Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aimée Beekman
Źródło: https://www.geni.com/
4
4,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, literatura piękna
Urodzona: 20.04.1933
Estońska pisarka. Pisze popularne powieści o tematyce społeczno-obyczajowej, m.in. "Dom u rozstajnych dróg" (1968, wyd. polskie 1976),"Katarynka" (1970, wyd. polskie 1978),"Trylogia o Miriam" (1977, wydanie polskie 1984),utwory satyryczno-groteskowe, np. "Możliwość wyboru" (1978, wydanie polskie 1987).
4,9/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
77 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Możliwość wyboru Aimée Beekman
6,3
Oto kolejny powrót do przeszłości i jednocześnie wycieczka do świata równoległego (o ile termin rodem z sf nie będzie tu nadużyciem),do świata rzeczywistości sowieckiej, coraz bardziej dziś uważanej za "dawno i chyba nieprawda".
Takie wycieczki, byle nie za częste, wydają mi się nad wyraz interesujące, jako że pozwalają przyjrzeć się literaturze powstającej w warunkach krańcowego zniewolenia, a mimo to nieustającej w wysiłkach, żeby być literaturą właśnie, a nie durną propagandą durnej ideologii. Pewnie, że tego drugiego było w Sojuzie multum, ale i pierwszego znaleźć można sporo, szczególnie w polskich tłumaczeniach wydawanych przez szanujące się wydawnictwa, bo one wybierały starannie i ze znajomością rzeczy.
Aimee Beekman należy do twórców pierwszej kategorii, choć nie pierwszej ligi. No i, niestety, tłumaczona była poprzez rosyjski, ale nie mieliśmy wtedy tłumaczy z estońskiego, nawet Jaan Kross, pierwszorzędny pisarz z tego kraju, nie doczekał się u nas przekładów z oryginału.
Powieść Beekman jest... ok. Ani więcej, ani mniej (rym przypadkowy). Opowiada historię wtedy, być może, nieco szokującą, dziś raczej tylko niecodzienną, i to opowiada głównie za pomocą nieustanych rozmyślań bohaterki, i nie tylko jej. W ten sposób fabułę konstruują liczni autorzy, choćby Iris Murdoch, Susan Hill czy noblistka Doris Lessing, by wspomnieć tylko kobiety z angielskiego podwórka, jednak u nich mamy do czynienia z pogłębioną analizą uczuć i zachowań bohaterów, podczas gdy Beekman serwuje czytelnikowi zwykłe myśli zwykłej nauczycielki, wykształconej co prawda, ale bez skłonności do filozofowania czy choćby prostej psychologii. Są tam za to oczywistości, typowe myśli typowej zjadaczki chleba, nawet jeśli jej wybory już tak typowe nie są.
Kto ma nadzieję na nieco estońskości, rozczaruje się, akcja mogła dziać się wszędzie, żadnych estońskich realiów czy mentalności tam nie ma (może to był wymóg sowieckiej poprawności politycznej, nie wiem tego).
Mimo wszystko książkę czyta się dość dobrze, Beekman potrafi pisać interesująco i potoczyście i prowadzi za sobą czytelnika aż do końca. Nie odkryjemy dzięki niej Ameryki, ani nawet Estonii, ale możemy poprzyglądać się ludziom, którzy jednak są tacy sami i tam, i tu, i wtedy, i teraz. Amen.
Trylogia o Miriam Aimée Beekman
2,5
Książka składająca się z trzech części. Pierwsza i druga część to wspomnienia estońskiej dziewczynki Miriam sprzed i po drugiej wojnie światowej, druga część opowieść jej ciotki, komunistki. O ile przez pierwsza i trzecią część da się przebrnąć, druga to zwykła agitacja pt. komunizm najlepszy ustrój świata, napisana w takim stylu, że czasami nie wiadomo kiedy rzecz dzieje się w czasie teraźniejszym, a kiedy są to wspomnienia owej ciotki. Rzecz o spojrzeniu dziecka na zmieniający sie świat dorosłych.