Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Georg M. Oswald
1
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 05.08.1963
Niemiecki pisarz i dziennikarz, absolwent prawa na Uniwersytecie Monachijskim.
6,1/10średnia ocena książek autora
124 przeczytało książki autora
207 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wśród wrogów Georg M. Oswald
6,1
Seria Czarna Owca do tej pory kojarzyła mnie się tylko ze skandynawskim piórem. A tu Wydawnictwo Czarna Owca zaskoczyła mnie, że do serii dołączył kolejny kryminał, ale tym razem autorem jest Niemiec - Georg M. Oswald.
Georg M. Oswald urodził się 1963 roku. Jest niemieckim pisarzem oraz dziennikarzem. Ukończył prawo na Uniwersytecie Monachijskim.
Pisarz w swojej powieści " Wśród wrogów" zawarł watki społeczno-obyczajowe, które zachodzą między rodowitymi mieszkańcami a ludnością pochodzenia arabskiego, zwanymi obraźliwie "arabusy".
Głównych bohaterów jest dwóch. Policjanci Kessel oraz Diller podczas nocnej zmiany siedzą w samochodzie i mają za zadanie obserwować mieszkanie podejrzanego typka o przestępstwo. I pomyśleć, że miała to być rutynowa akcja. Nic się nie dzieje. Mieszkanie wygląda na opuszczone. Wymarzona sytuacja przez każdego glinę. Więc jak to się stało, że ta pozornie spokojna noc wniosła tyle rabanu , niepokoju i zmian w życiu obu gliniarza?
Otóż Kessel jest uzależnionym gliną od używek, głównie narkotyków i , gdy Diller opuszcza wóz policyjny na parę minut, to Kessel zaczepia grupkę arabusów, by kupić działkę. Oczywiście, ci mając nosa do glin początkowo się opierają, ale Kessel to stary wyżeracz i zdobywa działkę. Pobudzony , na głodzie wdaje się w awanturę a arabusami i dochodzi do wypadku. Kessel potrąca mężczyznę arabskiego pochodzenia i zaczyna się dramat nie tylko dla Kessela , co dla Dillera. Gdyż on miał pilnować partnera, a prywatnie przyjaciela. To Diller czuje, że przyjdzie mu "beknąć" za porywczą akcję Kesssela. Teraz musi zrobić wszystko, by ta sytuacja nie ujrzała światła dziennego....
Książka jest fajna, ale nie powalająca. Wielkim atutem jest postać Dillera. Jego umizgi, przemyślenia , kombinacje, by ocalić swój i Kessela tyłek. Na początku Arab jest w śpiączce, a glina dostaje awans i musi udaremnić akcję terrorystyczną na konferencji państw G8. Musi on także zachowywać dystans do akcji społecznej, która wyrasta spod ziemie, gdy wychodzi , że Arab został potrącony . Lud czuje, że to było na tle rasowym. Nawet córka Dillera opowiada się po tej stronie barykady. Do tego na jest jeszcze pani prokurator - Didem Osmanoglu (muzułmanka),która czuje pismo nosem i choćby miała sprawdzić każdy samochód w mieście dowie się kto i dlaczego chciał zabić jej brata w wierze...
O Kesselu wiemy to , że jest to zapity i zaćpany gliniarz. Wrzód na tyłku monachijskiej policji. Smród, który się wlecze za Dillerem i może mu tylko spaprać rozpędzoną policyjną karierę.
Tytuł jest wieloznaczny w swym znaczeniu. Można go odczytać, że bohaterowie są wśród wrogów. Tylko, kto nim jest? Arabowie czy koledzy z pracy? Dowiedzcie się sami.
Plus dla pisarza za szybką akcję, za lekki styl oraz pokazanie od środka środowiska imigrantów, ale także za psychologiczne podejście do problemu narkomanii, które nie omija nikogo, kto jest tylko na używki podatny.
Jest to mroczny kryminał, choć muszę przyznać, że wolę te skandynawskie (choć nazwiska są w tym przypadku zdecydowanie łatwiej przyswajalne:)). No , ale może wszystko zależy od ilości przeczytanych lektur.
Wśród wrogów Georg M. Oswald
6,1
Książkę dobrze i szybko się czyta. Taka na jeden wieczór. Nic specjalnego, ale nie mogę powiedzieć, że zła. Po prostu taka sobie.
"Przed południem był na zakupach w "Le Paradis, eleganckim supermarkecie, który znajdował się w pobliżu, i po raz kolejny próbował przyzwyczaić się do niemal irytującej uprzejmości obsługi......, która żwawo i z entuzjazmem zanosiła zakupy aż do samochodu i pakowała je do bagażnika. Wcześniej, gdy jeszcze robił zakupy w dyskoncie, kobiety z Europy Wschodniej bez słowa przesuwały towary nad czytnikiem kodów kreskowych i nikt się nie uśmiechał"
Sama prawda....:)