Ewagriusz z Pontu (345–399) – mnich pontyjski, teolog, mistyk. Jeden z najznamienitszych Ojców Pustyni.
Urodził się w roku 345 w Iborze (obecnie północna Turcja),w zamożnej rodzinie kapłana z Ibory. Wykształcony w Cezarei Kapadockiej. Bazyli Wielki, z którym jego rodzina utrzymywała żywy kontakt, ustanowił go lektorem tamtejszego Kościoła. Po śmierci swego ojca oraz Bazylego, Ewagriusz udał się do Konstantynopola, gdzie był wiernym towarzyszem Grzegorza z Nazjanzu w trudnym dlań okresie. Grzegorz wyświęcił go na diakona. Dzięki swej znajomości Pisma oraz bystrości umysłu, Ewagriusz zyskał w Konstantynopolu wielką sławę, odnosząc duże sukcesy jako kaznodzieja i walcząc z arianami. Aby jednak wyplątać się z intryg związanych z władzą oraz pochopnej znajomości z bliżej nieustaloną, zakochaną w nim kobietą, uciekł do Jerozolimy, podejmując życie monastyczne na Wielkanoc w 383 roku w klasztorze prowadzonym przez Melanię Starszą oraz Rufina z Akwilei. Po długiej chorobie, której podłoże mogło mieć naturę duchową, w roku 383 udał się na Pustynię Egipską, koło Aleksandrii. Tam, po dwóch latach swoistego nowicjatu odbytego w Nitrii, zamieszkał w półpustelniczej osadzie Cele (Kellia). Przyjaźnił się z przebywającymi tam Makarym Wielkim (Egipskim) i Makarym Aleksandryjskim oraz z innymi słynnymi anachoretami z Cele, Sketis i Nitrii. Odmówił przyjęcia biskupstwa Thmuis, które chciał mu ofiarować arcybiskup Teofil z Aleksandrii. Umarł w święto Objawienia Pańskiego w 399 roku[potrzebne źródło], wycieńczony chorobą żołądka, która została wywołana niezwykle ascetycznym trybem życia i surowymi postami. Część życiorysu Ewagriusza spisał jego uczeń Palladiusz (Vita Evagrii) w swoim dziele Historia Lausiaca. Kościoły wschodnie uznają Ewagriusza za świętego, a Kościół Ormiański wspomina go 11 stycznia.http://www.kalvesmaki.com/evagpont/
Kiedy pomożesz jednemu, drugi może cię obwiniać, tak abyś obrażony powiedział albo zrobił coś niestosownego i w zły sposób utracił to, coś w...
Kiedy pomożesz jednemu, drugi może cię obwiniać, tak abyś obrażony powiedział albo zrobił coś niestosownego i w zły sposób utracił to, coś w dobry sposób zyskał. Taki właśnie jest cel złych demonów. Dlatego trzeba czuwać z rozwagą.
Ewagriusz z Pontu pojawił się na jakichś wykładach z filozofii, w których uczestniczyłam. Jednocześnie przeczytałam oba tomy. Pierwszy uważam za ciekawszy niż drugi. Z niektórych pism wiele się nauczyłam (np. „O poznaniu” czy „O modlitwie”),część jednak uznaję za nieprzydatne (np. „O sporze z myślami” z t. II). Myślę jednak, że warto się zapoznać, jeśli ktoś interesuje się myślą chrześcijańską lub po prostu szeroko pojętą tematyką duchowości.
Nie powiem, żebym się zawiódł, ale po wysłuchaniu nawet krótkiej serii o. Hiżyckiego o Ośmiu Duchach Zła miałem sprawę wyłożoną bardziej klarownie, w sposób uporządkowany. Trochę też nudziły fragmenty ewidentnie skierowane jedynie do mnichów, jak skupianie się na złu pochodzącym z obcowania z kobietami i potrzebie unikania tego kontaktu. Jednak jako całość, wspaniała rzecz zawierająca wiele bezcennych, uniwersalnych pereł.