Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Album z lat 80 tych. Dwadzieścia stron tekstu, a potem zdjęcia bez zbędnych komentarzy. Album oglądany z sentymentem, wtedy zdobycie takich zdjęć wymagało wielu wyrzeczeń, dziś za pomocą fotopułapek, przy rozdzielczości współczesnych aparatów, można by wybrzydzać, że w necie bez szukania wyskoczy wiele lepszych zdjęć. Ale nie po to warto sięgnąć po ten album. To rzut oka w przeszłość, okiem miłośników zwierząt.