-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Cytaty z tagiem "język polski" [36]
[ + Dodaj cytat]I jeśli mam gdzieś upatrywać inteligencji polskiej, to w wymyślaniu takich słów. Szczeżuje, skąposzczety, szczwół - jest taka roślina - przecież to rdzennie polskie.
Nie zaczyna się zdania od a więc - sprostował ironicznie. - Nawet jeżeli jest to dozwolone, to wypada to tylko mówić dzieciom.
A dlaczego on nie może mieć tłumacza, tylko tłumaczkę? Snuje się za nim jak smród za wojskiem i to znaczy ja nie wiem, co się za wojskiem snuje, nigdy nie wąchałam, ale podobno się snuje, wszyscy mówią [s. 280].
ZA dawnych czasów
W księdze starej
Te dwie litery
Szły do pary.
Przez X pisano
Xiądz i Xiążę,
Ono jak klamra
Xięgę wiąże.
Y też w użyciu
Było wszędzie
Y miałeś dawniej
Dziś i będzie.
Dziecko y matka,
To starzyzna,
Rayca, czekaycie
I Oyczyzna.
-Hallo. Name. Vorname bitte. -Wyrwało Franka z zamyślenia, zaraz się zacznie.
-Franek Motowidełko.-Przeklęta scena, pomyślał.
-Wie?-Niemcy mający styczność z polską nomenklaturą mają na pewno kilka zmarszczek więcej niż pozostali. Może to była jedna z przyczyn germanizacji Polski: analgetyczny impuls samozachowawczy. W trosce o komfort i własną urodę. Niemiecka twarz doznaje fizycznego bólu, gdy pojawiają się na niej oznaki zdziwienia, niezrozumienia, a germanizacja jest środkiem przeciwbólowym.
- Boimy się współczuć - powiedziała. - Ludzie wokół nas są agresywni. Robimy krok w ich stronę, a oni odpowiadają nam złością. - Niepewnie spojrzała w stronę Dmuchawca. - Po prostu boimy się żeby nas nie odtrącono.
- Śmieszne - rzekł Dmuchawiec. - Odtrącą was - no i co z tego? Ja bym się tego nie obawiał.
- Ale Cesia ma rację, panie profesorze - powiedziała szybko Beata Kowalczuk. - Ja się na przykład boję ludzi, mama zawsze mi powtarza żebym była ostrożna. Bo ludzie, panie profesorze, zaraz wyczują, że ktoś jest miękki, i wykorzystają go od razu...
- Boicie się ludzi - mruknął. - No, jest to znany aspekt tej sprawy. Czy wiecie, że zwierzęta często atakują ze strachu? Jak pisał pewien znakomity pisarz: "Źli ludzie to ci, którzy myślą, że świat jest zły i źli są wszyscy wokół. I czynią zło, myśląc, że bronią się przed złem innych".
Język polski, podobnie jak wszystkie języki ludów ucywilizowanych, przyswoił sobie wiele wyrazów obcych, pochodzących głównie z języków klasycznych, stosunki zaś polityczne, handlowe i przemysłowe z obcemi narodami wprowadziły znaczną liczbę wyrazów i zwrotów cudzoziemskich.
- Nareszcie ktoś mówi po ludzku - mruknął sierżant, (...) z lubością wsłuchując się w zwroty „wyżej wymieniona” lub „chwilowo nieobecny”. „Zapodanie” wprawiło go w stan bliski euforii.
Język polski jako przedmiot w szkole musi budować drogi, po których może poruszać się człowiek sprawnie funkcjonujący we współczesnej kulturze, a jest to możliwe, jeśli zbudowany zostanie przynajmniej czwórwymiarowy model nauczania.
[„Stara i nowa literatura w starej i nowej szkole”, wywiad Józefa Wróbla, s. 2].