Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tomasz Niedziela
Źródło: https://wfw.com.pl/ksiazki/szepty-szeptuchy/
3
6,4/10
Pisze książki: literatura piękna
Urodzony w roku, kiedy zabito ostatniego żołnierza wyklętego. Dorastał i zdobył wykształcenie jeszcze za komuny, co pozwoliło mu się dokładnie wykształcić i ułatwiło w późniejszym czasie imanie się różnych prac i zawodów. A pracował w lesie, był geologiem, księgowym, doradcą podatkowym i kim tam jeszcze. Ma ambitne plany utrzymywania się z pisania, co jeszcze nie do końca mu wychodzi. Posiada czwórkę dzieci, z których jest dumny. Z czasem uaktualni i poprawi tę notkę. Póki co, jest osiągalny na swoim blogu i na Facebooku:
www.pieklaniema.wordpress.com
www.facebook.com/pieklaniema
www.facebook.com/tomasz.niedziela.1481https://pieklaniema.wordpress.com
www.pieklaniema.wordpress.com
www.facebook.com/pieklaniema
www.facebook.com/tomasz.niedziela.1481https://pieklaniema.wordpress.com
6,4/10średnia ocena książek autora
8 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Szepty szeptuchy Tomasz Niedziela
5,3
Świat wyobrażony wg Tomasza Niedzieli
Współpraca recenzencka
,,Szepty szeptuchy'' to kolejna z książek debiutującego pisarza, melomana i miłośnika gór. Tym razem akcja przeniesiona została w Bieszczady i Beskidy w pierwszej połowie XX wieku. Powieść w swojej wymowie jest oczywiście racjonalna, autor zadbał o elementy niezwykłe, podnoszące zdecydowanie jej walor. Wraz z Tomaszem Niedzielą przenosimy się w nieznany nam dotąd świat znachorów, uzdrawiaczy.
Czy wszystko można w sensowny sposób wytłumaczyć? Chyba nie do końca. Czy i tym razem autorowi udaje się zaskoczyć czytelnika? Sądzę, że w jakiś sposób tak.
Warto wiedzieć, że.... Utwór otwiera powstanie Jeziorek Duszatyńskich. Rzecz wydarzyła się 13 kwietnia 1907 roku, tj. na chwilę przed świętami Wielkanocnymi. Wówczas to miało miejsce oderwania się zachodnich zboczy Chryszczatej. Osuwisko przyczyniło się do zatrzymania odpływu potoku Olchowatego, tworząc tym samym w kilku miejscach naturalne zapory. Pamiętać przy tym należy, że w 1957 roku obszar ten objęty został ochroną, uznany został za rezerwat przyrody. W związku z powyższymi okolicznościami, na ten temat powstało wiele legend i mitów. Dlatego też Tomasz Niedziela już w samym tytule odwołuje się do tego czasu. Okoliczni mieszkańcy w swojej prostocie myślenia uważali, iż nadciąga apokalipsa, koniec świata.
I i II wojna światowa odcisnęły też tutaj swoje piętno. Bohaterowie są życiowi, mają prawdziwe problemy, cała historia nie jest przegadana, ale rzeczywiście, wymaga zaangażowania czytelnika.
Warto poznać twórczość Tomasza Niedzieli, wraz z którym przenosimy się w czasie. W tle ujmująca historia trudnej i wydawało się, że niemożliwego uczucia Oksany i Mykoly, osadzona w kontekście dramatów historycznych. Oksana to pełnokrwista wiedźma, wyspecjalizowana w swojej ''profesji", jest obyta i zna się na rzeczy.
Wszystkie postaci wzbudzają naszą sympatię, mimo pretensji, które można zgłosić pod ich adresem.
Na korzyść tej historii zaliczyć można jeszcze potoczysty styl pisarza, znany już z innych jego książek.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Panu Tomaszowi Niedzieli, gdyż była to wspaniała wędrówka po pięknych Bieszczadach.
Idąc po górach Tomasz Niedziela
7,0
Ucieczka od wolności
Czy zawsze jesteśmy kowalami własnego losu, jak głosi znane porzekadło? Otóż perypetie życiowego rozbitka pokazują, że niekoniecznie. Idąc po górach pióra Tomasza Niedzieli, jest jedną z tych oryginalnych opowiastek, która przeczy powyższej sentencji. Autor, scenarzysta i recenzent prowokuje czytelników do zadawania rozmaitych pytań.
Co pisarz przez tę historię próbuje nam uzmysłowić? Czy wszystko możemy przewidzieć i zaplanować? Czy naszym życiem rządzi przypadek?
Co możemy powiedzieć o głównym bohaterze? Kim tak naprawdę jest? Czym się zajmuje, czy coś mu grozi? Co go sprowadza w góry oraz dlaczego wybrał właśnie ten region?
Tomasz Niedziele wnikliwie kreśli portret tajemniczego przybysza: ekscentryka i lekkoducha Jurija, nazywanego swojsko Jurkiem. To człowiek o złożonej biografii, na ogół podążający własnymi, krętymi ścieżkami. Mężczyzna prowadzi swobodny tryb życia, nie posiada stałego zatrudnienia, utrzymuje się z ulicznego grania.
Jurij jest niedojrzały emocjonalnie, wciąż obawia się konsekwencji wynikających z podjętych wcześniej decyzji. Nadmienić trzeba, iż ów przejawia talent do komplikowania życia sobie i innym. Jurek to również miłośnik trunków dobrego jedzenia i zabawy. Zalicza się do niepoprawnych kobieciarzy i gawędziarzy. Czy rozważał skutki swojego przesadnego gadulstwa? W wyniku niefortunnego splotu zdarzeń bohater musi uciekać, ponieważ wszystkie okoliczności świadczą na jego niekorzyść. Co będzie dalej?
Warto zapoznać się ze sprawnie skonstruowanymi losami Jurka, ku refleksji nad kruchością i ulotnością ludzkiej egzystencji. W moim przekonaniu Jurij jest autentyczny i wiarygodny, właśnie przez swoje liczne przywary i nieustanne kłopoty. Czy możemy go jednoznacznie ocenić? I tak, i nie. Z pewnością postać ta wymyka się schematycznym i uproszczonym cenzurkom. Wybory mężczyzny są kontrowersyjne i nie do obrony. Dochodzi do tego jeszcze hulaszcza natura.
Uważny czytelnik dostrzeże jeszcze pewien fakt, Jurek poddaje się chwilowej autorefleksji nad własnym postępowaniem. Zastanówmy się, jakbyśmy się zachowali, będąc w jego położeniu. Ile razy uciekamy od wolności, dosłownie i w przenośni.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Panu Tomaszowi Niedzieli.