Born in Santiago, this Chilean comic book artist and illustrator is the co-creator, with author Joe Hill (Heart Shaped Box, 20th Century Ghosts) of the twisted but wonderful world of LOCKE & KEY.
He started his career with myth based illustrations for card games, and then jumped into the world of professional comics working with IDW Publishing. In addition to his current work in Locke & Key, his collaborations with IDW include Clive Barker’s The Great and Secret Show, Beowulf, George Romero’s Land Of The Dead, as well as several CSI comics and some covers for Angel and Transformers.http://www2.gr.cl/
PoPKulturowy Kociołek:
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-locke-key-tom-6-alfa-i-omega/
Ostatnia klasa liceum w Lovecraft przygotowuje się do ważnego wydarzenia, jakim niewątpliwie jest bal maturalny. Część bohaterów ma jednak zdecydowanie inne problemy na głowie. Lucas Caravaggio pod postacią małego Bode’a dostaje się bowiem do Jaskini Topielca. Miejsca, gdzie może on otworzyć ostatnie drzwi i uwolnić wszystkie demony. Przeciwstawić się jego sile może jedynie grupa osób, od których naprawdę zależy przyszłość całego świata.
Zabierając się za lekturę albumu Locke & Key tom 6 zanurzamy się więc rodzinnej tragedii pełnej nienawiści, brutalności i demonów czyhających, aby zawładnąć światem. Joe Hill doskonale wie jakie treści zaserwować, aby mocno przykuć uwagę czytelnika i co najważniejsze spełnić jego oczekiwania (co do finału).
Poprzednie odsłony serii były mroczne, w niektórych fragmentach nieprzeniknione fabularnie i niesamowicie klimatyczne. Wszystko to jednak było jedynie przystawką do tego, co można znaleźć w tym tomie. Ostatnia odsłona cyklu to dawka wrażeń, które na bardzo długo pozostaną w pamięci czytelnika.
Scenarzysta zabiera swoich bohaterów w emocjonalną podróż, która z każdym kolejnym wydarzeniem ma ogromny wpływ na ich życie i zachowanie. Najlepiej chyba to widać na przykładzie nastolatków, którzy mierząc się ze swoimi lękami i masą różnych niebezpieczeństw, stali się świadomymi młodymi dorosłymi gotowymi do ostatecznej walki dobra i zła.
Hill nie zapomina przy tym również należycie rozwinąć dalszych losów postaci drugoplanowych. Każda przeczytana strona pełna jest więc tu różnych szczegółów zamykających wszystkie napoczęte wątki. Twórca pozostawia jednak przy tym pewną nutkę tajemniczości, tak aby czytelnik również miał okazję zaprząc do pracy swoją wyobraźnię.
Scenariusz jest naprawdę wyśmienity i prawie na każdym kroku widać tutaj geny i geniusz Kinga (w końcu pewne zdolności są dziedziczne w rodzinie).....
Przyznam się że najpierw obejrzałem serial, który swoją drogą był całkiem niezły... Komiks kupiłem z myślą o córce, która ze mną oglądała. Komiks jak się okazało "wiekowo" raczej nie dla niej ale jej się podobał, szczególnie końcówka. Sam uważam że jest całkiem niezły, choć lekko chaotyczny, przeskoki między czasami i sytuacjami czasem za bardzo się mieszają i momentami trzeba zwolnić czytanie aby w pełni zrozumieć. Zdecydowanie inna (choć ta sama) historia - co jak zawsze uważam za duży plus, że serial (czy film) nie odwzorowuje dokładnie tego samego co oryginalna książka - po co byłoby wtedy oglądać coś co już się przeczytało :) Ogólnie polecam i na pewno jeszcze wrócę do kolejnych części.