Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać3
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński27
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Daniel Gutowski
5
6,2/10
Pisze książki: komiksy, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,2/10średnia ocena książek autora
90 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nikifor. Krynica oczami Nikifora
Dominik Szcześniak, Daniel Gutowski
4,5 z 2 ocen
8 czytelników 0 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
Maczużnik Daniel Gutowski
7,4
Opresyjny, duszny klimat, potęgowany przez kolory oraz rysunki jest znakiem rozpoznawczym tego komiksu. Nie jest to lektura łatwa, jednak wynagradza to czytelnikowi fakt, że na kilkudziesięciu stronach autorzy wiarygodnie przedstawili studium wzajemnej niechęci trojga mieszkających ze sobą ludzi. Warto wspomnieć również o eksperymentach ze stroną formalną komiksu, nadających mu wręcz interaktywny charakter. Duży plus za rysunki, zabawę formą i przekraczanie granic komiksowego medium, tematykę oraz sposób przedstawienia historii (sceny są przedstawiane kilkukrotnie, za każdym razem z perspektywy innego protagonisty). Interesujące jest też umiejscowienie historii w czasie. W tym tytule nie ma pozytywnych bohaterów, a niepokój utrzymuje się po zakończeniu czytania. Zdecydowanie warte polecenia.
Maczużnik Daniel Gutowski
7,4
Może zacznijmy od tego, że na pierwszy rzut oka jest to bardzo dziwny komiks. Na okładce widzimy różne biologiczne fakty. Można się tutaj zatrzymać na dłużej, gdyż są tutaj bardzo ciekawe kwestie. Gdy wystarczająco się napatrzymy, zaglądniemy do środka. A tam dostaniemy po prostu wszystko. Szokiem dla mnie był fakt, że każdy rozdział rozpoczyna się niejakim dodatkiem. Na początku pierwszego widzimy zwykłą, białą kopertę. W środku znajdujemy list miłosny Zdziśka do Hani. Później już mamy wklejki. Maczużnik jest bardzo dobrze wydany - to trzeba przyznać. Dobrej jakości papier, świetne kolory. Jest taki... inny od inny. Jednak, jak zdążyłam już zauważyć, jest to znak rozpoznawczy Centrali. Każdy ich komiks ma w sobie coś wyjątkowego. Przyjemnie dostawać takie niespodzianki.
Ogólnie mamy tutaj historię miastowego Zdziśka, który ponad wszystko uwielbia przyrodę. Zapewne stąd owe aspekty na okładce. Zakochuje się on w Hance. Dziewczynie ze wsi. Parę poznajemy od razu na ich ślubie. Mamy czasy PRL-u. Są to czasy idealne dla tej fabuły. Matka dziewczyny z niechęcią zerka na wybranka córki. Nie jest to nic nowego - mamy tutaj zwykłą niechęć do obcych, która często gości na wsi.
Matka podsłuchuje rozmowę męża córki. Słyszy jedynie słowa wyrwane z kontekstu. Wnioskuje stąd, że miastowy planuje zabić ją i zagarnąć jej majątek, jakim jest ziemia. Przerażona od razu biegnie do córki, by ostrzec ją przed planami Zdziśka. Hania postanawia pokrzyżować mężowi plany, więc zaczyna stopniowo podtruwać męża wywarami z tytułowego maczużnika. Mamy tutaj mocny thriller psychologiczny. Scenariusz Michała Rzecznika mrozi krew w żyłach. Daniel Gutowski idealnie oddał nienawiść Zdziśka do teściowej oraz cały jego dramat, który pojawia się w komiksie po z pozoru niewinnej zabawy w dniu ślubu. Ilustracje sprawiają, że człowiek od samego początku czuje taki niepokój wewnątrz siebie. To, że każdy rozdział utrzymany jest w jakimś jednym kolorze, daje efekt takiej... groteski.
Przyznam, że komiks jest ciężki do zrozumienia. To też częsty motyw w komiksach Centrali. Czasami trzeba się mocno namęczyć by odkryć, o co autorom chodzi. Toksyczna miłość, którą zawarli w Maczużniku jest wyczuwalna przez kartki. Pochopność i brak zaufania prowadzi do tragedii. Przekazywany z pokolenia na pokolenie przepis na wywar z maczużnika jest karą dla mężczyzny, który podpadnie którejś z kobiet rodziny. Interesujący pomysł, trzeba przyznać.
Czytało się bardzo szybko. Kolory oddające uczucia bohaterów jak i cała akcja często mroziła krew w żyłach. Jest to bardzo dobry dramat psychologiczny. Człowiek jest przerażony, sam nie do końca wiedząc czym. Zapewne autorzy taki efekt właśnie chcieli otrzymać i udało im się w stu procentach.