Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carl Critchlow
3
6,5/10
Pisze książki: komiksy
Urodzony: 1963 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://www.carlcritchlow.com/
6,5/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Batman/Judge Dredd The Ultimate Riddle
Alan Grant, Carl Critchlow
5,5 z 2 ocen
5 czytelników 1 opinia
1995
Najnowsze opinie o książkach autora
Batman/Judge Dredd The Ultimate Riddle Alan Grant
5,5
Niejaki Xeros wykorzystuje Riddlera do zwabienia Batmana w pułapkę. Okazuje się, że w pułapce jest też Dredd, a także banda najróżniejszych bestii. Xeros bowiem urządza polowanie. Grę, w której Batman ma być zwierzyną, a reszta ma na niego zapolować. Wyjść żywy może tylko jeden z nich…
Po świetnej Vendettcie, spodziewałem się kontynuacji tego, co zakończyło ów komiks, spodziewałem się niezłej zabawy z lepszymi ilustracjami, a dostałem kolejny komiks, któremu zabrakło werwy, pomysłu i czegoś ponad przeciętną rozrywkę. Lepszą rysunkowo niż poprzednio, ale niestety nie powalającą na kolana. Szczególnie scenariuszowo. Fabuła bowiem okazała się sztampowa, ograna i prawie niczym nie potrafiąca zaskoczyć.
Tak więc polecić „Ostateczną zagadkę” mogę jedynie wyznawcom. Cała reszta nie będzie miała czego szukać na stronach tego albumu. Chyba, że grafiki – ale jeśli o nią chodzi, niech lepiej znajdą „Sąd nad Gotham”.
Lobo Vol 2 #50 - Dead Heroes Don't Alan Grant
6,0
MARTWI BOHATEROWIE NIE – CZYLI TU ZDECHŁO UNIWERSUM DC
Po świątecznych opowieściach o Lobo nadszedł czas na zeszyt niezwykły, bo 50. Jubileuszowy. Zeszyt, w którym Lobo wyżyna wszystkich (a przynajmniej większość – Batmana nie zauważyłem np. a i setki innych nie zmieściło się na stronach) superbohaterów DC!
Ot dzień jak co dzień. Stoi sobie Lobo i pomstuje bohaterów przyzywając ich by ocalili porwanego przez niego geeka. Zjawia się Flash, ofiara, jak chce tego sama nazwa, ofiarą śmiertelną się staje, a Flash, z hakiem Lobo wbitym w czaszkę, oczywiście kona. Zanim jednak Lobo łaskawie go dobija, pada pytanie – dlaczego? A dlatego, że tajemniczy ktoś wynajął Rzeźnika, Ważniaka i jak go tam jeszcze nazwiecie, by zamordował każdego herosa DC płacąc milion kredytek od głowy… Kto, dlaczego, po co i kogo to w ogóle obchodzi, skoro jest jatka? Na te i inne pytania, odpowiada, albo i nie poniższy zeszyt…
Nieźle jest. Bez rewelacji, z przesadnym łagodzeniem dialogów i rzezi, ale nieźle. Tu nawet Superman w swej energetycznej postaci ginie, choć nie posiada ciała. Scenariusz jest jak na Granta bardzo udany, finał… Cóż, finał… Pierwsza połowa (tożsamość zleceniodawcy) świetna. Druga, czyli swoisty epilog- psuje wszystko. Ale nie mogło być inaczej, DC nie dałoby zielonego światła na to, na co Marvel dał Ennisowi, kiedy Punisher wykończył jego uniwersum. Tak to już bywa, a szkoda.
Rysunkowo jak nie lubię Carla, tak jest całkiem znośnie, a sceny z hakiem w głowie Flasha udane. Brak tu jednak czegoś ponad, tak jak w scenariuszu zabrakło większej porcji satyry.
Ogólnie jednak polecam i mam ochotę na więcej.
Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2015/12/21/lobo-vol-2-50-dead-heroes-dont-alan-grant-carl-critchlow/