Najnowsze artykuły
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać1
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katarzyna Michalewicz
Źródło: Katarzyna Michalewicz
3
6,2/10
Pisze książki: literatura piękna, powieść historyczna, językoznawstwo, nauka o literaturze, czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://www.facebook.com/katarzyna.michalewicz.7
6,2/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Magazyn Biały Kruk #17 Romuald Pawlak
6,8
Biały Lisioł vol 4
Oczywiście, nie chwaląc się głośno, w Białym Kruku znaleźć można długą recenzję Lisioła. Tym razem padło na Narodziny Lisioła: Awangarda! Co jednak poza tym znajdziemy w środku numeru? Lisioł postanowił sprawdzić to na własnym futrze!
Lisioł zaczął od lądowania w dalekiej przyszłości i gdy zobaczył, że wszystko jest mechaniczne – o upiciu się nie ma nawet mowy – to dał dyla z tego wariatkowa. Tak wylądował na Olimpie, wśród bogów greckich czerpiących swoją siłę z Internetu. Możecie sobie tylko wyobrazić, jaki wygląda w tym układzie bogini mądrości!
Pozostając w klimatach futurystycznych, Lisioł zatuptał do umysłu prawnika korporacyjnego – najgorsze możliwe połączenie – chociaż zabawnie jest oglądać, jak szuka on swojego sensu życia na dnie kieliszka. *Lisioł kiwa głową z zrozumieniem*.
Futrzak pozostawił adwokata z koszmarami i wyruszył na poszukiwanie nowej planety na pokładzie Ognika. Wyprawa poszła jak truskawki w szampanie, gorzej z samym założeniem. Zostawić SI i ludzkie zarodniki same, no no, śmiały plan. Lisioł już czuje oddech boskiej konkurencji na karku.
Lisioł oddalił się od szalonych pomysłów przejęcia świata i wskoczył do statku badawczego, który zanurkował pod wodę. Jak to zwykle bywa, lampki ostrzegawcze rychło urządziły sobie disco-party na czerwono. Lisioł pomógł i stłukł wszystkie kontrolki, co pozwoliło załodze skupić się na ratowaniu własnej skóry. I to w przyśpieszonym tempie, bo Lisioł już ucieka dalej!
Tak Lisioł pojawił się w miejscu, gdzie Legion ludzi walczy niczym jeden organizm. Przypominają w tym Gethy z Mass Effecta lub pułapkę Gargancjana, ale co tam Lisioł może wiedzieć? Dlatego futrzak przeniósł się do kapsuły ratunkowej pewnego fizyka. Jak jednak czas pokaże, ocalenie nie zawsze bywa ratunkiem, przez co Lisioł jeszcze bardziej znielubił naukowców z ich pasją do doskonalenia człowieka.
Na koniec Lisioł przebiegł po zniszczonej ziemi w masce gazowej – przynajmniej nadal doceniają tutaj smak alkoholu – po czym pojawił się na planecie maszyn. Jedna próbowała mu nawet odgryźć ogon, dlatego kopnął ją poniżej pleców i wysłał w kosmos na wycieczkę krajoznawczą. Trzeba przyznać, wszechświat to niebezpieczne miejsce.
Sekrety Żony Mandaryna Katarzyna Michalewicz
6,5
Najpierw była wizyta w Harbinie w czasie festiwalu figur lodowych, kiedy przypadkiem trafiłam na polskie ślady w tym mieście, potem wystawa o Polakach z Harbinu na ulicach Warszawy, a teraz ta książka, prawdziwa niespodzianka. Nie jest to jednak nudny dokument o Polonii w Chinach XIX wieku,ale powieść z epoki przesycona kulturą Chin. Mógłby na jej podstawie powstać ciekawy film, albo nawet serial ,skoro ma to być trylogia.
Razi jedynie styl powieści, trochę jak ze szkolnego wypracowania i umieszczanie wyjaśnień bezpośrednio w treści , zamiast w przypisach. Przydałoby się też tłumaczenie użytych w tekście chińskich i japońskich zwrotów.