cytaty z książki "Terytorium"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie wszyscy mieszkańcy Braniewa i okolicznych wsi go lubili, ale nie od tego był. żeby go lubiano.
- To ona zastrzeliła kierowcę? Przecież to bibliotekarka. Aż strach iść książkę wypożyczyć.
Artur miał ochotę wyciągnąć rękę i wyrwać mgłę z powietrza, by przywrócić konturom wyrazistość, a kolorom czysty ton.
Sierżant Tito, do niedawna starszy ratownik, a obecnie celowniczy. Lepiej wychodziła mu obsługa karabinu maszynowego niż ratowanie ludziom życia, a teraz się okazało, że ma jeszcze jeden talent, umie poruszać się cicho jak kot.
Minister w mundurze mówiłby do nas po żołniersku, a nie jak na apelu w podstawówce. Treść tego przemówienia jest poprawna, ale to samo można powiedzieć inaczej, tak żeby trafiło do serc żołnierzy.
- Nie martw się, to była czysta wódka, ona nie plami ani honoru, ani munduru.
Z tego chłopaka nie będzie dobrego żołnierza. Jeśli ktoś nie szanuje symboli narodowych, nie powinien służyć w żadnej formacji wojskowej.
Pół Polski wyśmiewało wojsko terytorialne. Czytał te obrzydliwe wpisy w internecie. Wszyscy terytorialsi zapoznawali się z obśmiewczymi komentarzami, choć major mówił, aby tego nie robili. Byli nazywani: kotami prezesa, antkami i kaczuszkami. Sugerowano, że biorą kasę za nic, bo nic nie potrafią i nic pożytecznego nie robią.
- Co z ciebie za komandos?Wiejskiego policjanta nie potrafisz namierzyć?
- Melduję, że nie jestem komandosem, jestem żołnierzem Wojsk Ochrony Terytorialnej.
Nas w wojsku uczą, że wroga należy zabić, was w policji, że przestępcy nie może stać się krzywda.
Młodszy aspirant Nikita Sokołow był nakręcony jak zabawka na gwiazdkę.
Lepiej wychodziła mu obsługa karabinu maszynowego niż ratowanie ludziom życia, a teraz się okazało, że ma jeszcze jeden talent, umie poruszać się cicho jak kot.