Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Frances Roding
1
6,6/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
93 przeczytało książki autora
24 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Człowiek skamieniały Frances Roding
6,6
Bardzo ciekawa książka, którą przeczytałam, z wielką przyjemnością już trzy razy. Niby romans a trzyma w napięciu praktycznie do końcowej stronicy. Intrygi przybranej siostry Sary powodują tylko przepaść między Lukiem a Sarą i powodują, że czytelnik zastanawia się co będzie dalej.Luk to człowiek skamieniały, który dzięki Sarze wychodzi z twardej skorupy. Książkę czyta się lekko, nie przynudza i jest idealna na odpoczynek od codzienności. Ja polecam, aż dziwię się, że autorka napisała tylko ten jeden romans.
Człowiek skamieniały Frances Roding
6,6
Romanse czytam głównie na poprawę humoru i odstresowanie, ale nie w tym przypadku, bo ta książka mocno mnie zmęczyła i zestresowała. Jakbym czytała o wyjątkowo patologicznej rodzinie. Zresztą, gdybym się nastawiała na czytanie o patologii, pewnie bym się tak nie zmęczyła jak tym romansem. Generalnie nie bardzo lubię wątków, że ona nic złego nie zrobiła, a on ją podejrzewa o najgorsze, a potem się w sobie zakochują, bo to mało prawdopodobne. W końcu ile znacie par, które na początku się nie znosiły albo wręcz nienawidziły, a potem się w sobie zakochały, bo ja ani jednej. Ale nie odrzucam z góry takich książek, bo kto się czubi ten się lubi itd. Nie wykluczam, że to możliwe. Jednak ta książka jest wyjątkowo męcząca, dlatego że główny bohater (Luke) przez całą książkę nie okazał głównej bohaterce (Sarze) ani krztyny jakiejkolwiek sympatii. Trudno mówić o jakimkolwiek czubieniu się, gdy on się jej ciągle czepiał i atakował ją za wymyślone przez samego siebie przewiny. Cały czas podejrzewał ją o najgorsze i okazywał nienawiść. Naprawdę nie wiem jak Sara mogła się w ogóle w nim zakochać? Miała syndrom sztokholmski?
Poza tym książka nie jest zła. Podoba mi się, że Sara była dojrzała i miała swoje przemyślenia, braciszek, "zła" siostra i babcia też ok. Akcja w porządku, choć ten ślub w połowie książki to też przesada, ale skoro się oboje kochali to zakładam, że po prostu chcieli go wziąć.