Najnowsze artykuły
- ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
- ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
- Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Justin Ponsor
Źródło: http://comicvine.gamespot.com/justin-ponsor/4040-2066/
22
6,9/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,9/10średnia ocena książek autora
664 przeczytało książki autora
268 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Divine Right - The Adventures of Max Faraday #10: Hapily Ever After
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1999
Divine Right - The Adventures of Max Faraday #5: Party Crashers
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
Avengers: Ostatnie białe zdarzenie Dustin Weaver
6,2
Druga część opowieści Hickmana rozwija skrzydła, choć nadal widzę tam rysy. Zaczyna się od bliskiego geniuszu przedstawienia postaci Starbranda. Tu Hickman też posłużył się krytykowanym przeze mnie wcześniej chaosem, ale tutaj w idealnym momencie chaos ten przynosi naprawdę satysfakcjonującą konkluzję. Gdy już jednak Starbrand się rodzi i przechodzi przez pierwsze starcie, mam wrażenie iż ten wątek traci niestety swój pazur, jakby autor sam się przestraszył jej potencjału.
Wątek z grupą Omega Flight stara się zmienić ton opowieści… i jest to próba udana. W komiksie łatwo jest zniszczyć tak ciężki temat jak samobójstwo, tutaj do tego nie doszło, choć irytuje trochę, że aż do końca jego motywy są tu niejasne. Tym niemniej klimat jest ciężki, co zdecydowanie mi się podoba.
Ostatnia część z kolei, wariacja na temat filmu szpiegowskiego… no cóż, niezdecydowanie autora czy ma być to pastisz czy na poważnie sprawia, że oceniam to jako sporą katastrofę, obniżającą o 1 moją ocenę.
Avengers: Świat Avengers Richard Isanove
6,1
Dawno już nie czytałem nic spod znaku Avengers… i powrót nie okazał się udany, choć przyznać muszę, że nie była to kompletna katastrofa. Najgorsza moim zdaniem w tej opowieści jest pierwsza jej część - akcja jest rwana, niejasna, pełna napuszonych zdań które, jak mi się zdaje, są wyłącznie słowną wydmuszką. Trio na Marsie kompletnie nie wzbudza respektu, wręcz odwrotnie: u mnie wywoływało lekkie politowanie i zażenowanie. Potem dzieje się lepiej, całe to rozszyfrowywanie Nightmaska, potyczki Spidermana z Cannonballen i Sunspotem i udane wywołanie wrażenia nadchodzenia czegoś, co powinno się pisać kapitalikami podwyższają ostateczną ocenę. No i grafika jest tradycyjnie na poziomie.