Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Maria Rękoś
1
5,2/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,2/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
21 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Darkańskie opowieści Anna Maria Rękoś
5,2
Skusiłam się na ten tomik bez zastanowienia. Może ze względu na opis ? 'Inspirowane między innymi twórczością Edgara Allana Poego...' Jakoś nie czułam tu tego. Ani trochę.
Niektóre opowieści mnie zaciekawiły i z przyjemnością będę do nich wracać. Są też takie,które wydały mi się zupełnie infantylne. Jednak w tych,które mi się podobały znalazłam cząstkę siebie. Autorka ma naprawdę bujną wyobraźnię.
Moim zdaniem warto przeczytać,jeśli ktoś lubi takie klimaty,albo i nie ;)
Polecam.
Darkańskie opowieści Anna Maria Rękoś
5,2
Cieniutka, marna książeczka, na którą składa się wstęp (że Darkania to kraina w głowie autorki),wiersz, trzy fatalnie banalne refleksje o przyjaźni, miłości i strachu, oraz dziewięć króciutkich, dość nieporadnie napisanych opowiadań. Przy czym jedno z nich ma częściowo rymowane zdania, co jest dziwnym doświadczeniem, przynajmniej cztery kręcą się wokół swoistej fiksacji autorki, czyli zapyziałego okna, za którym nie wiadomo, co się mieści, a ogólnie sześć w jakiś tam sposób zahacza o fantastykę, co jednak w niczym tekstom nie pomaga.
Jako całość książeczka wygląda więc na coś pośredniego między prozą poetycką a grafomanią i żeby ją uznać za ciekawą pozycję, to chyba trzeba mieć różowe okulary o grubych szkłach i grzmotnięty kilka razy stągwią przez łeb gust literacki.
Aha. Reklamowanej na okładce inspiracji Allanem Edgarem Poe nie stwierdzono.