Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik230
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michel Rostain
Źródło: https://www.wydawnictwoalbatros.com/
1
6,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Francuski filozof, muzyk, reżyser teatralny i operowy, a także prozaik i eseista. Kawaler Orderu Zasługi za osiągnięcia na polu kultury i sztuki. Po ukończeniu studiów filozoficznych prowadził zajęcia z psychologii klinicznej na Uniwersytecie Paryskim. W 1978 roku założył własny teatr muzyczny. W latach 1995–2008 był dyrektorem Sceny Narodowej w Quimper. Jego dorobek artystyczny obejmuje 39 przedstawień dramatycznych i muzycznych oraz libretta do kilkunastu oper. Jest autorem książek Syn (Nagroda Goncourtów 2011 za debiut powieściowy) i L'Etoile et la vieille.
6,6/10średnia ocena książek autora
82 przeczytało książki autora
90 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Syn Michel Rostain
6,6
Ta książka uświadomiła mi, że czytanie może uzależnić i nie jest to tylko kolejny frazes. W autobusie skończyłam czytać „Ostatni mecz”, mając przed sobą perspektywę przesiadki i godzinną podróż tramwajem. Bez książki. Ta myśl była nie do zniesienia. Nuda. Bezsensowne wyglądanie przez okno? Przyglądanie się pasażerom? O, nie. Weszłam do najbliższej galerii i wybrałam książkę za kilka złotych. Trafiłam właśnie na tę i dobrze się stało.
„Syn” to opowieść o rodzicach, którzy musieli pogrzebać syna w jego dwudziestym pierwszym roku życia. Nie chorował, żył jak wielu innych studentów, ale widać, ktoś tam na górze miał wobec niego inne plany. Te plany to piorunujące zapalenie opon mózgowych i nagła śmierć. To historia tym bardziej poruszająca, że narratorem jest właśnie ów przedwcześnie zmarły syn – Lion. To on opowiada o etapach żałoby swoich rodziców, przewiduje ich reakcje, wyjaśnia powody zachowań. Jest cały czas obecny, prowadzi nas przez proces godzenia się z tym, co już się wydarzyło, co jest nieodwołalne.
Niemal szoku doznałam, gdy po lekturze zaczęłam czytać podziękowania – „wieczorem tego dnia, kiedy zmarł nasz syn, zadzwonił do mnie (…)”. Czym innym jest świadomość, że to literacka fikcja – wtedy jesteśmy skłonni godzić się niemal ze wszystkim, a co innego, gdy dowiadujesz się, że śmierć dziecka była udziałem autora. To całkowicie zmienia perspektywę, uwrażliwia, skłania do przemyśleń na temat nieprzewidywalności życia i…w ogóle ciężko to określić, ale człowiek dziwnie się z tą świadomością czuje.
Syn Michel Rostain
6,6
Recenzując tę książkę należy chyba dobrze oddzielić warstwę literacką od faktu, że autor przestawił swoją tragedię. Niezręcznie chyba napisać: "eee, Rostain słabo ci wyszło wspominanie syna" lub "no..Rostain, mocny był ten opis umierania twego dziecka". Dlatego z taką literaturą mam zawsze problem. Spróbuję jednak spojrzeć w miarę chłodnym okiem.
Ciekawy był zabieg z synem - narratorem. Zderzenie spokoju, opanowania i dystansu w słowach Liona z oczywistym dramatem rodziców wywołuje duże emocje. Analogiczny skutek wywołuje też telefon od przyjaciela Rostaina. Jego przesłanie jest mądre i niesie otuchę.
Czegoś mi jednak w tej książce brakowało. Na pewno nie emocji, bo tych było aż nadto. Konstrukcja zdań? Styl narracji? Nie wiem. Wiem tylko, że czytało mi się nieco przyciężkawo.