-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Cytaty z tagiem "neoliberalizm" [11]
[ + Dodaj cytat]Neoliberalizm wbrew stwarzanym pozorom charakteryzuje się głębokim totalizmem, uzurpuje sobie prawo do tłumaczenia całego świata przez jego wymiar rynkowy. Rynek jest tu ostatecznym kryterium prawdy. Dla zwolenników (neo)liberalizmu – w Polsce od Janusza Korwin-Mikkego po Leszka Balcerowicza – wszystko, każdy aspekt ludzkiego życia, jest przykładane do schematu „wolny człowiek dokonuje wolnego, racjonalnego wyboru”. (…) Wolność neoliberalna jest wolnością totalitarną – nie ma przed nią ucieczki, nie ma usprawiedliwienia dla tych, którzy nie oddadzą się jej w pełni. Takie totalne rozumienie wolności jest oczywiste w pismach Ayn Rand, z jej gloryfikowaniem przedsiębiorcy jako nadczłowieka. I tak – nie ma tu pomyłki – nietzscheański nadczłowiek wyzwolony z ograniczeń „moralności słabych” jest człowiekiem, jakiego stwarza ten typ myślenia.
Jednocześnie okres po 1989 roku był pełen obietnic na przyszłość. Jeśli tylko wykorzysta się historyczną szansę, tak brzmi treść ówczesnego dyskursu w skrócie, zaświeci wkrótce jutrzenka wolności i dobrobytu. Łącząc przeszłość z przyszłością, usuwano z pola widzenia smutną teraźniejszość, bo przełomy rewolucyjne związane są zawsze z kryzysami gospodarczymi i niemal zawsze je pogłębiają.
W dominujących obecnie narracjach neoliberalizmu rynkowego natura sprowadzona zostaje do tego, co zdolny jest w niej rozpoznać rynek. W tym sensie traci ona swą autonomiczność. Zgodnie z logiką rynkową próbuje się utowarowić to, czym jeszcze „dysponujemy” na planecie. Sprawczość przyrody jest tu cynicznie redukowana do jednego, wybranego wymiaru: zdolności do generowania zysków.
Wyzwalano inicjatywę i przedsiębiorczość jednostek. Podjęto też oszczędności, redukując nadmiernie rozdętą administrację. Uznano, że państwo nie powinno pełnić funkcji opiekuńczych, że każdy obywatel winien indywidualnie dbać o swój los. Był to program jednoznacznie wspierający ludzi bogatych i inicjatywą, pozostawiającym natomiast samym sobie ludzi biednych i niezaradnych.
dziś zagrożenia totalitarnego nie stanowi ani rewolucja komunistyczna ani faszyzm lecz polega ono na wymazywaniu polityki przez proces urzeczowienia świata, w którym wszystkie stosunki społeczne i międzyludzkie stają się czysto towarowe, a nasze zachowania i pragnienia kształtuje rynek.
Koniec kapitalizmu fordystowskiego rozbił "społeczne ramy pamięci", które sprzyjały transmisji doświadczeń i kultur politycznych z pokolenia na pokolenie. Destabilizacji uległa sama kultura lewicowa.
Owszem, na świecie zachodzi tak zwany postęp, ale to tylko jedno z wielu kłamstw, jakie rozsiewają spryciarze, żeby tym bezczelniej i bezwzględniej wyciskać z ludzi pieniądze.
To, że aktualnie obrońcy status quo naznaczają wszystkich krytyków porządku neoliberalnego jako "skrajną lewicę" i przedstawiają ich jako zagrożenie dla demokracji, jest nieszczerą próbą uniemożliwienia wszelkich prób podważenia istniejącego porządku hegemonicznego. Tak jakby wybór ograniczał się albo do akceptacji istniejącej neoliberalnego formacji jako jedynej uprawnionej formy demokracji liberalnego, albo odrzucenia liberalnej demokracji w ogóle.
Z tego punktu widzenia postawienie Ukrainy pod koniec 2013 roku przed wyborem: integracja z Unią Europejską czy z Euroazjatycką Unią Gospodarczą Putina nie było szczególnie dalekowzroczne. Zarówno mieszkańcy kraju, jak i cała gospodarka zdani są transfery pieniężne tak z Zachodu, jak ze Wschodu.
Dawne intelektualne elity, przedsiębiorców, rzemieślników i kupców oraz chłopów gospodarujących na własnej ziemi starła niemal całkowicie z powierzchni wojna domowa, a później stalinowski terror. Dlatego w społeczeństwach postsowieckich było bardzo wiele nici, wiążących teraźniejszość z dawną przedsiębiorczością (z wymienionymi wyżej wyjątkami). Natomiast we wschodnioniemieckich, czeskich, polski i węgierskich rodzinach żywa była pamięć takich tradycji, a własna inicjatywa pozostała jedną z cenionych w społeczeństwie wartości.