Najnowsze artykuły
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać1
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jolanta Mausch
1
6,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
137 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Motylek Jolanta Mausch
6,6
,,Motylek’’ to debiutancka powieść Jolanty Mausch, która niedawno miała swoją premierę dzięki wydawnictwu Novae Res. Zauroczona subtelną, minimalistyczną okładką tej książki nie mogłam oprzeć się pokusie, aby poznać jej ,,zawartość’’. Już teraz śmiało napiszę, warto było uciec w świat wykreowany przez autorkę.
Kiedy kogoś napotykasz na swej drodze, nie jesteś w stanie przewidzieć, czy to spotkanie nie odmieni czasem twojego życia...
Magda, młoda pani psycholog za namową Wojtka, swojego kolegi z czasów studenckich przeprowadza się do małego miasteczka, gdzie obejmuje posadę w pobliskim Domu Dziecka. Ponieważ zamierza osiąść tutaj na stałe kupuje jedną część dwurodzinnego domu. Druga połowa mieszkania należy do Piotra, artysty plastyka z burzliwą przeszłością i problemem alkoholowym. Ich pierwsze spotkanie nie przebiega zbyt w przyjaznej atmosferze. Mężczyzna jest opryskliwy i nieprzyjemny. Pomimo tego Magda nie zraża się gburowatym zachowaniem sąsiada. Stopniowo krok po kroku zdobywa jego zaufanie i przyjaźń. Z czasem dochodzi do tego skrywana, wzajemna fascynacja. Niestety pewna tragiczna tajemnica powstrzymuje Piotra przed zrobieniem pierwszego kroku. Czy mężczyzna odważy się kiedyś wyjawić sąsiadce wszystkie swoje bolesne sekrety? Jak Magda ustosunkuje się do wstrzemięźliwego zachowania Piotra? A może jednak da sobie z nim spokój?
Jestem ogromnie zadowolona, że mogłam przeczytać ,,Motylka’’. Jolanta Mausch stworzyła niezwykle piękną, mądrą, optymistyczną współczesną powieść obyczajową o przyjaźni, miłości, akceptacji, pokonywaniu własnych słabości i nadziei na lepsze jutro. To główni bohaterowie są źródłem jej głębokiego, wartościowego wymiaru. Magda jest postacią nieco pospolitą. Taka typowa szara myszka niemniej jednak bije od niej wewnętrzne ciepło, empatia, wrażliwość i zrozumienie. Z kolei Piotrek początkowo jawi się, jako nieszkodliwy pijaczek. Za każdym razem odrzuca pomocną dłoń od innych i ucina wszelkie osobiste rozmowy na swój temat, gdyż obawia się doświadczać goryczy i upokorzenia. Dopiero spotkanie z wścibską, otwartą i zarazem serdeczną sąsiadką sprawia, że po wielu wypełnionych marazmem miesiącach, coś w nim wreszcie się przełamuje. Kończy się ponure odrętwienie, uporczywy żal i poczucie beznadziejności, zaś kiełkuje ziarenko optymizmu i ufności w lepsze jutro. Przy Magdzie artysta czuje się wreszcie swobodnie i bezpiecznie. Nie musi udawać obojętności, niechęci i ironii, którą często okazywał innym ludziom. Z ogromnym zainteresowaniem patrzyłam na powolną transformacje Piotra z larwy zamkniętej w ciasnym kokonie bólu i ograniczeń w wolnego motyla żyjącego pełnią życia. Niezapomniana metamorfoza. Na takie chwile warto czekać.
Wbrew pozorom nie jest to zwyczajny, ckliwy romans, jakich wiele wręcz przeciwnie. Autorka zawarła tutaj mnóstwo wartościowych wniosków. W prosty i rzeczowy sposób uświadamia, że fundamentalną wartością w związku jest przyjaźń, zaufanie, szacunek, cierpliwość, uczciwość, pieczołowitość, tolerancja i harmonia międzyludzka. Te wszystkie elementy są podstawą każdej miłości. Kolejnym ważnym tematem są nasze uprzedzenia względem zachowania odbiegającego od normy społecznej. Jak bowiem mówi stare porzekadło: jakim Cię widzą, takim Cię piszą. Nikt nie chce się zadawać z osobą, która wygląda niechlujne lub jest w jakiś sposób wybrakowana. Powinnyśmy jednak pamiętać, że nie zawsze liczy się wygląd, najważniejsze jest wnętrze. Nie zabrakło także zagadnień związanych z alkoholizmem. To straszny, zgubny nałóg, wpływa destrukcyjnie na czyjeś życie, ale można wyzwolić się spod jego więzów. Wszystko zależy od dobrej woli, siły charakteru i właściwego bodźca, który skutecznie zmotywuje do zerwania z chorym uzależnieniem.
