Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dariusz Kujawski
2
5,4/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Alpy na wariata. Na początku były Ferraty Dariusz Kujawski
5,8
Lżejsza o wiele niż większość z moich lektur (czasem trzeba odpocząć). Dowcipna relacja z czterech wypraw wysokogórskich- w rejony Dolomitów, Alp Julijskich i Alp Francuskich. Pisana ze swadą, żywa i poruszająca. Zapalająca ogień w sercu człowieka kochającego góry, nawet takiego jak ja- który nie przekroczył jeszcze 1800 mnpm. Sama nie wiem czy to dobre lekarstwo na tęsknotę za tymi miejscami, gdzie hula wiatr i rosną skrzydła u ramion, a czas się w wieczność przemienia..Tak długo znowu trzeba czekać..
Dariusz Kijowski opisuje swoje wędrówki z kumplami tak, jak czyta się dobrą powieść przygodową, choć czasami brakuje mu warsztatu. Nie zmienia to faktu, że książka poprzez swoją tematykę, humor i piękne zdjęcia broni się sama.
Alpy na wariata. Na początku były Ferraty Dariusz Kujawski
5,8
Książka – przynęta. Słowa znajdujące się na okładce, zachęcają do sięgnięcia po tę pozycję, w której Dariusz Kujawski opisuje cztery wyprawy – czasami dość szaleńcze – nakłaniając czytelników do ruszenia się z miejsca, do realizacji marzeń. Autor przekonuje, że czasami warto „bez oporów wsiąść w samochód i pędzić przed siebie tysiące kilometrów, by zdobyć upragniony szczyt”.
Książka stanowi swego rodzaju pamiętnik wędrówek po Dolomitach i Alpach, dość dobrze udokumentowany, przez co może być przydatna wielu osobom, nie tylko tym, które wybierają się w te wyższe partie górskie. Istotnym elementem wspomnianych wycieczek jest towarzystwo, przez co wspomnienia często nabierają humorystycznego charakteru.
"Alpy na wariata" czyta się dobrze, przynajmniej po pewnym czasie :). Kilka pierwszych stron sprawiało mi problem, dopiero po przyzwyczajeniu się do stylu autora mogłem w pełni skupić się na opisywanych przygodach. A że opisy są naprawdę dokładne – czasem aż za bardzo – dość łatwo wyobrazić sobie, że jest się w centrum wydarzeń, obok Dariusza i Jego znajomych. Często, podczas lektury, zastanawiałem się, jak ja bym do tego podszedł… Pytanie zasadne, gdyż mój styl wędrówki znacznie różni się od tego przedstawianego w książce, przynajmniej pod względem przygotowywania się do wyjazdu. Sposób „na wariata” na pewno jest bogaty w przygody, ale czy zawsze skuteczny?
Wszystkim tym, którzy chcą ruszyć się trochę dalej niż w Tatry, a z drugiej strony trochę się boją, gdyż jak tylko o tym pomyślą, to pojawiają się pytania: „czy to nie za daleko?”, „czy trasa nie będzie zbyt trudna”, „czy nie będzie zbyt drogo”, „czy…?”, zdecydowanie polecam tę książkę. Lektura miła, lekka i na pewno inspirująca.