Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Józef Tadeusz Mieszkowski
1
5,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
2 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ze wspomnień podporucznika rezerwy (1939-1941)
Józef Tadeusz Mieszkowski
5,0 z 1 ocen
4 czytelników 1 opinia
1966
Najnowsze opinie o książkach autora
Ze wspomnień podporucznika rezerwy (1939-1941) Józef Tadeusz Mieszkowski
5,0
Tytułowym podporucznikiem z książki Ze wspomnień podporucznika rezerwy 1939-41 jest Józef Tadeusz Mieszkowski, przed wojną działacz socjalistyczny i związkowy, dziennikarz popularnych socjalistycznych periodyków. Człowiek socjalistycznej lewicy i to czuć w jego wspomnieniach. Moim zdaniem to największa wada tej pozycji. Mocno utrudnia śledzenie tego, o czym pisze autor, pozostawia wątpliwości co do jego bezstronności.
Losy Mieszkowskiego są ciekawe. Pierwsze dni wojny spędził w stolicy, gdzie został ranny i wylądował w szpitalu u Łazarza. Przez jakiś czas miał problemy z chodzeniem, poruszał się o lasce, dlatego wybrał ucieczkę z kraju. Nie ruszył jednak za Bug, a przedarł się przez słowackie Karpaty do Węgier. Tam spędził zimę i z czasem wrócił do zdrowia. W końcu znalazł się we Francji, w obozie w Coetquidan, a latem w Wielkiej Brytanii, gdzie spędził też cały 1941 rok.
Przy okazji pisze, jak było. Nie skupia się na walkach, bo nieczęsto bierze w nich udział, a na politykowaniu. Przypomina niechęć, z jaką spotykali się początkowo żołnierze kampanii wrześniowej (jako ci, co wojnę przegrali). Pisze o haniebnej ucieczce rządu polskiego do Rumunii, o trudnościach z uzyskaniem jakiejkolwiek pomocy na Węgrzech (ambasada nieistniejącego już kraju cierpiała na chroniczny brak funduszy),o niechęci młodych Francuzów do udziału w wojnie (stukali się w czoło i pokazywali na groby ofiar I wojny światowej). W Anglii skupia się na sporach kadrowych, różnych wizjach Polski. Temu nie podobał się dowódca, tamtemu pobory, wojsko dyskutowało o wszystkim, tylko nie o wojnie. Wszyscy wszystkich hejtują i hejtuje również autor. Szambo do potęgi trzeciej.
Z tej książki wyłania się ponury obraz rzeczywistości. Ze wspomnień podporucznika rezerwy 1939-41 potwierdza, że Polacy zawsze się kłócili, wzajemnie zwalczali, uprawiali taką czy inną fikcję. Wiele działań było prowizorycznych nie z winy warunków, ale ludzi, którzy bardziej dbali o swoje interesy niż o dobro wojska. Działaczy, leśnych dziadków (byli już tacy!),różnych generałów o ambicjach politycznych było mnóstwo i każdy ciągnął w inną stronę. Czasami można wręcz zrozumieć Churchilla, który uważał, że dla Polaków można zrobić dużo, ale z Polakami niewiele.
Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/