Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Zbigniew Kosiorowski
Źródło: http://www.wforma.eu/
10
6,7/10
Urodzony: 01.01.1944
Prozaik, autor kilkuset reportaży radiowych, prasowych i słuchowisk; dziennikarz. W latach 1990-2006 prezes i redaktor naczelny Polskiego Radia Szczecin. Medioznawca i ekspert prawa autorskiego, profesor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu, autor monografii naukowych m.in.: Radiofonia publiczna (1999),Dysjunkcje misji (2009) oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych z dziedziny zarządzania. Założyciel i dyrektor Szczecińskiej Szkoły pod Żaglami (1987-2003),kapitan jachtowy. Mieszka w Szczecinie. Wydał m.in.: 13° w skali Beauforta (1981),W pętli (1985),cykl powieści młodzieżowych Przez cztery oceany (1986-1990),Gnilec (1986),Archipelag trudnych nadziei (2003),Archipelag odpływów (2010),Desant (2013),Kamień podróżny (FORMA 2016),Archipelag pod żaglami (2017) i Zapadnia (FORMA 2018).
6,7/10średnia ocena książek autora
29 przeczytało książki autora
40 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ocean Pierwszy Zbigniew Kosiorowski
5,0
Czytałem za młodu, sprobowalem ponownie obecnie. I niestety średnia. Fabuła może i ciekawa (niewidomy kapitan, skarb na odleglej wyspie),ale nieprzystepnie dla mnie napisana, chaotycznie, szybko podawane wydarzenia - jakby nie było czasu na przekaz (moze dlatego jest taka krotka i szybko sie czyta). A koncowka to juz mega-szybkie zakonczenie podrozy.
Metanoia Zbigniew Kosiorowski
10,0
"Metanoia" Zbigniewa Kosiorowskiego opowiada o wydarzeniach z lat 80. XX w., a dokładnie rozgrywających się od grudnia 1989 roku do lipca 1986 roku. Zapaleni amatorzy przygód znajdą w niej wiele wątków. Będą przygody, awantury, intrygi, elementy powieści szpiegowskiej czy wojennej, ale nie zabraknie też wątku romantycznego. Wszystkie te elementu autor poukładał w powieść szkatułkową, w której jeden wątek wynika z drugiego albo rodzi następne. Daje nam to możliwość podglądania kilku zjawisk politycznych jednocześnie.
Książka stanowi przekrój przez morza i kontynenty, a wszystko to dzieje się w dość mocno odczuwalnej atmosferze stanu wojennego w Polsce. Jego echa wyraźnie odczuwa główny bohater "Metanoi". Wędrowiec, za sprawą sprawnie przeprowadzonej narracji, przeprowadza czytelnika szlakiem Falklandów oraz Afryki Południowej. Poznajemy historię krajów, o jakiej nie przeczytamy z podręczników do historii.
Bohater "Metanoi" to rozbitek, któremu przyszło przeżyć wiele burzliwych chwil oraz rozczarowań. Ta opowieść nie daje odpowiedzi na pytanie, jakie były dalsze losy mężczyzny, ale z pewnością ten człowiek jest nie tylko rozbitkiem życiowym, ale chyba bardziej duchowym. Stąd można wnioskować, iż niezwykle ważne znaczenie dla zrozumienia jego historii ma tytuł, czyli słowo "metanoia" – przemiana duchowa, radykalne przeistoczenie, a nawet nawrócenie. Jeśli rozumieć to zjawisko dosłownie, to trzeba przyznać, że bohater musiał w swoim życiu przeżyć coś niezwykle trudnego, co sprawiło, że został rozbity na kawałki. Takie sytuacje zostawiają na człowieku trwały ślad.
