Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zbigniew Ziembikiewicz
1
6,5/10
Pisze książki: powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
4 przeczytało książki autora
4 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
W partyzantce u "Rysia" Zbigniew Ziembikiewicz
6,5
Książka jest zbiorem wspomnień autora z okresu jego działalności w oddziale partyzanckim Batalionów Chłopskich. Autor w sposób charakterystyczny dla ludzi z kresów przedstawia mieszankę jaką stanowiła polska wieś w przededniu II wojny światowej. Bieda i podziały społeczne są jakby na drugim planie, na pierwszym jest natomiast takie poczucie spokoju i radości dzieciństwa. Wszystko to pryska jak bańka mydlana we wrześniu 1939. Po upadku kampanii wrześniowej możemy dowiedzieć się jak samorzutnie rodzą się organizacje podziemne jak powstaje ruch oporu i jak wczorajsi sąsiedzi stają się w nowej rzeczywistości wilkami. Ma Warszawa swoich bohaterów z AK, z Zamojszczyzna swoich z BCh AK i innych leśnych ludzi. Autor miał okazję na własnej skórze doświadczyć okrucieństwa wojny partyzanckiej. W książce nie brakuje opisów zasadzek na Niemców jak i działań odwetowych ze strony UPA i Żandarmerii. Wstrząsające są opisy pacyfikacji wsi, masowego wysiedlania i zbrodni zarówno hitlerowców jak i band UPA. Na mniej najbardziej wstrząsające wrażenie robi opis bitwy w Puszczy Solskiej. Autor wspomina tam swoją młodzieńczą miłość. Pisze: "Było to nasze ostatnie spotkanie. Janka po powrocie z partyzantki do rodzinnej wsi została zamordowana wraz z rodziną przez bandę UPA.". Krótkie, treściwe i do tego ostatnie zdanie na stronie. Żadnych innych wyjaśnień. Wstrząsające. Ma się wrażenie, że w konfrontacji z niemal sielankowymi obrazami z pierwszego rozdziału doszliśmy do wrót piekła. Partyzanci giną od ognia nieprzyjaciela, min, granatów lub popełniają samobójstwo, ratując się przed torturami i znęcaniem. Rodzi się pytanie jak w obliczu tak dramatycznych wydarzeń powinniśmy się zachować w obliczu kryzysu na Ukrainie, oraz czy możliwe jest prawdziwe pojadanie z Niemcami. Jak się do tego ustosunkować?