cytaty z książek autora "Colson Whitehead"
Możliwe, że świat jest podły, ale ludzie nie muszą. Nie, jeśli odmówią.
Ludzie sami z siebie są dobrzy, a potem świat czyni ich podłymi. Świat jest podły od początku i robi się podlejszy z każdym dniem. Zużywa cię, aż w końcu marzysz tylko o śmierci.
Sama Ameryka to także złudzenie, największe ze wszystkich. Biała rasa wierzy, wierzy z całego serca, że przywłaszczenie tej ziemi jest jej prawem. Zabijanie Indian. Prowadzenie wojny. Zniewolenie swoich braci. Ten naród nie powinien istnieć, jeżeli istnieje sprawiedliwość na tym świecie, jest bowiem zbudowany na mordzie, kradzieży i okrucieństwie. A jednak tu jesteśmy.
Można zmienić prawo, ale nie można zmienić ludzi
ani tego, jak się nawzajem traktują.
Przemoc jest jedyną dostatecznie silną dźwignią, by wprawić świat w ruch.
Prawda to zmieniająca się wystawa w sklepowej witrynie, przerabiana ręcznie, kiedy nie patrzysz, nęcąca i zawsze poza zasięgiem.
Czarne ręce zbudowały Biały Dom, siedzibę władz naszego narodu. To słowo: "my". My nie jesteśmy jednym ludem, lecz wieloma różnymi ludźmi.
Mogłeś myśleć, że twoje nieszczęścia są wyjątkowe, ale prawdziwy koszmar tkwił w ich uniwersalności.
(...)Odmówiono im nawet przyjemności bycia zwykłymi chłopcami. Okaleczeni i kulawi, zanim wyścig się rozpoczął, nigdy nie mieli poznać, jak to jest być normalnym człowiekiem.
Z sufitu zwisały płaty odłażącej farby, a pokryte sadzą okna z każdej pory dnia czyniły wieczór.
Podczas podróży Cory za oknami znajdowała się tylko ciemność i zawsze miało tak być.
Gdyby czarnuch zasługiwał na wolność, nie byłby w kajdanach. Gdyby czerwonoskóry miał zachować swoje terytoria, nadal pozostałyby jego. Gdyby białemu człowiekowi ten nowy świat nie był przeznaczony, teraz by do niego nie należał. [...]Taki jest amerykański imperatyw.
Musimy wierzyć we własną duszę, w to, że jesteśmy kimś, że się liczymy,
że jesteśmy wartościowymi ludźmi, i musimy kroczyć po ścieżkach życia
z godnością, z tym poczuciem bycia kimś.
Ciemność nie zwycięży ciemności - powiedział wielebny - tylko światło może tego dokonać. Nienawiść nie pokona nienawiści, tylko miłość może tego dokonać.
Oto pierwsze złudzenie: że możemy uciec przed niewolnictwem - ciągnął. - Nie możemy. Jego blizny nigdy nie znikną.
I pomyśleć o tych wszystkich nocach w Miedziaku, kiedy jedynymi odgłosami były łzy i owady; jak udawało się zasnąć w sali zapchanej sześćdziesięcioma chłopcami, a mimo to ze świadomością, że jest się jedynym człowiekiem na ziemi? Dokoła pełno ludzi i zarazem nikogo.
Chłopcy twierdzili, że ich życie nie jest warte nawet pięciu centów, więc zaczęli regularnie nazywać poprawczak Miedziakiem.
Mogłeś myśleć, że twoje nieszczęścia są wyjątkowe, ale prawdziwy koszmar tkwił w ich uniwersalności.
Zobacz, babciu, co oni ze mną zrobili. Zobacz, co ze mną zrobili.
Napady to kotlety – pichcisz szybko i na dużym ogniu, raz, dwa i po sprawie. A przyczajki to żeberka – ogień na minimum, powoli, bez pośpiechu.
Czytał w gazecie, że czerwony to kolor najczęściej występujący w przyrodzie dla zwrócenia uwagi zwierząt, a żeby żyć w Nowym Jorku, trzeba być trochę zwierzęciem.
Jeśli ktoś był teraz na sali kinowej, to albo robił komuś laskę, albo ktoś robił laskę jemu, albo dawał sobie w żyłę, bez względu na kinematograficzny artyzm Trumny doktora Blooda.
Pozwiemy ich, to będzie trwało lata, a w końcu miasto wypłaci miliony, bo miliony dolarów to wciąż mniej niż prawdziwa cena zabicia czarnego chłopca.
Są rzeczy, których rodzice nie powinni mówić do dzieci w obecności innych ludzi. Wyroki i ostre oceny, małostkowość udająca pryncypialność i wzmocniona przez upływ czasu, pretensje, które zapuściły korzenie głęboko w kościach. Świadek może uczynić to wszystko trwałym i rzeczywistym, inaczej niż gdyby wybrzmiało w cztery oczy. Nie, lepiej nie słyszeć, gdy ktoś mówi do twojego dorosłego przyjaciela w taki sposób, w jaki Ambrose Van Wyck zwracał się do syna. Upokorzenie chlapie na wszystkie strony. Opryska również ciebie, stanie się twoją przykrością, krwawo wskrzesi smutki z twojego dzieciństwa.
Mieliby wsadzić białego gliniarza za zabicie czarnego chłopaka? – wtrącił się. – We Wróżkę Zębuszkę też, kurwa, wierzysz?
Wolność jest czymś, co zmienia się w zależności od sposobu patrzenia, tak jak las, który z bliska jest gęsty, ale widziany z zewnątrz, z pustej łąki, ujawnia swe rzeczywiste granice.
Ten nowy ląd liczył sobie co najmniej kilka przecznic, a na Harlemie kilka przecznic mogło zmienić wszystko. Kilka przecznic różniło aspirantów od szemranych typów, życiową szansę od desperackiej harówki.