Najnowsze artykuły
- ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać1
- ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant1
- ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
- ArtykułyByliśmy na premierze „Prostej sprawy”. Rozmowa z Wojciechem ChmielarzemKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Omar bin Laden
1
7,4/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 01.01.1981
Omar bin Osama bin Mohammad bin Aouad bin Laden - czwarty syn Osamy bin Ladena.
Jego matką jest pierwsza żona Osamy, Syryjka, Najwa, z domu Ghanem.
Jako dziecko towarzyszył ojcu w pięcioletnim pobycie w Sudanie oraz w wyprawie do Afganistanu.
W czasie ataku na WTC przebywał w Arabii Saudyjskiej.
W 2006 roku poznał starszą od siebie Zainę Mohamed al-Sabah, która była wcześniej pięciokrotnie zamężna. Para pobrała się, mimo, że Omar miał już jedną żonę.
Pod koniec października 2009 roku ukazała się książka zatytułowana "Growing Up bin Laden: Osama's Wife and Son Take Us Inside Their Secret World", której autorami, oprócz Omara bin Ladena, była jego matka, Najwa, oraz amerykańska pisarka żydowskiego pochodzenia, Jean Sasson. Książka ukazała się również w Polsce ("Musiałam odejść", Wydawnictwo Znak, 2011).
Omar wspólnie z matką opuścił Afganistan na krótko przed 11 września 2010.
Obecnie czwarty syn największego saudyjskiego terrorysty zaangażowany jest w kampanię na rzecz światowego pokoju.
Dwukrotnie żonaty: 1. żona, syn Ahmad (ur. 2004); 2. Zaina Mohamed Al-Sabah (ur. jako Jane Felix-Browne) - od czerwca 2007.http://
Jego matką jest pierwsza żona Osamy, Syryjka, Najwa, z domu Ghanem.
Jako dziecko towarzyszył ojcu w pięcioletnim pobycie w Sudanie oraz w wyprawie do Afganistanu.
W czasie ataku na WTC przebywał w Arabii Saudyjskiej.
W 2006 roku poznał starszą od siebie Zainę Mohamed al-Sabah, która była wcześniej pięciokrotnie zamężna. Para pobrała się, mimo, że Omar miał już jedną żonę.
Pod koniec października 2009 roku ukazała się książka zatytułowana "Growing Up bin Laden: Osama's Wife and Son Take Us Inside Their Secret World", której autorami, oprócz Omara bin Ladena, była jego matka, Najwa, oraz amerykańska pisarka żydowskiego pochodzenia, Jean Sasson. Książka ukazała się również w Polsce ("Musiałam odejść", Wydawnictwo Znak, 2011).
Omar wspólnie z matką opuścił Afganistan na krótko przed 11 września 2010.
Obecnie czwarty syn największego saudyjskiego terrorysty zaangażowany jest w kampanię na rzecz światowego pokoju.
Dwukrotnie żonaty: 1. żona, syn Ahmad (ur. 2004); 2. Zaina Mohamed Al-Sabah (ur. jako Jane Felix-Browne) - od czerwca 2007.http://
7,4/10średnia ocena książek autora
830 przeczytało książki autora
923 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Musiałam odejść. Wspomnienia żony i syna Osamy bin Ladena
7,4 z 645 ocen
1736 czytelników 92 opinie
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Musiałam odejść. Wspomnienia żony i syna Osamy bin Ladena Jean Sasson
7,4
Interesująca i wciągająca książka.Nie będę rozpisywać się na temat opowieści i treści książki ponieważ najlepiej będzie jak każdy pozna ją sam.
Bo w czytaniu chodzi o poznawanie treści samemu...o zanurzenie się w inny świat- w tej książce zanurzamy się w surowy i ponury świat islamu .... książka jest zdecydowanie warta poświęconego jej czasu, który, uwierzcie mi, nie był wcale taki łatwy do wygospodarowania w ferworze codziennych obowiązków...Jak najbardziej polecam!!!
Musiałam odejść. Wspomnienia żony i syna Osamy bin Ladena Jean Sasson
7,4
To była interesująca pozycja, ale przyznam, że bardzo rozczarowała mnie perspektywa Nadżwy. Omar pisze ciekawie, analizuje swoje życie i zachowanie oraz psychikę ojca na tyle, o ile może ze swojej perspektywy. Widać u niego ruch szarych komórek i informacje są rzeczywiście intrygujące.
Perspektywa Nadżwy frustruje, rozczarowuje i jest banalna.
Kobiet nie szczególnie dużo myśli o świecie, swoim życiu, mężu, czymkolwiek — po prostu akceptuje swój los i płynie z nim jak liść w rzece.
Musi po prostu podążać za mężem-właścicielem, co jest normalne i prawidłowe, i tyle. Nie ma tu mowa o byciu szczęśliwym czy nieszczęśliwym, nie ma mowy o byciu rozczarowanym czy o pragnieniu czegoś więcej, czy nawet analizowaniu swojego życia - Nadżwa istnieje, opiekuje się dziećmi, gotuje mężowi i już. Może trochę jej smutno, że nie może mieć ładnego domu z ładnymi rzeczami i śladowo tęskni za malarstwem, ale bez przesady.
Bardzo przykro się to czyta. Ta kobieta jest nie tylko niewolnicą swojej kultury, ale niewolnicą we własnym umyśle. Orwell napisał: tylko te kilka szarych komórek pod czaszką było TWOJE. U Nadżwy nawet to nie jest jej i jest to tragiczne.
Kiedy jeszcze mogła, malowała, była artystką, ale w jej perspektywie tego w ogóle nie widać - sposób w jaki odbiera świat zdaje się być płytki i może taki właśnie musi być, żeby przetrwać totalną podległość i nie cierpieć.