cytaty z książki "Zostań moim aniołem"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Bliskość to rozmowy o tym, co dobre, i o tym, co złe. Bliskość z drugim człowiekiem budują wspólnie przeżyte chwile, wylane łzy. Bliskość liczy się w ilościach wymienionych słów, znaczących gestów, we wsparciu...
Przyjaźń między ludźmi jest jedną z najważniejszych rzeczy. Można się kochać, ale nie przyjaźnić. I wtedy to jest zabójstwo miłości. Bo nie ma miłości bez przyjaźni. Przyjaźń to czułość, to zrozumienie, to wspólnota myśli.
Szczęście zaczyna się wtedy, gdy wiesz, czego od życia chcesz i masz głęboko gdzieś, co myśli o tobie ktoś inny. W pewnym momencie życia zdajesz sobie sprawę, że tak naprawdę trzeba łapać chwile, korzystać z okazji, czerpać radość z ciepłych słów.
Najlepszy płacz to ten ze szczęścia i miłości. Kiedy masz wiarę, czujesz szczęście, potrafisz kochać, to jesteś najbogatszym człowiekiem na świecie.
Ludzie uwielbiają stwarzać sobie pozory. Pozornie szczęśliwi, pozornie nieprzejmujący się, pozornie zakochani. Tylko gdzieś pod tą warstwą pozorów znajduje się zranione serce. Trzeba je opatrzeć. Rany powinny się zasklepić. A tak często boimy się do nich dostać. Bólu się boimy. I przyklejamy plasterki pozorów szczęśliwości (...) Rany, aby się wygoiły, powinny pooddychać.
Kiedy człowiek zaczyna milczeć, to to milczenie z każdym kolejnym dniem staje się coraz trudniejsze i coraz trudniej je przełamać. Milczenie jest jak beton, który jak stwardnieje, trudno jest rozwalić.
Przyklejamy uśmiechy na twarze, żeby nikt się nie domyślił, jakie burze i huragany przetaczają się przez nasze dusze.
Upadamy na ziemię setki, tysiące razy. Ktoś sobie po nas przejdzie, wycierając buty, ktoś wbije nam nóż w plecy, zrani, będziemy krwawić. Poczujemy się gorsi, mniej wartościowi. Ale tak naprawdę nieważne, co się wydarzy ty wciąż będziesz tym samym wartościowym człowiekiem sprzed upadku. Może trochę bardziej poturbowanym, poranionym, doświadczonym, ale wciąż tym samym. Ze swoimi marzeniami, planami na przyszłość, swoim człowieczeństwem, swoimi radościami, zawahaniami. Zmięty czy brudny, poszarpany, dla ludzi, którzy cię kochają, pozostaniesz tym samym człowiekiem.
Nie potrzeba wielkich słów, by wyrazić miłość. Czasami w ogóle nie potrzeba żadnych słów.
(...) kiedy jesteśmy dziećmi, płaczemy głośno, żeby usłyszała nas mama i zapytała: "Co się stało?". Kiedy dorastamy, płaczemy bardzo cicho, żeby nikt nie zauważył, jak bardzo z nami źle.
ktoś wbije nam nóż w plecy, zrani, będziemy krwawić. Poczujemy się gorsi, mniej wartościowi. Ale tak naprawdę nieważne, co się wydarzy, ty wciąż będziesz tym samym wartościowym człowiekiem sprzed upadku. Może trochę bardziej poturbowanym, poranionym, doświadczonym, ale wciąż tym samym. Ze swoimi marzeniami, planami na przyszłość, swoim człowieczeństwem, swoimi radościami, zawahaniami.
Dobro powinniśmy zwracać. Zło tępić. I nigdy nie być obojętnym.
... większość problemów w życiu sami sobie stwarzamy, a one nigdy nie nadchodzą.
Nie można dawać komuś nadziei, jeśli wiesz, że nie spełnisz oczekiwań tej drugiej osoby. Nie można wydrapywać komuś ran na sercu, nie można rzucać słów na wiatr, z wiatrem też nie. Nie można mówić, „kocham”, kiedy się nic nie czuje. Nie można obiecywać, kiedy wiesz, że i tak nic z tego nie będzie. Nie można wielu rzeczy. Przede wszystkim nie można krzywdzić drugiego człowieka.
To tylko pozory. Wiesz... Ludzie uwielbiają stwarzać sobie pozory. Pozornie szczęśliwi, pozornie nieprzejmujacy się, pozornie zakochani. Tylko gdzieś pod tą warstwą pozorów znajduje się zranione serce. Trzeba je opatrzeć. Rany powinny się zasklepić. A tak często boimy się do nich dostać. Bólu się boimy. I przyklejamy plasterki pozorów szczęśliwości.
