poczucie obowiązku, az nie zostaje nam nic poza suchą, nijaką nudą, w której już nie sposób się skupić na utrzymujących nas w ruchu drobiazgach. Czujemy już tylko smak kredy i popiołu, a oczy widzą jedynie szarość z rzadka urozmaicaną dźgnięciami paniki.
Depresja to więzienie, do którego mamy klucz, tylko nigdy nie chce nam się go szukać.
Zdaniem Sibylli nuda jest gorsza od kłopotów. A jeżeli ktoś znajdzie coś zajmującego to znajdzie też sposób na wszelkie przeszkody.
Do swego pięćdziesiątego drugiego roku pędziłem najnudniejsze i najbardziej monotonne życie przeciętnego dorożkarskiego i cylindrowego obywatela: byłem zrównoważonym zerem wśród masy zrównoważonych szarych zer (…)
Diane przyznawała, że niebezpieczeństwo wprawia ją w uniesienie. Obsesyjnie poszukiwała przygód, niezwykłości, to była jej ucieczka przed nudą i depresją.