cytaty z książki "Smilla w labiryntach śniegu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Żadna świadomość nie działa na mnie bardziej uspokajająco niż świadomość, że umrę. W takich momentach jasności - a człowiek widzi się jasno tylko wtedy, gdy patrzy na siebie jak na kogoś obcego - znika cała rozpacz, cała rezygnacja i depresja, a zamiast niej napływa spokój. Dla mnie śmierć nie jest wcale przerażającym obrazem czy też stanem albo wydarzeniem, które nastąpi i uderzy we mnie. Jest raczej skupienie na teraźniejszości, pomocą, sprzymierzeńcem w pracy nad tym, żeby być obecnym
Sentymentalizm zawsze jest pierwszą oznaką oporu wobec postępu
Bardzo niewielu ludzi potrafi słuchać. Pośpiech wybija ich ze skupienia albo w duchu próbują polepszyć sytuację lub też zastanawiają się, jakie zrobić wejście, gdy rozmówca się wreszcie zamknie i nadejdzie ich kolej, by pokazać się na scenie.
Miłość rodzi się z nadmiaru energii; umiera, gdy człowiek skupia wszystkie siły na przetrwaniu, kiedy absorbują go problemy takie jak głód, sen czy potrzeba bezpieczeństwa.
Może nieprawdą jest, że przełomy dotyczące naszej osobowości następują w konkretnym, oderwanym momencie. Może zakochanie, przeszywająca na wskroś świadomość, że kiedyś umrzemy, miłość do śniegu, w rzeczywistości wcale nie objawiają się nagle, może istnieją od zawsze. Może też wcale nie giną.
Nic tak nie korumpuje jak szczęście. Przez nie myślimy, że jeśli możemy mieć wspólną teraźniejszość, to możemy dzielić także przeszłość. Jeśli on jest dość silny, by przyjąć mnie teraz, może chyba także objąć moje dzieciństwo.
W głębi każdej ślepej, bezrozumnej miłości rośnie nienawiść do ukochanej osoby, która posiada jedyny istniejący klucz do szczęścia.
Jeśli nasze życie wymaga uporządkowania, pewnego razu uświadamiamy sobie, że nasze umeblowanie składa się w głównej mierze z przedmiotów, które pożyczyliśmy dawno temu i jest już za późno, by je oddać.
Wspominam połączenie odświętności wspólnego przebywania i wielkich przeżyć smakowych z dzieciństwa. Różowy, lekko pienisty tłuszcz wieloryba, jedzony z jednego talerza. Wrażenie, że wszystko w życiu istnieje w tym celu, by dzielić to z innymi.
Śmierć jest zła nie dlatego, że zmienia przyszłość. lecz że pozostawia nas samych z naszymi wspomnieniami.
Stan zakochania jest stanowczo przeceniany. Składa się na niego 45% strachu przed brakiem akceptacji, 45% maniackiej nadziei na to, że właśnie tym razem tego strachu będzie się można wstydzić oraz skromne 10% wyczucia kruchych możliwości, jakie niesie ze sobą miłość.
Kiedy jest się dzieckiem, tyle rzeczy wydaje się oczywistych. Z czasem człowiek zaczyna się dziwić.
Sądzimy, że istnieją granice strachu. Ale tak jest tylko do chwili, kiedy zetkniemy się z czymś nieznanym. W nas wszystkich kryją się bezgraniczne pokłady lęku.
Czytanie śniegu jest jak słuchanie muzyki. Opisywanie tego, co się przeczytało, to jak objaśnianie muzyki słowami.