Czasami nie da rady wziąć się w garść i przestać płakać. Jak mnie wkurzają te wszystkie gadki o braniu się w garść, kiedy wali Ci się życie. No proszę Was, wtedy to trzeba siebie utulić. Ja Ci powiem: nie bierz się w garść, płacz ile wlezie. Zapytam tylko, jakie słodycze lubisz i jaka muzyka ukoi Cię do snu.
Blizny na ciele łatwo zauważyć, gorzej z tymi na psychice”.
Bo kiedy ktoś powie do człowieka: jesteś dla mnie ważna, kocham cię, lubię z tobą przebywać, nauczyłaś mnie czegoś, to jeden z najpiękniejszych komplementów i wtedy możesz poczuć się bogatym człowiekiem.
Ja też czasami mam do dupy dni. I to częściej, niż ci się wydaje. I też czasami nie godzę się na szarą rzeczywistość, i też różne rzeczy mnie bolą. Ale dużo się uśmiecham. Jestem wrażliwcem, którego łatwiej zranić niż innych.
Życie nas zmienia. Świat nas zmienia i to, co nam się przytrafia. Stąd ta moja anielskość.
Jak człowiek jeszcze żyje, to jest jakieś światełko w tunelu. Jakaś nadzieja.
Życie gna w szalonym tempie. Ludzie pędzą gdzieś przed siebie, ignorując to, co się dzieje wokół. A wokół przecież zdarzają się codziennie cuda.
,,Powiem ci coś, czego dowiedziałam się w ciągu życia.
Otóż starzy ludzie i dzieci wiedzą, jak żyć. Reszta, ci pośrodku, jest strasznie zagubiona. Kupuje sobie samochody, domy i wcale a wcale ich to nie cieszy, ale i tak kupują wciąż nowe rzeczy, bo myślą, że w końcu kupią to, co wywoła uśmiech na ich twarzach. Dzieci i starcy się niczym nie przejmują. Starsi albo mają alzheimera - zachichotała- albo nie obchodzi ich już opinia innych, a młodzi są zbyt nieświadomi złośliwości innych ludzi. Biorą życie garściami. Chcą skakać, to skaczą, biegają, wygłupiają się i śmieją, bo wiedzą, że wszystko jest chwilowe. Dziecko się przewróci, ale się podnosi. Popłacze, ale za moment jest wesołe.
Bądź jak dziecko".
Gabriela Gargaś - Zostań moim aniołem.
Czasem to trudne, ale zawsze trzeba próbować i się nie poddawać.
(...) ludzie wmawiają sobie, że skoro są już w związku, to wszystko już będzie cacy. Niestety wtedy to dopiero zaczyna się jazda bez trzymanki. I nie ma tak, że nad parą zakochanych latają amory ze strzałami i czerwonymi serduszkami. Związek to dwoje odmiennych ludzi, dwa odmienne spojrzenia na świat, dwie całkiem inne osobowości. W którymś momencie przyjdzie kryzys i albo go pokonamy, albo wszystko się rozleci.
Ile obecność drugiego człowieka może zdziałać! I jego słowa: „pozwól mi z sobą pobyć”. Czuła, że roztapiają w niej coś, jakiś okruch lodu, jak w tej baśni o Królowej Śniegu.
Przyjaźń między ludźmi jest jedną z najważniejszych rzeczy. Można się kochać, ale nie przyjaźnić. I wtedy to jest zabójstwo miłości. Bo nie ma miłości bez przyjaźni.
Przyjaźń to czułość, to zrozumienie, to wspólnota myśli.
Ludzie wbrew temu, co sądzą, są tak naprawdę silni i mogą naprawdę dużo przetrwać, choć w momencie wielkiego cierpienia uważają inaczej.
Przyklejałem na twarz sztuczny uśmiech. To działa jak mechanizm, na twarzy uśmiech, a w duszy rozpierdala cię od środka. I tylko modlisz się o to, aby nagle coś nie jebło. Bo wiesz, że jak się rozsypiesz, to na drobne".
Są historie, które wbijają w fotel. I takie, które powodują, że osoba, która je usłyszy, już potem nie będzie taka sama.
A czasami jest tak, że ktoś ma już w sobie taką rezygnację, że najprościej mu odejść. Zostałby, gdyby tylko usłyszał: „nie odchodź”. I tak zostają zerwane niekiedy piękne więzy… I tak po cichu odchodzą miłości… I tak zostają pogrzebane przyjaźnie.