Tutaj więc nie chodzi jedynie o przeżycia czysto fizyczne. Trzeba treść książki rozumieć nieco głębiej. Wartkość akcji oraz jej wielopłaszczyznowość pokazuje, jak skomplikowane jest ludzkie życie i jak bardzo nie mamy na nie wpływu. Dlatego trafnym porównaniem będzie życie jako teatr, w którym my odgrywamy dwie role: widzów i aktorów. Musimy więc być elastyczni, aby dostosować się do aktualnie panujących warunków czy sytuacji. Zakładamy wtedy odpowiednią maskę i realizujemy scenariusz. Często odbiegamy od oryginału tak daleko, że nie wiemy, co jest prawdziwe, a co udawane. Nasza przemiana w kogoś, kim tak naprawdę nie jesteśmy bywa tak głęboka, że nie potrafimy już żyć inaczej. Nic nie będzie już takie samo, ponieważ nasze doświadczenia zmieniają nas jako ludzi nawet jeśli wydaje nam się, iż tak nie jest. Przeszłość zmienia, wzbogaca o doświadczenia, zmienia priorytety, weryfikuje priorytety. Kolejne wyzwania sprawiają, że dojrzewamy, a nasze wyobrażenie o rzeczywistości, w której żyjemy już na zawsze pozostanie tylko wyobrażeniem, czymś w sferze marzeń.
Doznane krzywdy oraz wielość zaistniałych sytuacji, jakimi obdarzył autor swoich bohaterów sprawia, że zamiast ucieczki z komunistycznej Polski, wyruszają w kolejne podróże, aby poznać historię, jakiej nigdy nie dano jej przeczytać. Zagłębią się w mroczne sekrety reżimu, poznają tortury, terroryzm w najczystszej postaci. Dowiedzą się o funkcjonującym biznesie narkotykowym więcej niżby chcieli. Wylądują nawet w szpitalu, więzieniu KGB czy na morzu. Mają niepowtarzalną okazji podejrzeć pracę tajnych służb bezpieczeństwa. Bezpowrotnie zmieni to życie każdego. Będą musieli zmierzyć się z własnymi lękami, ponieważ aby przeżyć, muszą stać się silniejsi niż kiedykolwiek.
Wątek marynistyczny to jedynie pretekst do opowiedzenia głębszej historii. Daje szansę pokazania, co może się stać, gdy zaufamy niewłaściwej osobie, nieodpowiedniemu systemowi. Jednak uświadamia również, że jakiegokolwiek wyboru byśmy nie dokonali, i tak nie będzie on do końca idealny. Odwołania do dzieł wybitnych pisarzy ubogaca treść książki pozwalając tym samym na spojrzenie na szereg problemów z różnych stron.
Polifoniczność, bogactwo faktograficzne oraz sprytne przeplatanie kolejnych wątków, postaci i sytuacji nie pozwala na oderwanie się od fabuły ani na moment. Wymaga od czytelnika ogromnego skupienia, dania sobie przestrzeni na rozmyślania. Tu nie ma czasu na oddech, a jeśli takowy następuje, to tylko dlatego, aby móc się przez chwilę zastanowić nad tym, co właśnie przeczytaliśmy. Czasem fabuła sama spowalnia niczym tratwa na bezwietrznym morzu i pozwala przez moment na dryfowanie na bezkresnym oceanie.
Wtedy też następuje automatyczne przeniesienie nas do przeszłości, aby wyjaśnić fakty, pokazać miejsca, nakreślić sytuacje oraz udowodnić, że często najmniejsza decyzja ma ogromne znaczenie dla późniejszych wydarzeń. A wszystko to opowiedziane z perspektywy bohatera-rozbitka, który – chcąc dokonać podsumowania swojego życia – postanawia cofnąć się w czasie do miejsc, w których niegdyś bywał i do sytuacji, których doświadczył.
Istotnym wątkiem wydaje się być również motyw władzy oraz jej niszczycielskiej siły, gdy wykorzystamy ją do nieetycznych celów. Autor nie bez przyczyny przeciwstawia dwa państwa: Polskę oraz Argentynę. W obu krajach bowiem dochodzi do olbrzymich mataczeń, manipulacji i nadużyć, a ludzie nieustannie byli poddawani cierpieniu. Wszędzie toczyła się okrutna gra polityczna. Nikt nie mógł się z niej wyplątać, przeciwstawić się. Człowiek jako nic nieznacząca jednostka przeciwstawiona aparatowi władzy jest tylko marionetką, którą ktoś bezwiednie steruje, a ona próbuje przetrwać i nie oszaleć.
Czy wobec tego człowiek może wybrać coś innego jak zło? Czy kiedyś uda się je zwalczyć? Czy jednak zawsze musimy wybierać między jednym złem a drugim, tym rzekomo mniejszym? Na te pytania chyba nigdy nie poznamy odpowiedzi.