-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Cytaty z tagiem "cykl" [14]
[ + Dodaj cytat]Wszystko,co nas otacza,zmienia się nieubłaganie.Dzisiaj jest zimno.Jutro nadejdzie upał.Kwiaty rozkwitają,potem więdną.Tych,których kochamy,możemy pewnego dnia znienawidzić.A życie...Życie wydaje się w jednej chwili doskonałe,a w drugiej wali się w gruzy.Doświadczyłam tego na własnej skórze(...);zdruzgotało to każdą cząstkę mojego serca.
Ludzie zawsze myślą, że życie jest prostą drogą, ale się mylą. Życie jest cyklem; przeklętym kręgiem, po którym kręci się wkoło. Na końcu okazuje się, że masz w rękach dokładnie to samo, co miałeś na początku, i kończysz w miejscu, z którego wyszedłeś.
Wszystkie państwa powstają na drodze przemocy i wszystkie rodzą się, pożerając swoich poprzedników.
- Widzisz, wnuczusiu, nawet gdybym ja się pomylił, to przyroda nigdy się nie myli. Co ma kwitnąć na wiosnę, zakwitnie na wiosnę, a co ma kwitnąć w jesieni, na pewno zakwitnie w jesieni.
Po drugie, nie ma dla pisarza nic gorszego niż wpaść w pułapkę miłości do własnych bohaterów. Najczęściej efektem takiego uczucia jest niekończący się cykl książek przemieniających się z fascynującej opowieści w tandetny tasiemiec. Lepiej to uciąć, maksymalnie przy trzecim tomie. Trylogia to maksimum, aby nie popaść w samouwielbienie i pułapkę bycia autorem jednego cyklu.
Zniszczona i stworzona; stworzona i zniszczona - taki jest cykl. Podobieństwo przyciąga podobieństwo.
(...) życie funkcjonuje cyklicznie i (...) po cyklu, który się skończył, zawsze zostają jakieś ślady. Węże zostawiają swoją skórę, koty swoją sierść, rekiny swoje zęby. Ludzie zostawiają przedmioty, których używali. Zostawiają otwartą puszkę nesquika i brudne naczynia na stole, zostawiają pastę do zębów bez nakrętki, rozgrzebane łóżka, zostawiają ślady moczu, zostawiają stojące zegary, zostawiają pety w popielniczkach, zostawiają zabazgrane czasopisma, zostawiają książki wypożyczone ze szkolnej biblioteki, zostawiają ubrania w szafach i jedzenie w lodówce.
spokojnie pracują i nadal wyrywają
książki z okładek i ciskają przerażone i zjeżone ze zgrozy kartki na taśmę produkcyjną,
tak obojętnie i spokojnie, wcale nie przejmując się wszystkim, co taka książka
oznacza, ktoś przecież musiał tę książkę napisać, ktoś musiał ją popoprawiać, ktoś
musiał ją przeczytać, ktoś musiał ją zilustrować, ktoś musiał ją składać, ktoś musiał ją
korygować i ktoś musiał ją znów przeskładać, i ktoś musiał przeprowadzić drugą
korektę, ktoś ją musiał przeskładać ostatecznie, i ktoś musiał dać ją na maszynę, i ktoś
musiał znów ją przeczytać, ostatni już raz w odbitkach, i ktoś musiał jeszcze raz dać ją
na maszynę i arkusz za arkuszem wkładać w inną maszynę, która książkę oprawiła, i
ktoś musiał odbierać te książki i zrobić z nich paczkę, i ktoś musiał wypisać rachunek
za książkę i za całą pracę nad książką, i ktoś musiał o książce zadecydować, że nie
nadaje się do czytania, i ktoś musiał książkę potępić i wydać polecenie, żeby poszła na
przemiał, i ktoś musiał złożyć książki w magazynie, i ktoś musiał znów załadować
książki na ciężarówkę, i ktoś musiał przywieźć paczki książek aż tutaj, gdzie robotnicy
i robotnice w czerwonych i niebieskich, i żółtych, i pomarańczowych rękawicach
wyrywają z książek wnętrzności i rzucają je na taśmę produkcyjną, która głucho, ale
miarowo, szarpanymi ruchami niesie zjeżone kartki pod gigantyczną prasę, prasującą
je w paczki, paczki zaś idą do papierni, gdzie zrobi się z nich niewinny, biały,
nieskalany literami papier, aby wydrukowano na nim kolejne, nowe książki...
Społeczeństwo jest jak gotująca się woda: co wczoraj było na dole, dziś pędzi w górę... — A jutro znowu spada na dół — Rzecki.
Ludzkie sprawy przeminą, a piękno natury przetrwa, odradzając się w odwiecznych cyklach.