Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mikołaj Siwicki
Znany jako: Mykoła Sywićkyj
3
5,0/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dzieje konfliktów polsko-ukraińskich. Tom III Mikołaj Siwicki
5,0
Pięć gwiazdek to o pięć za dużo, biorąc pod uwagę postawę autora i wymowę jego „dzieła”. Nie rozumiem w ogóle jak państwo polskie mogło sobie pozwolić na tak wielką tolerancję wobec jawnego, skrajnego szowinisty ukraińskiego. Jak mogło pozwolić na skrajnie antypolską działalność, jakby nie było – polskiego obywatela. Do Siwickiego w 100 procentach pasuje powiedzenie o wyhodowaniu sobie żmiji na własnym łonie. W normalnym kraju taka żmija pozbawiona byłaby obywatelstwa i wydalona poza granice jako bezpaństwowiec. Niestety Siwicki uciekł przed polskim wymiarem sprawiedliwości umierając w 2004 roku i jest to chyba jeden z niewielu przypadków, gdzie mogę z czystym sumienie powiedzieć, że dla Polski i Polaków bardzo dobrze się stało. „Dzieje konfliktów…” to przede wszystkim bardzo bogaty zbiór ciekawych dokumentów źródłowych, stąd jednak pięć gwiazdek. Trzeba jednak, biorąc do ręki ten tendencyjny paszkwil, zdawać sobie sprawę właśnie z owej tendencyjności w doborze materiałów mających udowodnić jedyną i słuszną z punktu widzenia ukraińskiego szowinisty i nacjonalisty tezę. We wszystkich komentarzach Siwicki obarcza winą za konflikty polsko-ukraińskie Polskę i Polaków. Czytając bezkrytycznie opublikowane materiały można odnieść wrażenie, że Polska przez wieki była ciągle bezwzględnym agresorem dopuszczającym się najgorszych zbrodni. Szczerze mówiąc nie spotkałem się po stronie polskiej z jakąkolwiek tak skrajnie tendencyjną publikacją o Ukrainie i Ukraińcach.
Odzierając jednak publikację z bredni i chorych majaczeń Siwickiego publikowane dokumenty są ciekawe, bo mimo wszystko pokazują, że nie z wszystkich działań naszego narodu i państwa możemy być dumni.
Tylko dla uważnych i krytycznych czytelników!
Dzieje konfliktów polsko-ukraińskich. Tom I Mikołaj Siwicki
5,0
Pięć gwiazdek to o pięć za dużo, biorąc pod uwagę postawę autora i wymowę jego „dzieła”. Nie rozumiem w ogóle jak państwo polskie mogło sobie pozwolić na tak wielką tolerancję wobec jawnego, skrajnego szowinisty ukraińskiego. Jak mogło pozwolić na skrajnie antypolską działalność, jakby nie było – polskiego obywatela. Do Siwickiego w 100 procentach pasuje powiedzenie o wyhodowaniu sobie żmiji na własnym łonie. W normalnym kraju taka żmija pozbawiona byłaby obywatelstwa i wydalona poza granice jako bezpaństwowiec. Niestety Siwicki uciekł przed polskim wymiarem sprawiedliwości umierając w 2004 roku i jest to chyba jeden z niewielu przypadków, gdzie mogę z czystym sumienie powiedzieć, że dla Polski i Polaków bardzo dobrze się stało. „Dzieje konfliktów…” to przede wszystkim bardzo bogaty zbiór ciekawych dokumentów źródłowych, stąd jednak pięć gwiazdek. Trzeba jednak, biorąc do ręki ten tendencyjny paszkwil, zdawać sobie sprawę właśnie z owej tendencyjności w doborze materiałów mających udowodnić jedyną i słuszną z punktu widzenia ukraińskiego szowinisty i nacjonalisty tezę. We wszystkich komentarzach Siwicki obarcza winą za konflikty polsko-ukraińskie Polskę i Polaków. Czytając bezkrytycznie opublikowane materiały można odnieść wrażenie, że Polska przez wieki była ciągle bezwzględnym agresorem dopuszczającym się najgorszych zbrodni. Szczerze mówiąc nie spotkałem się po stronie polskiej z jakąkolwiek tak skrajnie tendencyjną publikacją o Ukrainie i Ukraińcach.
Odzierając jednak publikację z bredni i chorych majaczeń Siwickiego publikowane dokumenty są ciekawe, bo mimo wszystko pokazują, że nie z wszystkich działań naszego narodu i państwa możemy być dumni.
Tylko dla uważnych i krytycznych czytelników!