Cytaty z tagiem "fantastyka" [170]
[ + Dodaj cytat]Bo to nie broń (...) czyni wojownika mocnym (...), ale wojownik czyni broń mocną.
Czy żelazo jest pewne, gdzie leży magnes?
Podczas ostatniej wizyty w Serra Chapel rozmawiałem z Bogiem o tym, jak bardzo Go nienawidzę za to, że nie istnieje. Powiedziałem mu, że stwarzanie iluzji czegoś odwrotnego jest wstrętne i nieuczciwe wobec ludzi, w szczególności dzieci, i za to również nim gardzę.
To nie liczba jednostek wpływa na losy świata, lecz siła, którą dysponują, i zaangażowanie, jakie wykazują swoją postawą.
- Jestem śmiertelnie poważny, Rayn.
- Śmiertelnie to ty byłeś ranny.
Rayn drgnęła, ale nie cofnęła ręki. Jej oczy otworzyły się szeroko, wyrażając zagubienie. Aiden odebrał jej reakcję jako sukces, bo kapłanka wydawała się powoli rozumieć, co się stało — że jedynie lekko dotykając jej skóry, pokazał jej wszystko, co czuł, a o czym nie potrafił opowiedzieć.
Czarny znak wisiał już w powietrzu. Rayn nie spuszczała z niego wzroku, nie mogąc pozbyć się jednej gorzkiej myśli, która zdecydowanie nie zasługiwała na to, aby być ostatnią: To tak, jakby śmierć miała nadać mojemu życiu sens.
Mogłem cię tak znienawidzić tylko dlatego, że naprawdę mi na tobie zależało.
- Miałem kiedyś sługę, daleko stąd, w Brytanii, którego nazywali Morti. Będę więc na ciebie wołał jak i na niego - zdecydował.
Zauważył, że chłopak się nieco skrzywił.
- To od Mortimera - wyjaśnił mu. - Dobre walijskie imię.
- Mordimer? - niepoprawnie powtórzył czarnowłosy. - Nawet mi się podoba, panie. Niech więc będzie Mordimer, skoro każecie.
- Mordimer. - Inkwizytor skinął głową. - Też pięknie.
Zabijaka przyprowadzony przez Solomona Griena był tak hojnie wyposażony przez naturę, że Katarzynie wydawało się, iż rozrywa ją na strzępy. W końcu nie wytrzymała ciosów jego młota, zręcznie wywinęła się spod umięśnionego ciała i zabrała się do niego językiem oraz ustami. A już po chwili mogła odetchnąć z ulgą, gdyż olbrzym zrobił to, po co go sprowadzono.