Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać1
- ArtykułyCały ocean atrakcji. Festiwal Fantastyki Pyrkon właśnie opublikował pełny program imprezyLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać4
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Deborah G. Felder
1
4,8/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,8/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
45 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
100 kobiet, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości
Deborah G. Felder
4,8 z 33 ocen
93 czytelników 3 opinie
1998
Najnowsze opinie o książkach autora
100 kobiet, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości Deborah G. Felder
4,8
N°10 /2017
Tematem książki jest wyselekcjonowana przez autorkę setka kluczowych dla historii kobiet z całego świata. Przedstawiona kolejno w mini biografiach według wagi dokonań. Czyta się to bardzo przyjemnie, tylko co u licha na pierwszym miejscu w tym zestawieniu robi Eleonora Roosevelt? Że niby jakaś żona amerykańskiego prezydenta miała największy wpływ na losy ziemi? Yeah, right!
Książka to mała encyklopedia, z takimi oczywistymi wyborami jak Safona, Kleopatra czy Margaret Thatcher. Jest też spora ilość postaci, o których istnieniu nie miałam pojęcia: o tancerce Marcie Graham i pilotce Amelii Earhart przeczytam sobie kiedyś coś więcej.
Przed seansem filmu o Emilii Dickinson, który niedawno puszczano we francuskich kinach, użyłam mojej mini encyklopedii jako ściągi. Byłam pewna, że znajdę tam życiorys tej słynnej amerykańskiej pisarki i tak też było. Potem, w kolejnym rozdziale dowiedziałam się kim była tajemnicza Rosa Bonheur, na której cześć nazwano pływający lokal taneczny, obok którego śmigam codziennie rowerem do domu. Nasze polskie morale może podnieść obecność dwóch Polek: Marii Skłodowskiej Curie (zasłużone drugie miejsce) oraz Róży Luksemburg.
Nie spodobała mi się natomiast wzmianka o Maryi jako jakimś tam byle micie. W dodatku co druga bohaterka jest feministką, tak jakby był to warunek zapisania się na kartkach historii. Zabrakło mi pochwały zbiorowej dla kobiet, które swoim uczciwym, przykładnym, pracowitym „zwykłym” życiem zapisują się w naszej historii, jako cudowne matki, ukochane babcie, niezwykłe ciocie, albo opiekuńcze chrzestne. Wielka szkoda, że wychowywanie dzieci, szczęśliwa rodzina nie zostały tutaj uwzględnione i uznane za wartościowe, to tak jakby oceniać kobiety oczami męskiej wizji sukcesu.
Z drugiej strony, wyciągnęłam z tej lektury dużo motywacji i dumy z bycia kobietą. Poznałam nazwiska pierwszych antropolożek, pielęgniarek, lekarek, ekolożek, politologów, śledzących i demaskujących korupcję dziennikarek, tancerek, aktorek, pisarek i wiele innych.
Upewniłam się, że bez kobiet świat stanąłby szybko na głowie, albo poruszał się w wątpliwie słusznym kierunku. Fascynująca i inspirująca lektura, do której należy jednak podejść z pewnym dystansem. A tytuł powinien brzmieć „100 kobiet, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości według Deborah G. Felder”, bo tylko 5 z całej setki nie pochodzi z Ameryki i Europy.
W razie gdyby kogoś interesowały moje recenzje wideo, nieśmiało podaję linka: https://www.youtube.com/watch?v=Fgo5G_cqaW0
100 kobiet, które miały największy wpływ na dzieje ludzkości Deborah G. Felder
4,8
No cóż, jak można było się spodziewać po tego typu pozycji, książka delikatnie mówiąc nie zachwyca. Już sam pomysł stworzenia tytułowego rankingu kobiet jest mocno kontrowersyjny. Moim zdaniem dobór bohaterek jest bardzo subiektywny, o czym dobitnie świadczy przyznanie pierwszego miejsca Eleonorze Roosevelt, która większości Europejczyków znana jest z tego, że była "żoną swojego męża". Zawiedzie się również ten, kto liczy na ciekawe biografie owych Pań. Barwne życiorysy tych niezwykle skomplikowanych kobiet autorka przedstawiła bardzo pobieżnie, ograniczając się często do wiadomości stricte encyklopedycznych. Nie polecam lektury.