Lektura tej książki dostarczyła mi wielu wrażeń, emocji i wzruszeń. Napisana jest lekkim, prostym i naturalnym językiem, dzięki czemu czyta się ją nadzwyczaj swobodnie i przyjemnie. Dialogi brzmią naturalnie, przedstawiają, a nie naśladują rzeczywistą konwersację. Akcja poprowadzona jest zgrabnie, stopniowo odkrywa kolejne zaskakujące fakty. Niekiedy pojawia się humor sytuacyjny, który dodaje całości kolorytu. Wszyscy bohaterowie zostali skonstruowani z niezwykłą dbałością o szczegóły. Są wielowymiarowi, wyraziści i bardzo ludzcy. Mimo wielu walorów znalazłam też kilka drobnych mankamentów. Przede wszystkim nie spodobały mi się skoki czasowe opisywanych zdarzeń występujące między rozdziałami. Niby ciekawy zabieg, ale zabrakło mu łagodniejszej formy przejścia. Liczyłam również na to, że poznam punkt widzenia rodziców Magdy na jej ostateczne relacje z Piotrem. Także zrywanie z alkoholowym nałogiem wydało mi się lekko sztuczne. Leczenie tej choroby, to długa, żmudna, kręta i wyboista droga, zaś autorka ukazała ten proces nadzwyczaj łatwo i bezproblemowo. Nie bacząc na powyższe uwagi proza Jolanty Mausch szalenie mi się podobała i nie żałuje, że ją poznałam.
Wszystkim miłośnikom romansów, powieści obyczajowych i każdemu, kto lubi interesujące, konstruktywne historie o miłości serdecznie polecam przeczytać ,,Motylka''. W tej na pozór przeciętnej powieści autorka przemyca wiele istotnych treści. Pokazuje, że nie wolno ulegać zwątpieniu i rozpaczy, ponieważ na wszystko przyjdzie odpowiedni moment i właściwa osoba. Ponadto uzmysławia, że tylko dzięki przyjaźni i miłości ofiarowanej przez drugiego człowieka można otrzymać pewność siebie, poczucie własnej wartości i wyzwolić się z życiowego impasu. Zapraszam, naprawdę warto.
Motylek Jolanta Mausch
6,6
Książkę Jolanty Mausch pod tytułem „Motylek” czyta się bardzo szybko, nie jest to jednak powieść, która na długo zapada w pamięć. Jest to książka przyjemna, lekka, napisana poprawnie, z ciekawym, przyznaję, zakończeniem, jednak jest to bardziej książka do posiedzenia przy popołudniowej herbacie niż coś głębszego, co porusza.
Można ją nazwać ciekawym romansem, zbliżeniem dwóch różnych osób. Pewne sprawy są jednak przerysowane, jak na przykład alkoholizm Piotra. Alkoholizm to poważna, głęboka choroba psychiczna, z której nie wychodzi się tak łatwo. Moim zdaniem w tym temacie Autorka całkowicie minęła się z rzeczywistością. Bo co prawda są różne rodzaje alkoholizmu, ale zawsze wyjście z picia zajmuje długi czas i jest bardzo trudne.
„Motylek” podchodzi trochę pod piękną bajkę. Teoretycznie wszystko to może zdarzyć się w rzeczywistości, ale jest to zbyt idealne, zbyt piękne, dopieszczone do ostatniego elementu i... przewidywalne. Jedynie zakończenie jest satysfakcjonujące i bardzo mi się podobało. Takie zwroty akcji są bardzo dobrze, gdy czyta się książkę tego typu.
Na pewno spodoba się niepoprawnym romantyczkom i kobietom, które wierzą w miłość.