cytaty z książki "Wszystko z miłości"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Jest jakaś powściągliwość w ludziach nieśmiałych - oni już niczego udawać nie muszą, są tylko tacy, jacy wszyscy jesteśmy naprawdę - bezbronni i nadzy. Więc myślę sobie, że jeżeli piekło wybrukowane jest krzykiem, próżnością i jazgotem udawaczy, to droga do nieba zarezerwowana być musi dla ludzi nieśmiałych. no bo czy można sobie wyobrazić bezczelnego anioła?
Wymyślam problemy, których nie ma, dzielę włos na czworo. A potem robię to, czego cały czas bałam się najbardziej. Bo przekonałam się, że jeśli gdzieś w głębi serca czujemy, że musimy coś zmienić, któregoś dnia budzimy się rano i dokładnie to czynimy. Mimo całego strachu - a może właśnie jemu na przekór.
Ze wszystkich zmartwień, którymi trapiłam się w życiu, przynajmniej dziewięćdziesiąt procent było niepotrzebnych - często powtarzam to moje ulubione powiedzenie. Może jesteśmy zbyt czujni, zbyt uważni, zbyt zasłuchani w nasze obawy. Wydaje nam się, że zaraz, lada chwila, coś złego może się zdarzyć, a nawet powinno. (...)
Może w tych wszystkich obawach gubi się samo życie, jego niepowtarzalny smak.... Może słowo 'lekkomyślność' oznacza coś dobrego - po prostu lekkość myśli, czyli beztroskę A tak bardzo przecież chcemy, choćby przez chwilę, być bez trosk. Może odwaga to nie jest brak strachu, tylko panowanie nad nim.
To co zawsze podobało mi się w mężczyznach - połączenie energii i spokoju oraz pewna oszczędność czy wstrzemięźliwość w sposobie bycia.
Wyjść z siebie i stanąć obok - było takie powiedzonko w moich szkolnych czasach. Przypadkiem, w pewnej chwili... Wystarczy jakiś nieznany korytarz, obce schody, niewłaściwe drzwi. Wystarczy pociąg, który nagle w nocy zatrzyma się nie na tej stacji, opóźniony samolot, nie to lotnisko. Wystarczy przerwa w dostawie prądu, winda między piętrami, a ty w tej windzie, w ciemności. I nagle nie wiesz, gdzie jesteś, nie wiem, kim jesteś. Przerwany zostaje rytm twoich godzin, codzienna rutyna. Przewidywalne zamienia się w nieprzewidywalne.
Codzienność to nie tylko błahość, przeciętność, nuda. Codzienność to także bezpieczeństwo, urok zwyczajności, znajoma melodia. Odliczone kroki na ścieżce. (...)
Nasze życie - znajome, sprawdzone, bezpieczne. Zdajemy się nie zauważać niepowtarzalnego uroku powtarzalności, dopóki nie przekonamy się, jak łatwo, choćby na chwilę albo i na całą wieczność, może zostać nam odebrana.
A dziś? Zastanawiam się, czy poszukiwanie wzorców, ideałów nie jest tylko przywilejem młodości. Ale przecież zawsze, chcąc czy nie chcąc, do kogoś się "przymierzamy", niech więc ten ktoś ma miarę wysoką. Gwiazdy dlatego są gwiazdami, że są daleko – nieosiągalne. Nie pokazują majtek, nie tatuują sobie czegoś na udzie ani nie noszą kolczyka w nosie. Gwiazd nie można dotknąć, pomacać, poślinić. Nie fotografują się byle gdzie, z byle kim. Są tajemnicze, zawsze wierne sobie, idą swoja drogą. Wiedzieć mamy o nich tylko tyle, ile chcą, żebyśmy wiedzieli, i jest to wystarczająco dużo, aby nam pomóc w naszej codzienności.
Pomiędzy piekłem i niebem jest tylko moje życie i moja decyzja - najbardziej kruche rzeczy na świecie.
Dziś są na drugim brzegu-dzieli mnie od nich morze mojego własnego życia, własnych doświadczeń, w których nie mieli już udziału. Z tego drugiego brzegu machają do mnie czasem życzliwie rękami-moi rodzice-Oni.
Nie spałam po nocach, nieważne już nawet, czego się bałam - bałam się zmian. Biłam się z myślami: zdecydować się czy zostawić codzienność taką, jaką była. Żydowski pojedynek, mawiała o tym moja mama. Być może jestem jakimś szczególnym przypadkiem - boję się zawsze tak wielu rzeczy. Wymyślam problemy, których nie ma, dzielę włos na czworo. A potem robię to, czego cały czas bałam się najbardziej. Bo przekonałam się, że jeżeli gdzieś w głębi serca czujemy, że musimy coś zmienić, któregoś dnia budzimy się rano i dokładnie to czynimy. Mimo całego strachu-a może właśnie jemu na przekór.