Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wierzyłem, że gdzieś tam w niebie żyje sobie bóstwo, które chroni miłośników książek od podłości ziemskiego świata.

Jedni mówią, że chłopak staje się mężczyzną, kiedy pochowa swoich rodziców, inni - że kiedy sam zostaje ojcem. Żadna z tych opinii mnie nie przekonuje. Stajesz się dorosły, kiedy nauczysz się przepraszać.

Pomysły się pojawiają...i tyle. Potem albo się gdzieś podziewają, albo zapuszczają korzenie. Jak rośliny. I rosną, rosną jak rośliny. Żyją własnym życiem.

Diabeł nawet kiedy się śmieje, jest zawsze śmiertelnie poważny.

Jak coś dzieje się w górach, to musi w górach zostać.

- Żeby być przy nim - odpowiedziałem. - Bo najważniejsze, co możemy zrobić dla naszych ojców, to dopomóc im, by mogli nam zostawić po sobie jak najlepsze wspomnienia.

Góry nic sobie z nas nie robią. Nie są dla ciebie ani dobre, ani złe. Dla góry jesteś niczym.

- Mówi się, że czas to najlepsze lekarstwo.
- Dopóki cię nie zwali z nóg...

Pomysły się pojawiają... i tyle.Potem albo gdzieś się podziewają, albo zapuszczają korzenie.Jak rośliny. I rosną, rosną jak rośliny. Żyją własnym życiem.

W życiu, jak w sztuce, liczy się tylko jedno: fakty.

Mike McMellam, druga połowa wschodzącej gwiazdy, lubił mówić, że nawet gdybyśmy się stali gwiazdami spadającymi, którym zagraża zderzenie z planetą noszącą nazwę Kompletna Upadłość, to i tak nie odbierze nam tego, że nasz upadek będzie miał rozmach zarezerwowany dla herosów.

Mężczyzna musi sobie ustalić, że ma tylko jeden priorytet. Własną rodzinę.

Góry są ostatnim miejscem, gdzie jeszcze przestrzega się różnicy między wiarygodnym autorytetem a władzą.

Zabijanie jest sprawą ludzką, nawet jeśli nikt nie lubi stawiać tego jasno.

...a ja przy nich wypadam jak nieporadne skrzyżowanie gęsi bez nogi z klaunem, któremu wsadzono między pośladki ostrą papryczkę.

Jeszcze jedna zasada ratowników: nie ma rzeczy trudnych. Nigdy. Dlatego że, jak mawiał Moses Ploner, "trudne jest tylko to, czego nie umiesz zrobić". Czyli: jeśli coś jest trudne, to siedź w domu.

Znaleźć przyczynę to tyle,co znaleźć zabójcę.

Czy może być coś bardziej elektryzującego, potężnego i podniecającego od rocka?
Była to przecież religia milionów. Wybuch energii tak potężny, że potrafił złączyć ze sobą różne pokolenia. Nie znalazłaby się na naszej planecie ani jedna istota, która nie słyszałaby o Elvisie, Hendriksie, o Rolling Stonesach, o Nirvanie, o Metallice i całym tym cyrku, który okazał się prawdziwą rewolucją dwudziestego wieku.

Chciałbym ją objąć i wołać: To ja! To ja! Nie możesz ode mnie odejść, bo to jestem ja i jeśli się rozstaniemy, już nigdy w życiu żadne z nas nie będzie szczęśliwe!

Ludzie mówią, co chcą.

Mężczyzna musi po pierwsze myśleć o rodzinie. Zawsze.

Wystarczy trochę poskrobać skorupę w takiej mieścinie, gdzie mieszka siedmiuset sąsiadów, a zaraz wyjdzie na jaw, że gnieżdżą się tu żmije.

W głębi lodowca najpierw słyszy się głos Bestii, potem się umiera.

Góry trzymają się tylko własnych zasad, może się to podobać lub nie, ale tak jest.

Nie zostawiam cię samej, moje dziecko. Masz męża, masz córeczkę. Masz swoje życie. –Wziął ze stołu zegarek, włożył do jej dłoni, a potem ją zacisnął. - Masz jeszcze tyle do zrobienia – ciągnął. – Tyle wspinaczek przed tobą. Tyle bitew do wygrania albo do przegrania, żeby zdobyć trochę więcej mądrości. Jestem pewien, że los ma dla ciebie w zapasie wiele słonecznych dni, żeby ich ciepło ogrzewało cię wtedy, kiedy czas liczymy już w minutach, a nie w latach. A na koniec weźmiesz ten zegarek, zapakujesz go, na pewno ładniej niż ja, i podarujesz Clarze.

Chciała ze sobą skończyć, bo siebie nienawidziła, a kiedy człowiek dochodzi do tego, że nienawidzi siebie aż tak bardzo, że nie chce żyć...

Burze śnieżne tak się mają do zamieci jak zwyczajne letnie burze do samoodradzających się. Zamiecie pojawiają się z nagła, w ciszy, i są gorsze od mgły.
Oślepiają.

Ciekawość zawsze karmi się białymi plamami na mapie.

Pomysły się pojawiają... i tyle. Potem albo gdzieś się podziewają, albo zapuszczają korzenie. Jak rośliny. I rosną, rosną jak rośliny. Żyją własnym życiem.

Im swobodniej ludzie się wypowiadają, tym ciekawsze rzeczy można usłyszeć.