Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński16
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Albert Maltz
Źródło: http://i.acdn.us/image/A1596/159639/470_159639.jpg
10
6,5/10
Urodzony: 28.10.1908Zmarły: 26.04.1985
Pisarz amerykański, urodził się w roku 1908.http://brak
6,5/10średnia ocena książek autora
139 przeczytało książki autora
803 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Głębokie źródło (Fragmenty książki "Te trzy dni")
Albert Maltz
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
1951
Najnowsze opinie o książkach autora
13 opowiadań amerykańskich Sherwood Anderson
7,2
Bardzo nierówna antologia opowiadań, nie wiem do końca czy polecam, było w miarę ok.
No i dorwałem się do biblioteczki domowej gdzie mamy tysiące książek...
Moja rodzicielka wysłała mi fotki książeczek które tam są i zacząłem spisywał do Lubimyczytać te które czytałem w latach 2000-2020... Pustka w głowie jeśli chodzi o tą książke, ale nie była to wielka literatura...
18 współczesnych opowiadań amerykańskich Sherwood Anderson
7,6
Te "współczesnych" w tytule to już trochę nieprawda, bo książka została wydana w 1957 roku. Ale być może dlatego jest ciekawsza. Zwłaszcza spojrzenie na "współczesność" poruszanych problemów jest... po prostu fajne.
Sięgnąłem po nią by "liznąć" twórczości amerykańskich twórców przez duże T. Zwłaszcza tych, z którymi do tej pory się nie spotkaliśmy, i... hmm, zostałem zaskoczony nieco. Otóż, podobało mi się to wszystko raczej umiarkowanie. Nie żeby było złe, co to to nie. Zwłaszcza w warstwie warsztatowej jest pięknie. Ale nie porwało, choć miało. Taki był plan, by panowie oraz panie wytarmosili mą duszę, przenicowali i zostawili z wywalonym jęzorem i niezaspokojonym apetytem. A tu co? Pasowałby prosty rym, ale się powstrzymam. Nawet opowiadania takich tuzów jak Steinbeck czy Hemingway nie zachwyciły. I nie może być tu mowy o anachroniczności, bo przecież panowie od dawna już nic nowego nie napisali. Może krótka forma jest dla nich zbyt krótka?
I jak mam się teraz zapatrywać na takiego Faulknera czy Fitzgeralda - chcieć ich, czy też nie chcieć czytać? Skoro nie porwali, tak jak i mój ulubiony Steinbeck, to może jednak warto dać im szansę?