-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
-
ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
-
ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Cytaty z tagiem "autor" [86]
[ + Dodaj cytat]Może faktycznie jestem autorką mojej własnej historii, ale też wszyscy inni są autorami swoich i czasami te historie się nie zazębiają.
Kiedy bierze się do rąk książkę nowego autora, którego nigdy przedtem się nie czytało, zawsze ma się nadzieję na coś szczególnego.
Trzeba prowadzić życie według autorów, których się czyta
Jeśli jednak mamy być uczciwi, to należałoby raczej stwierdzić, że Biblia, w większości przynajmniej, jest nie tyle zła, co po prostu dziwna i niesamowita. Czego zresztą innego można by się spodziewać po przypadkowej antologii niepowiązanych tekstów, tworzonych, poprawianych, redagowanych i tłumaczonych (oraz „udoskonalanych") przez setki anonimowych autorów, redaktorów i kopistów — anonimowych nie tylko dla nas, ale również dla siebie wzajemnie, co jest zupełnie zrozumiałe przy dziele powstającym przez bez mała dziewięćset lat. Już sam ten fakt stanowi pewne wyjaśnienie niektórych biblijnych absurdów. Pech polega na tym, że to ta właśnie dziwaczna księga dla różnych religijnych zelotów jest ostatecznym i niepodważalnym źródłem moralności i prawdy życiowej.
Niezgodność krytyków miedzy sobą dowodzi zgodności artysty z sobą.
...czytał głównie Dostojewskiego, Nietzschego, Jeana Paula Sartre'a, Hermanna Hessego i J. G. Ballarda. ... Crash J. G. Ballarda łączył seks z cierpieniem ofiar wypadków drogowych. Uderzyło mnie, że cały swój wolny czas Ian spędzał na czytaniu i rozmyślaniu o ludzkim cierpieniu. Wiedziałam, że sztuka inspiracji do piosenek, ale cała ta sprawa miała swój punkt kulminacyjny w powstaniu u niego niezdrowej obsesji dotyczącej psychicznego i fizycznego bólu.
[...] autor musi być szpiegiem swoich fikcyjnych postaci, podsłuchiwać pod drzwiami, podglądać, kiedy są sami, otwierać ich listy i domyślać się, na jaki temat milczą.
W czeluściach utalentowanego pisarza kłębią się rozmaite demony. I jeśli nawet drzemią w nim (czy powinny drzemać) przed i po pisaniu, to podczas pisania prowadzą ożywioną działalność.
Aby pisać historię, trzeba być więcej niż człowiekiem, ponieważ autor trzymający pióro wielkiego sędziego powinien być wolny od wszelkich uprzedzeń, interesów lub próżności.