cytaty z książki "Desperacja"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nie zobaczysz potwora czającego się pod łóżkiem lub w szafie, jeśli nie zaświecisz światła, takie to proste.
Doprawdy zdumiewające, ile rzeczy może spieprzyć człowiek w ciągu jednego życia.
Wyrzuty sumienia wkrótce znikną. Gdyby się tak nad tym zastanowić, to właśnie mogło okazać się najgorsze - że miną. To po prostu było najgorsze.
Niedowiarstwo przychodzi naturalnie, niewiarę trzeba w sobie wyrobić.
Ludzie potrafią się ze sobą zaprzyjaźnić ot tak, na jakiś czas, zwłaszcza jeśli spotkają się na drodze pośrodku niczego.
Ludzie na ogół ciężko umierają i to czyni śmierć tak straszną.
JEŚLI JESTEŚMY OTWARCI, JESTEŚMY OTWARCI,
JEŚLI JESTEŚMY ZAMKNIĘCI,
ZAWSZE MOŻESZ PRZECIEŻ WRÓCIĆ.
Na tym polega problem ze śmiechem, że jest zbyt podobny do gazów. Czasami możesz się powstrzymać, ale przeważnie jednak nie możesz.
-Słuchaj wiesz o co mu chodziło?
David odebrał jej niebieski arkusik.
-Oczywiście. Pierwszy list świętego Jana, rozdział 4, werset 8. ,,Bóg jest miłością''.
Mary patrzy na niego przez długą chwilę, bardzo długą chwilę.
-A jest Davidzie?- spytała w końcu- Czy jest miłością?
-Och, oczywiście.- Chłopiec troskliwie złożył karteczkę wzdłuż zgięć- Przypuszczam, że jest... wszystkim.
Czy nie z tego bierze się całe prawdziwe zło na świecie, że ludzie zostają, chociaż cholernie dobrze wiedzą, że powinni się wynosić, że pchają wózek dalej, choć doskonale wiedzą, że powinni dać spokój i wiać?
Powiedziała, że nazywa się Policja, chciała zobaczyć mą broń.
Nie wiedział na przykład, że gówno łatwo się spiera. Tak, owszem, bardzo łatwo. Była to jedna z niewielu życiowych prawd.
Człowiek, który mu to zrobił, był pijany- powiedziała mama Briana głuchym, zdławionym przez łzy głosem. Łzy spływały jej po policzkach.- Twierdzi, że nic nie pamięta, że miał przerwę w życiorysie, i wiesz, Dave, co w tym najstraszniejsze? Ja mu wierzę. (...) -Jak Bóg może być tak miłosierny, by sprawić, że ten człowiek nie będzie budził się z krzykiem, widząc we śnie krew tryskającą z głowy mojego synka? nie będzie budził się z krzykiem do końca swoich dni!.
Johnny szybko odkrył, na czym polega problem z trzeźwością - na tym mianowicie, że pamięta się rzeczy, których trzeba się bać.
Co to za Bóg, co pozwala mordercy nie widzieć, jak zabija dziecko? - krzyczała mama Briana. -To taki Bóg, co pragnie, żeby morderca znów się upił i zabił jeszcze kogoś. To Bóg kochający pijaków, a nienawidzący małych chłopców! Taki Bóg!
A kiedy dłonie Briana będą czyste, a jego ciało znajdzie się w trumnie wybranej przez bliskich, przedsiębiorca pogrzebowy ułoży je ze splecionymi palcami, porządnie niczym trampki. Z tak porządnie złożonymi dłońmi Brian zostanie przysypany ziemią. Ze złożonymi dłońmi, jak kazano im składać dłonie na pulpicie ławki, kiedy obaj byli w drugiej klasie. Dłonie te nie zbudują już niczego z kapsli od butelek po piwie. Dłonie te nie prysną już na niego ze zbiorniczka z wodą do picia. Dłonie te spoczywać będą w ciemności.
Myśli te nie przeraziły Davida, w jego głowie i sercu wzbudziły wyłącznie rozpacz, jakby obraz tych porządnie złożonych dłoni wraz z ciałem spoczywających w trumnie dowodził, że nic nie jest warte niczego, że człowiek może robić co w jego mocy, a i tak nie ucieknie przed śmiercią, że nawet dzieci nie są odporne na śmierć, czającą się za pastelową fasadą życia, w którą wierzą rodzice...w którą każą dzieciom wierzyć rodzice.
Kłamstwo to fikcja (...), fikcja jest sztuką, a więc sztuka jest niczym więcej niż kłamstwem.